Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzejak niesli trumne miedzy motocyklami,to od tego ryku silnikow myslalem ze wydra zmartwychwstanie ja bylem w srodku w kosciele,ale slyszalem o jakim psie co sie blakal miedzy motocyklistami i niejednego on zaciekawil,widzieliscie go?
OdpowiedzPiękny dzień, podniosła atmosfera - łzy same się cisnęły do oczu - zupełnie tak, jakbym straciła Ojca. Ogrom ludzi, tyle żalu i bólu...
OdpowiedzPrzyznam szczerze, że nie widziałem psa. Gdyby nie był to pogrzeb, to napisałbym, że było tak, jak być powinno. Ale ta cała historia w ogóle nie powinna mieć miejsca. Oby jak najrzedziej takie spotkania.
Odpowiedzo co chodzi?
Odpowiedz