Andrychów: sprzeczne relacje w sprawie ataku nożownika na zawodnika enduro [VIDEO]
Po ataku nożownika na Pańskiej Górze w Andrychowie, obszernego wywiadu udzielił ojciec zaatakowanego zawodnika enduro, Franka Dubaniowskiego. Oświadczenie wydał również leśnik, który był obecny na miejscu zdarzenia. Natomiast napastnik twierdzi, że działał w obronie własnej.
Wczoraj, 23 listopada, pisaliśmy o dramatycznych scenach, które rozegrały się w dzień wcześniej w Andrychowie, w wyniku których ciężko ranny został zawodnik enduro Franek Dubaniowski. Jako pierwszy o tej sprawie napisał portal www.mamnewsa.pl. Wywiadu video portalowi udzielił ojciec Franka, pan Paweł, który znajdziecie poniżej. Publikujemy także treść oświadczenia leśnika, który był świadkiem tych tragicznych wydarzeń.
Natomiast napastnik, który zaatakował Franka Dubaniowskiego nożem, przedstawił podczas przesłuchania całkiem inny opis zdarzenia. Nożownik przyznał się do ataku ale twierdził, że działał w obronie własnej, ponieważ to on był ofiarą napaści. Z jego zeznań wynika, że doszło do kłótni z ojcem zawodnika, do której dołączył później sam zawodnik. W trakcie bójki został przygnieciony motocyklem, wyswobodził się, ale zaatakowany użył noża, aby się uwolnić, ponieważ jeden z mężczyzn go trzymał i dusił. Po tym, jak się wyswobodził uszkodził pojazd, aby starszy motocyklista nie uciekł z miejsca zdarzenia. Ranny Franek zjechał wcześniej na parking.
Tyle wersja sprawcy. Diametralnie różna wersja od tych, które już znamy. Policja nadal wyjaśnia wszelkie okoliczności tego zdarzenia, a napastnik dzisiaj został wypuszczony na wolność.
Zdjęcie główne pochodzi z Facebooka zawodnika
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeKochani jednośladowcy uprawiający swoją śmierdzącą i głośną "pasję" - W********AĆ z LASU! Zgodnie z prawem. Ja tam mogę spacerować WY Buce jeździć nie możecie. Więc WON!
OdpowiedzKochany "spacerowiczu", jak ci się nie podoba moja PASJA to WY***RDALAJ z lasu. Z jakiej paki ci się wydaje że masz bardziej prawo spacerować niż ja jeździć? Moja pasja jest większa niż twoja. A tak na poważnie to polecam zaźyć meliskę, żyć i dać źyć innym. Tak, jeżdżę i będę jeździć.. Staram się jeździć w porach, kiedy nie ma spacerowiczów i nikomu nie będę przeszkadzał. Nie, niczego nie rozjeżdżam i nie niszczę, jedna "legalna" maszyna do zrywki leśnej robi więcej szkód niż 1000 motocykli czy quadów . Nigdy nie rzuciłem w lesie ani papierka czy peta, a nie raz sprzątałem po spacerowiczach zostawiających po sobie nagminnie "małpki", puszki po browarze i paczki po czesterfildach. Nigdy nie stwarzam zagrożenia, zawsze spotykając piszego czy rowerzystę zwalniam i przepuszczam, a jeżeli ktoś jedzie konno gaszę silnik i czekam aż się oddali. Nie nakręcajcie tej spirali nienawiści, bo potem może skończyć się tragedią.
OdpowiedzKochany jednośladowcu, widzę, że zrozumienie prostej sprawy przerasta Twoje możliwości intelektualne, więc wytłumaczę łopatologicznie: Tak jak nie wolno wyjąć siusiaka na rynku w Krakowie i obsikać pomnika Mickiewicza - TAK SAMO nie wolno wjeżdżać motocyklem do lasu. Kapujesz? Jedno i drugie jest niezgodne z prawem. Co ty tam znajdujesz w lesie i co ty robisz na tym swoim motorze to mnie nie interesuje... to jest nieistotne, nie ma znaczenia - Nie możesz tam być chyba, że będziesz ten motor nosił na plecach. - Jeszcze jedna kwestia, ja jadąc rowerem w dół nigdy nie jadę z prędkością która nie pozwoliłaby mi wyhamować przed czymś co może mi "wyskoczyć" za zakrętem (np. Rodzice z dwójką dzieci), a z Wami to już nieraz szedłem na czołówkę jadąc pod górkę 5-7km na godzinę gdzię Wy wylatujecie z za zakrętu 50-60km/h (nie wiem) licząc na czysty teren, a tu ZONK - rower i panika nie wiadomo w którą stronę lecieć. Nie chcesz "nakręcać spirali nienawiści" - jedź na tor tam gdzie Twoje miejsce. Z lasu W*****LAJ!
OdpowiedzZrozum kolego, że nie masz prawa uprawiać swojej pasji w lesie, a spacerowicz ma pelne prawo tam przebywać - przepisy mówią o tym jasno.
OdpowiedzCzyli łamiesz przepisy moto-pajacu! Hałasujecie, rozjeżdżacie ściółkę i smrodzicie tymi pierdziawkami i quadami, a później macie pretensje, że ktoś rozwija linki między drzewami. Ale dla ciebie amebo społeczna jest już za późno na edukację.
OdpowiedzOd oceny bedzie sąd i to on podejmie decyzję - faktem jest że motocyklem do lasu wjeżdżać nie wolno, a tacy ludzie często stanowią zagrożenie dla spacerujących. Niestety agresji jest coraz więcej,...
OdpowiedzNo i wszystko jasne! Od początku wiedziałem, że ziutki na krosach ściemniają. Po co się pchali na motorach w leśne ścieżki pełne ludzi. A ten ojczulek jaki typ! Wez się człowieku ogarnij, bo jak ...
OdpowiedzWuja, inteligencji, empatii i wychowania to ty nie masz za grosz. Takie rzeczy wynosi się z domu, ale najwyraźniej Twoi rodzice nie mieli ci co przekazać.
Odpowiedz