Ania Jackowska w Argentynie - kolekcjonowanie przygód
Ania kontynuuje swoj± podró¿ po Argentynie. Przygody i niespodzianki s± na ka¿dym kroku. Niekoniecznie zawsze przyjemne…
„Pierwszy tydzieñ za nami! Chyba najtrudniejszy z dotychczasowych tygodni w podró¿y. Ale i takie czasem siê zdarzaj±. 1000 km od Buenos zaczynam oddychaæ. Patagonia! Zanim przekroczy³am bramy wietrznej krainy - kontrola...Do Patagonii nie mo¿na wwoziæ owoców, aby przez przypadek nie wwie¼æ robactwa, którego do tej pory w Patagonii nie ma. - A gdybym mia³a schowane jedno jab³ko? - wystawiam na próbê cierpliwo¶æ stra¿nika. - Konfiskujemy. W³a¶nie na tym jednym jab³ku mo¿e byæ ten robak:) Podró¿ rozpoczêta na dobre. Ok³adam kawa³kami aloesu poparzony nadgarstek i przedramiê gdzie zaparkowa³ jaki¶ robak .. z ¿±d³em;) Mam nadziejê, ¿e to nie ten, którego nie mog³am wwie¼æ do Patagonii;) ¦wieci³o s³oñce i pada³ deszcz. Ale od wczoraj jedziemy pod os³on± têczy:) I niech tak bêdzie ju¿ do koñca”.
W ka¿dej podró¿y cz³owiek uczy siê jêzyka
"Regu³y BA znam ju¿ na pamiêæ i skrupulatnie przestrzegam. I coraz mniej mnie uwieraj± (tylko ten cholerny plecak) Sprzedawca warzyw podarowa³ mi kilka pomidorów. Kiedy zobaczy³, ¿e od razu zabieram siê do jedzenia wybieg³ za mn± i przyniós³ mi sól. I powoli uczê siê drugiego s³ówka - TRANQUILA:). Pomaga w podró¿y nie tylko. I powtarzam je czêsto. Dla siebie i ¶wiêtego spokoju. Chocia¿ gdy idê w kierunku McDonaldowej toalety, ochroniarz patrzy na aparat i z u¶miechem przypomina - "ojo con la camera" :) Jest dobrze”.
Poszukiwanie przygód przeradza siê w poszukiwanie benzyny
„Czerwony kanister...7 zbawiennych literków. Stacja benzynowa. - Nafta jest? - Nie ma; - Kiedy bêdzie? - Manana. Na d¼wiêk ulubionego argentyñskiego s³owa najpierw wpadam w panikê, potem zaczynam liczyæ. Powinno starczyæ to co mam ze sob±, chocia¿ patagoñskie wiatry fatalnie wp³ywaj± na spalanie GS-a. Kanister opró¿niam i odje¿d¿am. Ciekawe czy naklejki z ca³ego ¶wiata przylepione na szybê zostawili Ci którzy kanistrów nie mieli? Czy mo¿e doje¿d¿aj±c tu mieli je ju¿ puste...;)”.
Wiêcej o argentyñskich przygodach Ani znajdziecie w jej dzienniku na www.aniajackowska.pl i na profilu „Kobieta na motocyklu” na Facebooku.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze