tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 bo to jest ewidentny wał. PZMot - instytucja - komentarz
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
Komentarze 26
Pokaż wszystkie komentarze
Autor: dlatego już nie jeżdzę w enduro 08.12.2006 18:30

bo to jest ewidentny wał. PZMot - instytucja która powinna stać ponad podziałami, która powinna być w 100% obiektywna, która powinna kierować się regulaminem jednakowym dla wszystkich, która powinna pomagać w promowaniu i rozwijaniu sportów motorowych - robi zupełnie odwrotnie. Kumoterstwo, załatwianie wyników przy stoliku, faworyzowanie jednego importera motocykli (wiadomo jakiego), niejasne zarządzanie funduszami, brak czytelnych kryteriow przy wyborze kadry (przepraszam, jedno jest jasne - nie jedziesz na gas gas - nie ma cie w kadrze). To jest chore!!!! To jest interes prywatny ludzi którzy mają wysokie stanowiska w PZM. Na co poszły w tym roku fundusze przeznaczone na sport Enduro? Trzeba się zapytać działaczy. Pan Marek Sikora, Pan Witkowski, myślę, że mogliby uchylić rąbka tajemnicy. Ja jestem ciekawy np: - kto opłacał Matille i Jakesa za starty w Mistrzostwach Polski - Team M.Wrobel? Dobra promocja marki zatrudnić zawodników z czołówki europejskiej, choc zapewne droga. I ciekawi na pewno to nie tylko mnie czy aby napewno zostało to sfinansowane przez Team GasGas M. Wróbel. - czy M. Wróbel będąc jedocześnie trenerem kadry i właścicielem teamu GasGas Poland potrafił rozgraniczyć ineresy prywatne od interesów kadry narodowej? - jaką treść miał kontrakt podpisany pomiędzy M. Wróblem jako trenerem kadry i właścicielem GasGas a PZMotem. - dlaczego zmuszano zawodników do wyboru motocykli Gas Gas i Honda (warunek reprezentowania kadry?) choć na rynku jest dużo innych marek bardziej znanych, lepszych, bardziej nie zawodnych, tańszych i oferującyh dużo lepszy dostęp do części i serwis - jaka była wysokość funduszy przyznanych PZMot w roku 2006 na promocje enduro? co się stało z tymi pieniędzmi? - dlaczego na zawody o największym prestiżu na Świecie kadra Polski pojechał na używanych motocyklach GasGas? z których do mety dojechały tylko dwa? (nie licząc oczywiście M.Szustera) Nie dość, że były używane to kompletnie nie były przygotowane. Czy nakłady jakie zostały poniesione na uczestnictwo w SIX DAYS 2006 w Nowej Zelandii (przeloty, zakwaterowanie, wpisowe, + diety działaczy + finanse poniesione przez cały rok na przygotowanie zawodników do tej imprezy) były warte tego aby dać zawodnikom stare motory, kompletnie nie przystosowane do tej imprezy i z góry skazane na porażke? Takiej sytuacji nie było odkąd pamiętam. - ciekawy jestem również czy osoba, która została trenerem kadry potrafi tą kadrę odpowiednio przygotować - czy słowa trenera - daj więcej gazu... jedź szybciej ... no jeszcze szybciej... no postaraj się bardziej... jeszcze bardziej... no zobacz jak oni jadą... - pomagaja? to tak jak powiedziec Małyszowi - no skocz dalej... rob to tak jak Finowie... jeszcze 10metrów dalej... Takich pytań i wątpliwości mam bardzo dużo. Nikogo nie oskarżam jednak z obserwacji Polskiego enduro w tym roku te pytania nasuwają się same. Wydaje mi się, że nie tylko ja chciałbym poznać odpowiedzi. Długo można by jeszcze o tym pisać Pewne jest napewno to, że w Polsce enduro, cross-country, motocross staje się coraz bardziej popularne, coraz więcej jest tzw. amatorów czyli zawodników bez licencji których od startów w zawodach firmowanych logiem PZM odstrasza sam PZM, jego chora polityka i rządza monopolu !!

Odpowiedz

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    na górę