Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 103
Pokaż wszystkie komentarzenie pitol, zmarły nie słyszy, zresztą i tak miałby to w d*** widząc opłakujące go najbliższe osoby, robisz to tylko dla siebie i dla swojego ego a porównanie żołnierzy którzy oddają życie za ojczyzne do chłopców na moto jeżdżących dla własnej przyjemności to szczyt bezczelności
OdpowiedzSkoro zmarły nie słyszy i nie widzi to po cholerę pogrzeb ? Zostawmy go w rowie i niech gnije. No właśnie pogrzeb jest po to żeby okazać szacunek, i z tego samego powodu koledzy pytają rodzinę czy ta nie ma nic przeciwko na to żeby motocykle były na pogrzebie, i to rodzina wyraża zgodę lub nie, przynajmniej u Nas tak jest, i nie słyszałem o sytuacji żeby rodzina nie wyraziła zgody. Nie znam też chłopaka który zarzekał by się za życia, że nie chce widzieć motocykli na pogrzebie. Zawsze wygląda to tak, że w momencie jak trumna zaczyna się opuszczać maszyny się grzeją, i najbliższy przyjaciel zmarłego podnosi na chwilę kask, w pewnym momencie, odcina się dosłownie 10-15 sekund. W moich okolicach jest to tradycja, a rodzina dziękuje za przybycie i uczczenie pamięci. A porównanie żołnierzy do motocyklistów jest cholernie trafne w tym wypadku, bo kolega wyżej porównuje zżycie ze sobą, nie porównuje ich dokonań i tak dalej. Ale zarzuca się w artykule, że to przypomina tylko rodzinie w jaki sposób często młody człowiek stracił życie, no fajnie na pewno oddanie salwy w powietrze nie przypomni rodzinie o tym, że tego chłopaka rozerwały go kule na bliskim wschodzie.
Odpowiedz