Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeaaaa ja bede jezdził w krótkim rekawku w trampkach motorem bez ubezpieczenia i przegladu na gumie miedzy samochodami...! bede niszczył wasza piekna opinie "motocyklisty" a jak ktos mi wyjedzie to odpadnie mu lusterko! i dodam jeszcze ze jezdze motocyklem od 12 lat i mam swój opis motocyklisty...
Odpowiedztak z ciekawości kolego czemu się nie przedstawiłeś? wolisz pozostać anonimowy? bo.. wstydzisz się, chełpisz się tym że nie masz prawa jazdy i niszczysz lusterka, to choć miej odwaga i przedstaw się, latwo pozostać anonimowym, idiotą bez imienia, czy też zwykła statystyką, wystąpić natomiast mówiąc otwarcie kim się jest... już troszke trudniej. Zgrywać renegata, na motorze bez ubezpieczenia, przeglądu nie jest ciężko w internecie... Nikomu żle nie życzę ale czasem warto się zastanowić co będzie jak w Ciebie, twoją dziewczynę, czy twoją mamę wpadnie właśnie taki "motocyklista" w trampkach, krótkim rękawku, bez ubezpieczenia i przeglądu...
Odpowiedznie podpisałem sie bo mnie nie znasz. a co mi z tego twojego "bkillah" a moze jestes psem? nie wnikam! napisałem poprostu bo wkurza mnie wypowiadanie sie ludzi o freestyle (czy jak to sobie tam nazywacie) którzy nie maja pojecia jak to jest... nie jestem jakims smiesznym 20-latkiem który stawia pierwsze kroki... mógłbym sie sprzedac ale PO CO? zeby co? udowodnic ze jezdze? ale komu? to moj pierwszy raz kiedy sie wypowiadam w internecie. nie lubie internetowych motocyklistów bo kiedy bym czegos nie czytał na jakims forum "motocyklowym" to przeciez zenada! ludzie którzy nie maja kapletnie pojecia... nie jestem jakims renegatem... poprostu jezdze motocyklem!!! ALE OK. mam na imie marcin i jestem z wrocławia. co to dało??? a prawko jeszcze mam...:P
OdpowiedzWidzisz tak jak mówiłem mało masz pod czaszką. Zapomniałeś że w Internecie nie jesteś anonimowy. Wypowiadając się na jakimkolwiek forum czy łącząc się do jakiegokolwiek serwera zapisywane jest twoje IP a czasem nawet wersja przeglądarki, systemu operacyjnego etc. W efekcie znalezienie ciebie to kwestia odpowiednich znajomości. A jaką masz pewność, że ludzie tu siedzący takich nie mają? Skąd wiesz gdzie pracujemy i czym się zajmujemy? Skąd wiesz kto nam płaci po godzinach? Także kolego pieski to najmniejsze co mogło by cię pogryźć. Przemyśl to.
Odpowiedzoooj no naprawde...??? ale przypomnij sobie ta rozmowe jak staniesz na jakiejs bocznej drodze i bedziesz ogladał takich ludzi jak ja... jak scieraja sobie dupe o asfalt czy łamia kosci... i zapamietaj ze oni by ci powiedzieli delikatnie "zebys sobie juz pojechał swoim dl 650 tam zkad przyjechałes..." i nie jezdzij na zadne pokazy bo przeciesz nie popierasz tego wszystkiego...!!!!!!
OdpowiedzWypowiedź trochę nie w tym miejscu przypięta.
Odpowiedzno właśnie, a kto ci poskłada te kości? sam sobie to zrobisz? czemu to właśnie inni mają płacic na twoje leczenie? Rozbiłes się ryzykując to potem płac z własnej kieszenie albo lez tam gdzie sie rozibłes az zdechniesz
Odpowiedzpracuje, płace podatki mam prawo sie łamac!
OdpowiedzPomimo, że coraz mniej jest takich ludzi jak Ty to kontrowersyjnie zgodzę się z Tobą! Dlaczego? Ponieważ uważam, że coś takiego jak kult Easy Ridera jest niepoprawny. Mógłby się on odnosić do SAMOCHODZIARZA, QUADOWCA, MOTOROWERZYSTY. Według mnie Motocykl (broń boże nie "motor") powinien się kojarzyć z wolnością i smakiem awangardy, poczutym nie tylko przez zakup 2 kółek ale i przez umiejętności (Tak! Myślę również o gumie eksponowanej w korku między samochodami.) W tym momencie można wyśmiać kult wieku średniego, w którym wiara wsiada na motocykl i umie mniej od nas, młodych. Takie gadanie o nieszkodliwości motocykli kieruje do nakręcenia koniunktury producentów motocykli i napchania kiesy dealerom oraz sprowadzenia motocykla do, podkreślę, ZABAWKI MAS. Mam tyle lat ile mam i nie wymagajcie o wielce Doświadczeni, żebym nie był młody (=nie stwarzał niebezpieczeństwa) w młodość geny wpisały ryzyko, namiętność i głupotę. W szachach nie ryzykuje się życiem czy d**ą. (Wiem, kto to James Dean.) Zimowo się wyżyłem.
OdpowiedzW twojej wypowiedzi widzę pewną sprzeczną dwoistość w której się gubię i nie potrafię się do niej ustosunkować. Powiem tyle. O dorosłości człowieka nie decyduje wiek tylko to ile ma pod kopułą. To zaś determinowane jest ilością doświadczeń jakie człowiek zdobył. Na to składają się również doświadczenia innych jakie człowiek sobie przyswoił czyli oględnie mówiąc wychowanie. Wygłupy na motocyklu proszę i bardzo pod warunkiem, że nikomu postronnemu nie szkodzą. Co do kultu Easy Ridera to obejrzyj sobie (co prawda marną) komedię Wild Hugs. Najbardziej zwróć uwagę na jedną z ostatnich scen. Może to troszkę otworzy ci umysł.
OdpowiedzRenegat? Jak zwał tak zwał. Nie wiecie jak to jest lecieć 120 lewym pasem po krajowej w trampkach, krótkim rękawku i bez kasku i się nie dowiecie, bo w waszym rozumieniu jazda bezpieczna stoi "wyżej" od szaleńców takich jak ja. Chcesz jeździć przepisowo to po co Ci moto? Quad, samochód - Tak to do tego służy. To, co się dzisiaj dzieje to spaczenie obrazu motocykla do przyjaznego i potulnego środka lokomocji. W tej chwil;i zniżyłem się do "batalii" internetowej... żenada, ale może ktoś z EasyRiderów mnie zrozumie.
OdpowiedzNo to teraz zająłeś jednoznaczne stanowisko i ci odpowiem, że z ciebie taki EasyRider jak z koziej **** trąba. Chciałeś powiedzieć StupidRider albo StressRider. I nie obrażaj Petera Fondy nazywając siebie i sobie podobnych EasyRiderami. A co do sprowadzania moto do fajnej poręcznej zabawki to każdy Motocyklista wie że dwa kółka same w sobie są niebezpieczne i nie trzeba dolewać oliwy do ognia. Zatem załóż sobie strunę fortepianową i gnaj przed siebie wpisując się w statystyki.
OdpowiedzNo i widać, że przez 12 lat nie nauczyłeś się nawet 10% tego czego niektórzy z nas nauczyli się po pierwszych 1500 kilometrów. Na szczęście natura takie przypadki jak twój eliminuje dość skutecznie. I uważaj kolego, że by ci ktoś kiedyś głowy nie oberwał za nim dobierzesz się do jakiegokolwiek lusterka. Pamiętaj, że gro motocyklistów to także kierowcy samochodów. A teraz spoczywaj w pokoju. R.I.P
Odpowiedz