Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 4
Pokaż wszystkie komentarzeale gdybys przeczytal ze zrozumieniem moj pierwszy wpis, to byz zauwazył, ze podkreslilem, iż przede wszytskim "do miasta" - podtrzymuje, ze do jazdy po miescie, zmodyfikowany sport jest najlepszą opcją, dla kogoś kto lubi dać nieprzepisowego "ognia"...zreszta na ciasnym torze lub kretej drodze tez bedzie lepszą opcją od niezmodyfikowanego sporta...ps. ciekawe, ze w swoim drugim wpisie potrafiles sie ustosunkowac jakos merytorycznie do zagadnienia, a w pierwszym zachowales sie jak gowniarz...
OdpowiedzCo do drugiej części posta - przyznaję Ci rację, było gówniarsko. A w temacie: moim zdaniem na mały tor i miasto - supermoto (przekonałem się o ich walorach, jak w Radomiu, czy Lublinie, co rusz mnie jakiś supermociak z dobrym kieorwnikiem objeżdżał). Jednak jak dla mnie, jeżeli ma być sport, to lekki, z niską kierą i dobrym hamulcem. O efektywności takiego rozwiązania możesz sam się przekonać, jeżeli kiedyś na żywo się spotkamy. Mnie osobiście pozycja na sporcie nie męczy, ale różni ludzie mają różnie. A tak poza tym - najlepszy motocykl, to ten, który jest w naszym posiadaniu. Pozdrawiam!
Odpowiedzja z kolei do miasta wole trzy lub czterocylindrowke (silnik!) z wysoka kierwnica (chociaz mam tez r1 z cliponsami); w supermoto zniecheca mnie kiepska moc i chociaz tani to nieunikniony remoncik silnika - mniejsza odpornosc na katowanie!
Odpowiedzsprobuj jakies duze litrowe sm, latam ktm 950 sm i calkiem fajnie, poprzednio 640 sm i tez mi nie wystarczal ;)
OdpowiedzDobry przykład na to, że obecnie nikt nie zagłębia się w tekst, szczególnie w internecie. Żyjemy w szalonych czasach- wszyscy są surferami życia
Odpowiedz"wszyscy sa surferami zycia.." :)))))
Odpowiedz