Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 135
Pokaż wszystkie komentarzeok to nawet jka jest taka ustawa to ktos kto ta ustawe pisal i ci co ja przegloswli chyba nie do konca ja czytali albo zapomnieli dodac tam 3 slow czyli Z Wyjatkiem pojazdow jednosladowych. Nawet jesli jest taka ustawa to ok motocyklista sam sie narazil ale policant zrobil jeden bardzo duzy blad narazil pozbawienia zycia niczemu winnej kobiecie. Czy jak ktos bedzie uciekal taksowka z pasazerem to policja bedzie taranowac auto nie patrzac na pasazera ? otoz nie tak nie mozna robic. Pomysl troche glabie jak jest napad na bank i napastnik bierze zakladnika to policja ma w d*** tego zakladnika i strzela do napastnika wiedzac o tym ze wiarze sie to z bardzo duzym ryzykiem zabicia zakladnika przez napastnika? oczywiscie ze nie bo tak nie wolno robic. Pasazer tego motocyklisty byl w pewnym sensie zakladnikiem bo nie mial drogi ucieczki bez narazenia swojego zycia.
Odpowiedzto nie policjant naraził czyjeś życie, tylko kierowca motocykla. miał kogoś z tyłu, kobietę, może tką, która sądziła, zę ją kocha, ze jej życie się dla niego liczy, ze jest dla niego njaważniejsza. Jest on dorosłym i odpowiedzialnym człowiekiem. zamiast UCIEKAĆ mógl się zatrzymac do kontroli. Zamiast UCIEKAC mógł zreagowac na sygnały policji i zatrzymać sie podczas poscigu. po raz tzreci - zamiast UCIEKAĆ mógł hamowac i zatrzymac się widząc blokade. 3 razy naraził życie kobiety..... ludzie o co macie żal do policji? oni tylko robią to, co jest im gwarantowane ustawą. żądasz zmian od innych, najpierw zacznij od siebie. i tyle. z tym bankiem, to juz całkowicie przegiales. a ty jestes z grupy antyterrorystów, ze tak wiesz co i jak policja robi w takich sytuacjach? bo cos mi sie wydaje, ze jednak jestes motocyklistą, co z policją niewiele ma wspólnego.
Odpowiedz