Kask z Włoch prezentuje się doskonale we wszystkich 7 kolorach. Waga w rozmiarze L to 950 gram. I tu zaczyna się deja vu, ponieważ możemy się doszukiwać bardzo wielu podobieństw do innej znanej Włoskiej marki. Ale bądźmy szczerzy, gdyby Acerbis Steel Carbon był kopią innego kasku, to nie byłoby go na rynku, a to za sprawą pozwów sądowych.

Sam kask, zdaniem moim i zdaniem kilku innych, znanych mi, użytkowników, dopasowuje się do głowy lepiej, niż droższe i bardziej rozreklamowane produkty. Wnętrze kasku wykonane jest z bardzo przyjemnego delikatnego dla skóry materiału. Bardzo fajnie i pomysłowo poprowadzone są przez boczne poliki paski zapinające.

Oczywiście zastosowano zapięcie typu podwójne DD. System zatrzasków i wsuwek jest wykonany z dobrej jakości plastiku. Sam czepek wewnętrzny posiada standardowe dwa zatrzaski, a nad czołem mamy do dyspozycji system zapięcia, który moim zdaniem przypomina SHOEI VFX. System ten  w to działa poprawnie i nie wypina się.

Wnętrze kasku to skorupy specjalnych pianek, dbających o bezpieczeństwo naszej czaszki. Kask posiada bardzo dobrą wentylację, sprawdzoną w temperaturach +30 C. Muszę tu wspomnieć o tym, że pierwszego dnia użytkowania zastał mnie duży upał, a ja jeździłem po dużym błocie. Warstwa zewnętrzna lakieru bezbarwnego nie poddała się błotu i kamykom. Wnętrze kasku, przyjemnie okalające moją głowę, dawało uczucie dopasowania i chłonności. Jak podaje producent "użyto materiałów hipoalergicznych".

Następnymi, bardzo charakterystycznym, elementami kasku są:

1. Tylna płetwa, w której znajdują się otwory wentylacyjne. Dzięki takiemu kształtowi świetnie dopasowuje się do ortezy szyjnej.

2. Szczęka kasku bardzo rozbudowana z dużym wlotem powietrza. Dzięki swoim rozmiarom zapewnia dobrą ochronę przed niepożądanymi elementami.

Można pisać i pisać, ale kask, po wyjęciu z pudełka, blokuje nam górne drogi oddechowe. Innymi słowy, mnie zatkało. ACERBIS STEEL CARBON błyszczał, a jego kształt przyprawił mnie o gęsią skórkę.

Kształt kasku jest dość ekstrawagancki i właśnie chyba ta ekstrawagancja jest powodem dużej jego popularności. W chwili, gdy piszę te słowa, występują problemy z dostępnością i całość produkcji.

Polska cena ACERBIS STEEL CARBON to 1574 PLN + ewentualne koszty wysyłki.

Jak na taki produkt, wykonany w 100% z karbonu z wielką starannością, z elementami podobnymi do konkurencji, ale usprawnionymi, cena ta jest niska.

Jak możemy sprawdzić na stronie importera, daszek i poduszki boczne, wraz z czepkiem wewnętrznym, są dostępne na miejscu za bardzo rozsądne pieniądze.

Kask posiada w zestawie worek do transportu i kilka broszur reklamowych.

Pytaniem, podsumowującym moje wrażenia z testu kasku Acerbis Steel Carbon, jest: DLACZEGO TAK MAŁO WIDOCZNY i POPULARNY jest ten produkt? Moim zdaniem wszytko związane jest z reklamą i promowaniem produktu. Są firmy, które sprzedają COŚ, mając przy tym budżet na jego promowanie. Inne nie mają. Po rozmowie z polskim importerem oraz kilkoma znajomymi wiem jedno, ACERBIS sam się reklamuje swoją za trwałością oraz wysoką jakość użytych komponentów.

Czy ma jakieś wady?

Na pewno ktoś może w swoim egzemplarzu coś znaleźć, ale nie wierzmy nikomu, kto tego kasku nie używał, a opinie formułuje na podstawie zdjęć. Moim zdaniem to kask, który świetnie pokazuje jakość z górnej półki za stosunkowo niewielkie pieniądze.

Czy polecam? Oczywiście. Spróbujcie znaleźć podobny produkt w tej cenie.

Najważniejsze zalety Acerbis Steel Carbon:

- bardzo lekki

- super wentylowany

- kosmiczny kształt

- wysoka jakość materiałów wykończeniowych

Ten kask jest świetną alternatywą dla bardzo drogich kasków, spełniając oczekiwania dotyczące

bezpieczeństwa, wyglądu, trwałości i ceny.