Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 54
Pokaż wszystkie komentarzefree & fun to porażka dopiero. Ch*** się znają, gadki obietnice, a jak co do czego to uffff. serwis też, kiedyś był Śławiński, teraz Kędzior. Nikt nie neguje, że się nie znają na robocie, ale o czymś to świadczy. Co nazwiskami chcą ściągnąć klientów, na prawdziwego klienta to trzeba sobie zasłużyć. Ps a ten pajac od KTM, wieli filozof, wszystko wie itp. Kim on jest, wzięli bolka który pisze historie której nie ma. I mało tego nadaje na inne serwisy i dealerów. Wielki bonzo. Polityka ich firmy jest taka. Zapodali za dużo siana w ten Stragan, (salony, bajery) a Polskie realia są takie, że przy tych kosztach jakie mają nie są w stanie ogarnąć tematu, ale nie będę gadał o ich kosztach, bo mam to w D**sku. Patologia pod przykrywką pięknego garnituru i błyszczących lakierków. Z zawodnikami też próbowali zaszaleć, ale nikt nie dał się zwieźć na te bajki. (przykład Sobczyka z quadami). Poczekam, aż sami się wykończą. pozdrawiam
OdpowiedzFree Fun to **** do kwadratu. Nadęte cwaniaczki. Byłem po motor. Zaczepił przy wejściu jakiś stażec niejaki Pan Mirek ura bura powiedział "jestem szefem salonu jestem najważniejszy" Powiedziałem mu człowieku spadaj chcę tylko popatrzeć na motory a nie na Ciebie. Powiedział , że takich ja ja to tu niechcemy. Kim on jesten. TEN PAJAC. Więcej tam nie pojadę. Zaduwane, żałosne , gnojki. he he :(
OdpowiedzTak mało się znają . Pajac z Ktma tylko bzdury opowiada mówi że ma doświadczenie he he he z bazaru z Bronisz i niech ogoli facjate w końcu kultura sprzedawcy wymaga schludnego wyglądu. Oszuści i amatorzy. Kupiłem tam coś z akcesoriów było najdroższe w Warszawie.
OdpowiedzHem ... dziwne, lecz w 3fun kupiłem ktm-a. I wszystko odbyło się zgodnie z oczekiwaniami - cenę da się negocjować (co prawda nie jest łatwo, ale się da), dotrzymują słowa, i nawet poczekali po zamknięciu salonu jak jechałem go odebrać bo stałem w korku ... ;> Więc nie wiem czemu się wściekasz ...
Odpowiedz