Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeuhu, kobieca naiwność, apropos ostatnie wersy. Ojciec może mieć swoje zabawki i wypady z kumplami i wcale dzieci w przyszłości w to nie będzie angażować, bo sam przecież bawi się świetnie. Mało takich żyjących oddzielnie rodzin i tych facetów z "pasją"? Radzę ci to dziewczyno solidnie przemyśleć, ale pewnie jest fajnie, masz blog i w ogóle jest z kim pogadać i do kogo popisać. No i oczywiście możecie całą rodziną statystować ojcu w jego zabawach. Podstarzały mąż myśli o sobie jak o 20 latku, bawi się w podróżnika, w zawodnika (w tym wieku już się nic nie osiągnie), czy co tam innego, no syndrom piotrusia pana jak w morde strzelił. Byłem czynnym sportowcem przez naście lat, treningi, wyjazdy, nie było dnia, do tego zabaweczki na weekendy i wieczory, fury, moto i inne. Teraz mam żonę i dziecko w drodze. Zmieniłem podejście do życia. ONI są priorytetem. Reszta to okazjonalny dodatek.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza