64 Pogoń za Lisem 2010 już 6 listopada
Serdecznie zapraszamy wszystkich motocyklistów na Tradycyjną LXIV Motocyklową Pogoń za Lisem organizowaną przez Automobilklub Rzemieślnik Warszawa ze współpracy z KM Quercus. Impreza odbędzie się w sobotę – 6. listopada. Dopuszczeni do imprezy będą tylko uczestnicy posiadający zarejestrowane pojazdy. Bazą „Pogoni za Lisem” będzie Romanówka 44, k/Siemiatycz.
Zapisy uczestników odbędą się w godzinach 8:30 – 10:30. Trasa, licząca w tym roku około 35 kilometrów będzie prowadziła po drogach asfaltowych, terenowych, ścieżkach leśnych, polnych... Tradycyjnie należy spodziewać się wszelkich utrudnień, złośliwości i forteli ze strony Lisa. Nowicjuszom i debiutantom wszelkie zasady imprezy, Lis wyjaśni na odprawie, tuż przed startem. Wtedy też ujawnione zostaną: kolor farby, którą będzie znakowana trasa oraz ilość i oznaczenie Punktów Kontrolnych, w których należy uzyskiwać potwierdzenie przejazdu. Uroczyste zakończenie "Pogoni za Lisem" odbędzie się około godziny 16:00
Lis uprzejmie prosi wszystkich uczestników o zachowanie zasad bezpieczeństwa jazdy i przestrzeganie przepisów Prawa o Ruchu Drogowym oraz poszanowanie prawa do odmienności poglądów tych wszystkich, którzy na motocyklach nie jeżdżą i być może, motocyklistów nie lubią. Przypominamy też, że zabroniony jest wjazd na tereny prywatne i chronione.
Informacji dotyczących "LXIV Pogoni za Lisem" udziela Automobilklub Rzemieślnik pod numerami telefonów /0-22/ 632 81 49 i 631 96 20 oraz na stronie internetowej Automobilklubu.
Życzymy bezdeszczowej, słonecznej pogody i wspaniałej zabawy! Zapraszamy również do zapoznania się z relacją oraz galerią zdjęć z Pogoni za Lisem 2009.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeNiech żałują Ci, którzy tu nie dotarli (z różnych względów). Impreza się udała. Startowało 106 zawodników. Warunki dość ciężkie ze względu na opady deszczu przez ostatnie 2 dni. Cena wysoka, ale ...
OdpowiedzZastanawiam sie, może juz nadszedł ten czas, kiedy tradycyjny rajd "Pogoń za lisem" zewoluuje podobnie jak inny tradycyjny niegdys szosowo terenowy "Rakd Świętokrzyski". Przestalem jezdzic na PzL ...
Odpowiedzwitam! czy mógłbyś rozwinąć wątek na czym polegała owa "tradycyjność"Rajdu Świętokrzyskiego?W innym poście padły stwierdzenia wprowadzające lekkie zamieszanie co do istnienia jakiejkolwiek formuły"pogoni za lisem".Na mój gust co organizator to inna formuła/mam na myśli wyłącznie motocyklowe pogoni za lisem.Jesli chodzi o kwestie wpisowego to posiadacze motocykli stanowia łakomy kasek dla różnych organizacji nazwijmy to imprez.A zamożność motocyklistów w znacznej części jest tylko pozorna.Wielu młodych posiadaczy ledwo wiążących tzw.koniec z końcem nie powinien stanowić CELU dla organizacyjnych krwiopijców.Bardziej powinni się skupiać na elicie ATVowców-ale to w większości nadziane nowobogackie bydło niechętnie dzielące się swymi dobrami.Za to chętnie wykorzystujące zdobycze jednośladowców.pozdrawiam!
OdpowiedzPoruszyłeś ważny problem. Od początków swoich dziejów do dzisiaj formuła Pogoni za Lisem przeszła kilka nieznacznych modyfikacji. Z biegiem czasu motocykle się zmieniają a impreza nie. W pogoni nie wygrywa ten co ma najnowszy, najlepszy lub najszybszy motocykl, tylko ten który jest bardziej spostrzegawczy lub ma trochę więcej szczęścia od innych uczestników. A tak naprawdę 90% ludzi przyjeżdża, aby dobrze się bawić. Być może należy coś zmienić w imprezie, w tej formie już jest coraz mniej miejsc, które chcą gościć Pogoń za Lisem. Wszelkie zakazy wstępu do lasu i tereny należące do "Natura 2000" powoli zabijają Pogoń za Lisem.
OdpowiedzPoruszyłeś ważny problem. Od początków swoich dziejów do dzisiaj formuła Pogoni za Lisem przeszła kilka nieznacznych modyfikacji. Z biegiem czasu motocykle się zmieniają a impreza nie. W pogoni nie wygrywa ten co ma najnowszy, najlepszy lub najszybszy motocykl, tylko ten który jest bardziej spostrzegawszy lub ma trochę więcej szczęścia od innych uczestników. A tak naprawdę 90% ludzi przyjeżdża, aby dobrze się bawić. Być może należy coś zmienić w imprezie, w tej formie już jest coraz mniej miejsc, które chcą gościć Pogoń za Lisem. Wszelkie zakazy wstępu do lasu i tereny należące do "Natura 2000" powoli zabijają Pogoń za Lisem.
OdpowiedzDobra powiedzcie mi za co 100zł wpisowego??? Ta impreza stała się imprezą dla wyższych sfer, za 100zł wpisowego napewno nie przyjadą na nią małolaci na simsonach, ogarach czy motorynkach no i ta ...
Odpowiedzsiemiatycze, kto tam dojedzie w takie zimno :( to jakas pomylka jest, nie mozna bylo gdzie w okolicach Warszawy tego zorganizowac i troche po lasach poganiac
OdpowiedzPrzejechałem 420 km żeby wystartować .I nie narzekam . Pogoda i warunki rajdu ściągnęły najbardziej zawziętych zawodników (Husaberg 550 koła super moto a błoto po kolana )
Odpowiedzautomobilklub warszawski organizuje pogon 200 km od wawy, to lekkie przegiecie ...... nie kazdy ma czym dowiezc moto na miejsce a tluczenie sie 200 km na enduro i to w listopadzie nie jest ...
OdpowiedzCiekawe czy zorganizuja noclegi
OdpowiedzNiestety organizacja imprezy takiej jak Pogoń za Lisem dla ok. 200 uczestników w okolicy Warszawy graniczy z cudem. Nie ma szansy na uzyskanie wszelkich pozwoleń od Nadleśnictw, a przy okazji teren w promieniu 100 km jest tak zaludniony, że władze gminne nie wyrażają zgody lub sami mieszkańcy protestują i blokują imprezę. Jak sama nazwa wskazuje jest to 64 pogoń, na początku istnienia imprezy start odbywał się w Warszawie lub na jej obrzeżach, z roku na rok powoli Pogoń za Lisem oddala się od Warszawy.
Odpowiedz