Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 26
Pokaż wszystkie komentarzeooo Panie polecam wycieczkę do Włoch np. do Rzymu. Zatrzęsienie jednośladów! W grudniu ilością przekraczają samochody. I prawie wszystko skutery, ale pojemności 400, 500, 650. Zdarzają się i 250 i 125. Widziałem nawet parę 50-tek, ale fest "stuningowanych". Motocykle różnorakie też się zdarzają, ale rzadziej. I tak to właśnie jest, w krajach rozwiniętych skutery dużych pojemności w dużych miastach to jest po prostu normalny widok. Tak samo małe samochody, tam nikt nie jest na tyle durny, by do miasta pchać się 7-mio osobowym SUV'em. Fiat punto to już jedno z największych aut na drodze, a tak to Fiaty 500,600, Smarty i mniejsze - Ligiery, Aixamy i tym podobne. Ale u nas to szanowny Kowalski musi mieć auto długie, szerokie, z dużym silnikiem, co najmniej kombi i jest w tym aucie SAM stoi w korku przez minimum 2 godziny dziennie. Ale, paliwo u nas tanie, zarobki wysokie, więc można sobie pozwolić na duży silnik i jałową pracę podczas postoju korkowego. Zresztą po co zaraz do Rzymu, Berlin wystarczy też jako przykład! Choć tam udział motocykli znacznie większy.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza