Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeJa już od wielu lat stosuje telefon, odpowiednie zamocowanie, chłodzenie oraz na wypadek deszczu zastosowanie folii ochronnej powoduje że mamy bardzo rozbudowalny kombajn który oprócz nawigacji może być antyradarem, odtwarzaczem albo hubem wieloosobowym tanich interkomów (apka wearebikers).
OdpowiedzJa korzystam z tom tom rider 450 (tez ostrzega o fotoradarach ). I nie wróciłbym juz do smarfona. Wszystkie plusy i minusy zostały juz opisane w powyższym artykule. Dla mnie natomiast jedynym minusem nawigacji motocyklowej jest jej cena.
OdpowiedzTeż korzystałem z tego modelu i ja z kolei wróciłem do smartfona z uśmiechem na twarzy. Po pierwsze rider 450 jest okropnie wolny a i tak jest demonem szybkości przy garminie 390. To jakby cofnąć się w czasie o dekadę. Przeliczanie trasy przez kilka minut to smutny żart. Update trasy w czasie jazdy to samo. Musiałem robić stop bo nie wiedziałem gdzie jechać. Drugi minus to parowanie, połączyć ze sobą interkom, smartfona, gps i muzykę z tel to była niezła kombinacja alpejska. Trzeci minus to te niby kręte trasy, jak mój tyłek poraz n-ty odczuł 10km brukowanej drogi na mazurach, bo miała być ekscytującą trasa, to stwierdziłem że to lichy 'ficzer'. Ganiam z wodoodpornym tel na uchwycie ram, z google maps i nic więcej do szczęścia nie trzeba.
OdpowiedzZ Google maps też trzeba uważać, bo już nie raz wpuściła mnie w maliny, gdy droga była zamknieta wyznaczała nią objazd lub wskazywała korki, a okazazalo się, że stoją tylko tiry.
Odpowiedz