2014 Suzuki V-Strom 1000 nabiera kształtów
Jesienią ubiegłego roku informowaliśmy Was z Kolonii o tym, że Suzuki wraca do dużego turystycznego V-Stroma 1000. Ostatnio japoński producent potwierdził, że motocykl z fazy koncepcyjnej przechodzi do dalszych etapów rozwoju, których uwieńczeniem ma być wersja produkcyjna.
Do napędu wykorzystanie zostanie znany z modelu TL1000, a później z SV1000 i DL1000 dwucylindrowiec w układzie V o pojemności 996cc i kącie rozwarcia cylindrów 90°. Wiadomo także, że V-Strom będzie miał zupełnie nową, autorską kontrolę trakcji.
Ostateczną wersję, która trafi do salonów zobaczymy najprawdopodobniej na targach EICMA w listopadzie tego roku. Pozostaje mieć nadzieję, że motocykl będzie prezentował się na żywo równie świeżo i nowatorsko jak na zdjęciach.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarze50 letni silnik , suzuki jak zwykle się nie popisuje ... Mimo że lubię i używam tego silnika to mogliby coś przełomowego zrobić aniżeli ciągle żyć w cieniu
OdpowiedzJeżeli coś się sprawdza, a do tego jest lubiane przez klientów (sam o tym piszesz) to po co to zmieniać? Na tym polega fenomen, żeby wymyślić konstrukcję ponadczasową i dostosowywać ją tylko do wymogów czasów obecnych. Niestety, nie zawsze nowe oznacza lepsze. Pozdrawiam!
OdpowiedzTen dziobek jest nawiazaniem do Suzuki DR 800 BIG (od 1991). Czekam na to moto z niecierpliwoscia. Bedzie to kolejny moj V-Strom (po starym i nowym DL650).
OdpowiedzA wszystko dzięki poznanemu koledze z DL 650 :)
Odpowiedztaaaaaaaaaa, rok temu o tej porze mówili, że będzie na 2013, teraz mówią, że na 2014...... jak nie siądę na nim w salonie, to nie uwierzę....... miałem DL1000 i to była maszyna bliska ...
OdpowiedzSuper! Oby jak najszybciej pojawił się w salonach i był co najmniej tak udany, jak DL 650. Jeśli tak będzie, to sukces gwarantowany.
OdpowiedzTo ogólny trend, czy ten dziobek pod reflektorem wygląda tak trochę hondaśnie?
OdpowiedzA pamiętasz DR Biga? Zayebiście charakterystyczny był ten dziób, Suzuki przespało kilka(naście) lat i tutaj słabo im stylizacja wyszła, a mogli do tamtego dyzajnu bardziej nawiązać...
OdpowiedzMasz rację. Niestety motocykle, tak jak samochody bardzo się do siebie upodobniają.
Odpowiedz