tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Adrian Pasek - potrafię walczyć o czołowe lokaty
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka 950
NAS Analytics TAG
motul belka 420
NAS Analytics TAG

Adrian Pasek - potrafię walczyć o czołowe lokaty

Autor: Lovtza 2012.11.12, 11:54 9 Drukuj

Adrian Pasek to postać z pewnością doskonale Wam znana. Chłopak z Podkarpacia, który zyskał w naszym kraju ogromną popularność dzięki stuntowi, w pewnym momencie spróbował swoich sił na torze. Efekt? W tym sezonie widzieliśmy go w czołówce European Junior Cup oraz stawiającego pierwsze kroki w Mistrzostwach Świata Supersport. Zapraszamy do naszej rozmowy, w której Adrian odkrywa kulisy tegorocznej rywalizacji oraz swoje plany na przyszłość. 

Ścigacz.pl: Kiedy wiosną tego roku ogłaszaliście wraz z Szymonem Kaczmarkiem i Arturem Wielebskim udział w Pucharze KTMa, przez sieć przetoczyła się lawina krytyki, że to wyścigowy zaścianek, że niczego się tam nie nauczycie, że to zupełnie bez sensu. Jak oceniasz to wszystko po zakończonym sezonie?

Adrian Pasek: Zgadza się, sporo osób to krytykowało, ale do mnie docierały w większości pozytywne informacje odnośnie decyzji udziału w EJC. Wielu ludzi uważało, że jest to naprawdę dobra okazja do wykazania się w towarzystwie mistrzostw świata. Osobiście uważam, że był to bardzo dobry wybór. Wiadomo, że start w klasie Superstock 600 w mistrzostwach Europy byłby o wiele lepszym osiągnięciem sportowym i o wiele więcej mógłbym nauczyć się o jeździe na motocyklu. Jednak nie mieliśmy odpowiednio dużego budżetu, aby wziąć udział w tych rozgrywkach. Dlatego, tym bardziej uważam za spore osiągniecie udział w European Junior Cup, w którym pokazałem, że potrafię walczyć o czołowe lokaty w międzynarodowej rywalizacji.

Ścigacz.pl: Początek sezonu miałeś wymarzony, sprawiałeś wrażenie wyluzowanego, wygrywałeś. Potem kontuzja, stres i dalsze miejsca. Co się stało?

Adrian Pasek: Masz rację, początek był naprawdę super. Na wyścigach czułem się jak w domu, a na KTM-ie jak na mojej stuntowej Yamasze. To było to, czego oczekiwałem jeszcze przed sezonem. Jednak podczas rundy w San Marino, niefortunnie upadłem łamiąc rękę, co wykluczyło mnie z rozgrywek na dwa wyścigi. Po powrocie do rywalizacji, nic już nie było takie samo. Musiałem gonić stawkę i podejmować ryzyko. Niestety, nie uniknąłem błędów i traciłem cenne punkty. Dopiero podczas ostatniej rundy w Magny Cours powróciłem do formy z przed kontuzji i ponownie pokazałem, że jestem jednym z najszybszych zawodników w stawce.

Ścigacz.pl: Jak generalnie oceniasz swój udział w EJC?

Adrian Pasek: Mam mieszane odczucia… jestem zadowolony, a jednocześnie czuję niedosyt, bo mogłem wygrać ten puchar. Przed sezonem, nie wiedziałem na co mogę liczyć. Jednak dwie pierwsze rundy pokazały, że byłem w czołówce całej stawki. Niestety, mój upadek zmienił wszystko. Nie udało mi się wygrać pucharu, ale wykorzystałem ten czas na rywalizację z naprawdę utalentowanymi zawodnikami z całego świata, naukę nowych torów. Udział w pucharze EJC dał mi solidne podstawy do walki z najlepszymi zawodnikami w mistrzostwach Europy lub świata oraz dużo sportowej satysfakcji.

Ścigacz.pl: W tym roku wystartowałeś też w Supersportach. Co najbardziej utkwiło Ci z tych startów w pamięci?

Adrian Pasek: Miałem okazję wystartować w WSS w Portimao. Był to bardzo trudny tor na debiut w tej klasie. Do tego temperatury sięgające 35 stopni ostro dawały się we znaki. To chyba była właśnie moja pięta achillesowa.  Okazało się, że mam wystarczającą kondycję na walkę w klasie juniorskiej, ale muszę jeszcze wykonać dużo pracy by być konkurencyjnym w rywalizacji z seniorami.  Najważniejsza jest świadomość, czego mi zabrakło i tego, że jest to w moim zasięgu.

Ścigacz.pl: Najlepsze i najgorsze wspomnienie z tego sezonu?

Adrian Pasek: Najlepszym wspomnieniem jest moja wygrana w pucharze European Junior Cup podczas rundy w Assen. Stojąc na podium i słysząc Hymn Polski poczułem się bardzo wyjątkowo i chciałbym to jeszcze powtórzyć. Najgorszym, upadek w San Marino gdzie złamałem rękę.

Ścigacz.pl: Gdzie zobaczymy Cię w roku 2013?

Adrian Pasek: Na tą chwilę nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie. W ostatnich tygodniach sytuacja zmieniła się z powodu wypowiedzenia umowy sponsorskiej mojemu zespołowi przez firmę LW Bogdanka. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, kiedy podpisywałem kontrakt na sezon 2012 i 2013. Sezon 2012 dzięki Bogdanka Racing był dla mnie przełomowy.  Wystartowałem w pełnym cyklu Pucharu Europy Juniorów, gdzie udało mi się wygrać wyścig, zobaczyłem, na czym polegają starty w mistrzostwach świata, dzięki startowi z dziką kartą w portugalskiej rundzie klasy Supersport, ale przede wszystkim nauczyłem się bardzo wiele o wyścigach. Uważam, że jestem teraz dużo lepszym zawodnikiem niż rok temu. Przez kontuzję, podium na koniec 2012 okazało się niemożliwe, mieliśmy zbierać żniwa pracy wykonanej w tym roku w sezonie 2013. Wierzę, że menager zespołu - Igor Piasecki zrobi wszystko w celu zapewnienia możliwości startowych zgodnie z umową  i na tą chwilę nie chce myśleć o tym, co będzie, jeśli tak się nie stanie.  Jako zawodnik przygotowuję się mentalnie i fizycznie do przyszłego sezonu, którego celem jest start w klasie Superstock 600 lub World Supersport w WSBK.

Ścigacz.pl: Nad czym my, Polacy, powinniśmy popracować najmocniej, aby dołączyć do światowej wyścigowej czołówki?

Adrian Pasek: Myślę, że nad tym, aby przestać konkurować między sobą. Trzeba sobie pomagać i przestać rywalizować z innymi zawodnikami na paddocku. Skoncentrujmy energię, na rywalizacji sportowej podczas wyścigu oraz poprawianiu sprawności i kondycji. Trzeba też jasno powiedzieć, że w Polsce nie brakuje talentów, ale problem jest w tym, że trzeba mieć naprawdę dużo determinacji żeby przebić się gdzieś dalej. Poza tym jest bardzo dużo do zrobienia w organizacji wyścigów w Polsce. Na pewno dużym utrudnieniem, zwłaszcza dla młodych zawodników jest fakt, iż mamy tylko jeden tor w Polsce. Stąd myślę warto zaapelować do firm i promotorów o jeszcze większe zaangażowanie w ten sport, który na całym świecie zapewnia niesamowite emocje i przyciąga tysiące fanów na wszystkie rozgrywane rundy.

Ścigacz.pl: Masz jeszcze czas na stunt? W tym roku odpuściłeś nawet Stunt GP.

Adrian Pasek: Niestety bardzo mało. W tym roku większość czasu byłem w drodze z toru na tor, albo leczyłem kontuzję. Jednak kilka razy udało mi się pośmigać z moimi ziomeczkami na naszej miejscówie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku jeszcze polatam. Zastanawiam się nad nowym moto do stuntu. STUNT to moja pasja i raczej ciężko będzie mi się z nim rozstać.

Ścigacz.pl: Czy dużo trenujesz poza motocyklem? 

Adrian Pasek: Po rundzie w Magny Cours miałem małe wakacje. Teraz wracam do treningów, aby przygotować się do jeszcze bardziej wymagającego sezonu 2013. Wydaje mi się, że trenuje całkiem sporo. Średnio 40 min biegu oraz 2 godziny siłowni lub basen 6 razy w tygodniu myślę, że są dobrym wynikiem. Pod koniec listopada planuję odwiedzić Sama Lowesa i wybrać się do niego na cały tydzień, aby potrenować pod okiem jego trenera. Będę mógł zobaczyć, na czym konkretnie powinienem się skupić w moich ćwiczeniach.

Ścigacz.pl: Znajdujesz  choć chwilę czasu dla znajomych i na naukę? Ile masz warunków na uczelni?

Adrian Pasek: Tutaj Was zaskoczę, bo nie miałem nawet ani jednej poprawki. Wszystko zaliczyłem w pierwszym terminie i jeszcze z całkiem dobrą średnią 4.0. Co do znajomych to staram się widywać z każdym, kiedy tylko mogę. Większość z nich wie, że w sezonie praktycznie nie ma mnie na miejscu i nie za bardzo mogę imprezować, ale zawsze daję znać jak mam jakąś wolną chwilę:) Dlatego z tego miejsca dziękuje moim znajomym, najbliższym, kibicom za cierpliwość i wiarę we mnie.

Chciałbym również podziękować moim rodzicom za wsparcie oraz firmom, które wspierały mnie w tym sezonie – Schuberth, XPD, RS Taichi, oraz wszystkim osobom zaangażowanym w promowanie wyścigów motocyklowych w Polsce.

Ścigacz.pl: Gratulujemy i dziękujemy za rozmowę. Trzymamy też kciuki za przyszły sezon!

Adrian Pasek: Dzięki.

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Adrian Pasek
Adrian Pasek 2
Adrian Pasek guma
Adrian Pasek i dziewczyny KTM
Adrian Pasek kolano
Adrian Pasek na mistrzostwach swiata
Adrian Pasek stoppie
Adrian Pasek tor
Adrian Pasek wyscig
ostre zlozenie
Adrian Pasek na podium
Adrian Pasek stoppie na Vervie
Adrian Pasek wywiad
patrz i obserwuj
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: Oldtimer 18/11/2013 12:53

A kto to jest Artur?

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

motul belka 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    motul belka 950
    NAS Analytics TAG
    na górę