Jeśli na trwających właśnie targach EICMA odbyłby się konkurs na najfajniejszą nazwę, Hyperstrada mogłaby zgarnąć pierwsze miejsce. Oczywiście oprócz nazwy dziecko Ducati ma wiele do zaoferowania. Motocykl bazuje na nowym Hypermotardzie, a to oznacza, że napędza go zupełnie zmodernizowana jednostka Testastretta 11 chłodzona cieczą, która rozwija 110 KM.

Chcieliśmy mniejszej Multistrady i właśnie ją dostaliśmy. Hyperstrada fabrycznie jest wyposażona we wszystko, co może się okazać potrzebne w trasie. To oznacza przednią szybę, boczne kufry o łącznej pojemności 50 litrów, top case o pojemności 30 litrów, 20mm wyższą w stosunku do Hypermotarda kierownicę czy gniazdko 12V. Standardem w Ducati powoli stają się zmienne tryby pracy silnika Sport, Touring i Urban, które dostosowują moc do potrzeb jeźdźca i miejsca, w którym aktualnie się znajduje oraz wielostopniowa kontrola trakcji. Nie ma póki co informacji mówiących o bardziej wypasionej wersji na zawieszeniu Ohlinsa, ale Ducati zapewne ma to już wpisane do kalendarza.