Yamaha przedstawiła nową generację modelu TMAX oraz wersję Tech Max. Zmieniono wygląd oraz dodano kilka przydatnych gadżetów, które sprawiają, że TMAX jest bezkonkurencyjny.

Z przodu zrobiło się bardziej muskularnie, reflektory zostały przesunięte nieco wyżej, a po środku pojawił się wlot powietrza. Producent twierdzi, że przeprojektowana szyba ma lepsze właściwości tłumienia hałasu w trakcie jazdy. Środek został nieco odchudzony, przez co łatwiej będzie postawić stopy na podłożu. Pozycja za kierownicą również stała się bardziej agresywna.

W kwestii technologii producent zastosował kolorowy wyświetlacz TFT o przekątnej 7 cali, który jest kontrolowany przy pomocy joysticka. Oferuje on obsługę Bluetooth oraz opcjonalnie dołączenie nawigacji Garmin z takimi funkcjami jak ostrzeżenia o zagrożeniach czy prognoza pogody. Na liście wyposażenia jest także system Start & Stop oraz zapłon bezkluczykowy, port USB a nawet możliwość podłączenia do internetu przez WLAN.

Silnik TMAX'a pozostał bez zmian, ale za to zamontowano lżejsze felgi ubrane w opony Bridgestone Battlax SC2 oraz zmieniono ustawienia zawieszenia. Dzięki temu Yamaha ma być zwinniejsza i zapewniać lepszą kontrolę nad przodem. D-MODE pozwala na wybór ustawień kontroli trakcji oraz mapy silnika.

W wersji Tech Max kupujący otrzymuje ogrzewane siedzenie, podgrzewane manetki, elektrycznie regulowaną szybę, regulację tylnego zawieszenia, wygodniejszą kanapę oraz tempomat.