Na drogach pojawi się aż 70 nowych fotoradarów, które mają skutecznie temperować zapędy miłośników szybkiej jazdy. Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) podjęło decyzję o rozbudowie sieci urządzeń monitorujących prędkość.

Oczywiście wszystko w trosce o bezpieczeństwo na drogach. Do gry wchodzą nowoczesne urządzenia TraffiStar SR390. Fotoradary będą nie tylko rejestrować wykroczenia, ale także uspokajać ruch, zmuszając kierowców do zdejmowania nogi z gazu.

Jak podaje CANARD, statystyki są jednoznaczne; średnio na 200 przejeżdżających pojazdów jeden na pewno przekroczy dozwoloną prędkość. CANARD podkreśla, że nowoczesne urządzenia to nie tylko bat na piratów drogowych, ale przede wszystkim sposób na zmniejszenie liczby wypadków.

Za dostarczenie i montaż fotoradarów odpowiada firma Lifor Sp. z o.o., a koszt całej operacji to prawie 17 milionów złotych. Nowoczesne TraffiStar SR390 są wyjątkowo precyzyjne - rejestrują wykroczenia nawet w trudnych warunkach pogodowych, zarówno w dzień, jak i w nocy. Potrafią jednocześnie monitorować kilka pasów ruchu, identyfikować rodzaj pojazdu, jego prędkość, kierunek jazdy i tablice rejestracyjne. Krótko mówiąc - nie ma ucieczki przed szklanym okiem tego obserwatora.

Lokalizacje, w których staną nowe fotoradary, zostały wytypowane we współpracy z Policją i Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Pod uwagę wzięto statystyki wypadków, liczbę ofiar oraz obecność przejść dla pieszych czy ścieżek rowerowych. Najwięcej urządzeń pojawi się w województwach: wielkopolskim (11), dolnośląskim (10) oraz mazowieckim (8). Kierowcy dostaną jednak ostrzeżenie - każda lokalizacja będzie odpowiednio oznakowana, a same fotoradary pomalowane na żółto, by były dobrze widoczne.

Realizacja projektu przynajmniej rok. Na początku wykonawca przeanalizuje warunki montażu, by sprawdzić, czy nie występują techniczne przeszkody uniemożliwiające instalację. Jeśli w danym miejscu nie będzie możliwości postawienia urządzenia, lokalizacja zostanie zastąpiona inną z listy rezerwowej. Następnie powstaną projekty organizacji ruchu, a po ich zatwierdzeniu rozpocznie się budowa konstrukcji i podłączenie fotoradarów do sieci energetycznej. Pierwsze urządzenia mają być gotowe do działania jeszcze w bieżącym roku, a do lipca 2026 r. wszystkie fotoradary zostaną w pełni uruchomione i wpięte w system CANARD. O kolejnych etapach projektu CANARD będzie informować na Facebooku.

Instalacja nowych fotoradarów to element większego planu zwiększenia bezpieczeństwa na drogach, finansowanego z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności. Dane CANARD pokazują, że tam, gdzie pojawiają się fotoradary, ruch się uspokaja. Efekt? Mniej wypadków i mniej ofiar. W 2024 roku średnie przekroczenie prędkości rejestrowane przez fotoradary wynosiło 22 km/h, a większość wykroczeń dotyczyła przekroczenia o 11-20 km/h. Jednak to właśnie drobne wykroczenia, powtarzane na masową skalę, generują największe zagrożenie.

Pewien niepokój mogą budzić najnowsze dane Komendy Głównej Policji. W 2024 roku na polskich drogach zginęło 1 881 osób, co jest wprawdzie nieznacznym spadkiem o 0,6 proc. w porównaniu do poprzedniego roku, ale liczba wypadków wzrosła o 2,8 proc., a liczba rannych o 2,9 proc.

Obecnie CANARD dysponuje kilkoma różnymi typami urządzeń rejestrujących wykroczenia drogowe. Wśród nich znajdują się m.in. Fotorapid CM, MultaRadar CD czy MESTA Fusion RN. Dwa dotychczasowe fotoradary TraffiStar SR390 działają już w Bytomiu i Warszawie. Teraz dołączą do nich kolejne 70. Kierowcy muszą przygotować się na jeszcze większą kontrolę swoich poczynań na drodze. To podobno dobrze…