Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzetylko debile i półmózgi wjeżdzają motorem czy kładem do lasu, a co dopiero powiedzieć o sebkach co to "śgiajom siem" po lasach, bo im to daje "he he frajdem i pszyjemoźdź".
Odpowiedzdo lasu motorem samochodem czy innym środkiem wjeżdżają też osoby do których posesji droga wiedzie przez las. Jest też mnóstwo innych sytuacji w których jest to uzasadnione, usprawiedliwione. Półmózgiem jest osoba, która generalizuje i rzuca hejtem zamiast napisać coś konstruktywnego w danym temacie.
OdpowiedzNo nie wygląda to jak droga dojazdowa do posesji ani inna dla np. ALP. To raczej ścieżka. Sam chodzę po górach z rodziną i nie raz mnie to zdenerwowało, że banda jedzie na motorach, hałasują i zanieczyszczają powietrze. Kiedy już bardzo muszą rozjeżdżać te nasze góry, to niech trzymają się stokówek. A jeżeli już muszą wjechać na szlak, bo ich ego nie pozwala im jechać normalnie, to niech trzymają się przepisów - szlak pieszy, czyli powinni ustąpić przechodniom, skoro już korzystają z ich drogi. Ale i tak jestem tego przeciwnikiem i tępiłbym to wszelkimi możliwymi środkami, oczywiście ale nie tak daleko idącymi jak ta linka na prostej drodze. Bardziej ubawiłbym się z kolesia na quadzie, który ma przebite 4 opony na wysokości powiedzmy 1600mnp i musi pchać ten złom na dół z 10km po lesie :D Pewnego razu, dwóch debili (przepraszam, ale nie mogę inaczej ich nazwać) o mało nie stratowali całej mojej rodziny na szlaku, gdzie człowiek spokojnie sobie idzie w niedzielne przedpołudnie. Goniłem gości do góry, ale mi uciekli. Zawiadomiłem też policję, ale oni generalnie to mają w d**ie. Niestety. Panowie policjanci - tam jest mnóstwo kasy do wyciągnięcia!!! Pojazdy niezarejestrowane, bez ubezpieczenia, bez przeglądu i oczywiście bez piwka na łonie natury się nie obyło. Na dole na parkingu (już w lesie czyli za zakazem ruchu) samochód z lawetą. Wystarczy się tam zaczaić i kasa płynie. A stać ich na kombinezony i odzież za 10k PLN, więc można czerpać z nich jak ze źródełka, co tydzień :) ba nawet sobota i niedziela. Sam bym chętnie to zrobił, ale niestety już nie ma ORMO :(
Odpowiedz