Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzemożna tu wyczuć nutke ironii z Twojej strony w związku z marką Suzuki.Skoro tak "inteligentnie" sie wypowiadasz,to możnaby założyć że potrafisz sam myśleć i odpowiedzieć sobie na to pytanie.Ale może jednak nie.Otóż wygląda na to że Suzuki postanowiło,przynajmniej w tym roku,w minimalny sposób zaznaczyć swoją obecność w sporcie na świecie.Ta sama sytuacja dotyczy też GP - jedna maszyna w stawce.Osobiście uważam że to całkiem mądre posunięcie firmy w dobie kryzysu.Marka Suzuki jest od lat znana na całym świecie i nie trzeba jej specjalnie promować.Ma swoich zwolenników.Kto będzie chciał jezdzić Suzuki,to i tak go kupi nawet jeśli w wyścigach nie będzie startować ani jedna maszyna, wystawiona oficjalnie przez Suzuki.Wszystkie firmy motocyklowe mówią że wystawiają swe motocykle w wyścigach bo to dla nich dobry poligon dla cywilnych maszyn na ulice.Ja myśle,że to tylko marketingowe hasło,bo tak naprawde chodzi o zwiększenie dochodów firmy poprzez większą sprzedaż motocykli.Popatrz na ten przykład:Honda,BMW,Toyota odeszły z F1.Myślisz,że przez to gwałtownie spadła na świecie sprzedaż aut tej marki?NIE,a firmy mają dodatkowo co roku zaoszczędzone kilkaset milionów doalarów,potrzebnych na utrzymanie teamu F1.Można powiedzieć,że podobnie zachowuje sie teraz Suzuki.Są w motosporcie na minimum,ale motocykle na ulice i tak sprzedają,bo O TO W TYM WSZYSTKIM TAK NAPRAWDE CHODZI.Jeszczed jakieś pytania kolego?:)Pozdrawiam serdecznie i miłego weekendu.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza