Żużel w Rosji - Wyjazdowe zwycięstwa
W rozegranych dwóch spotkaniach ligi rosyjskiej, zwycięstwa odnieśli goście. W Oktiabrsku miejscowy Lukoil uległ Wostokowi Władywostok, natomiast w spotkaniu outsiderów STMK Turbina pokonała Saławat Saławat.
Dużo większy ciężar gatunkowy miało spotkaniu w Oktiabrsku. Wostok w dniu dzisiejszym jest głównym kandydatem do zajęcia trzeciego miejsca na koniec sezonu. Mający jeszcze iluzoryczne nadzieje na brązowy medal gospodarze musieli ten mecz wygrać, aby je zachować. W ekipie goście wystąpiło dzisiaj dwóch Polaków - etatowy straniero Wostoku, Dariusz Śledź, oraz debiutujący w tym roku w Rosji Sebastian Ułamek. Gospodarzy wzmocnił Tomasz Gapiński. Mecz od początku miał zacięty przebieg i po sześciu biegach przyjezdni prowadzili tylko dwoma punktami. W kolejnym juniorskim biegu, para Wostoku była zdecydowanym faworytem i po starcie Artem Łaguta oraz Michaił Skaczko pewnie jechali na 5-1. Jednak na dystansie błąd popełnił ten pierwszy i jego partner z pary staranował siódmego zawodnika IMEJ. Łaguta jako sprawca karambolu został wykluczony, a Skaczko z powodu kontuzji ręki nie mógł wystąpić w powtórce. Zabrakło w niej także Szunewicza, który wcześniej zjechał z toru z powodu defektu. Stąd w powtórce samotnie do mety dojechał Garifulin i gospodarze po raz pierwszy objęli w tym meczu prowadzenie. Sytuacja taka utrzymała się do biegu dziewiątego w którym znów doszło do groźnego upadku. Na pierwszym łuku upadł Renat Gafurow i dosłownie zdemolował bandę w Oktiabrsku. Na szczęście zawodnikowi nic się nie stało i Gafurow... wygrał w powtórce. Jako że trzeci przyjechał Dariusz Śledź, Wostok ponownie objął prowadzenie, którego jak się okazało nie oddał już do końca meczu, zwiększając prowadzenie z każdym kolejnym biegiem. Goście zwycięstwo zapewnili już sobie po czternastym wyścigu i nawet podwójna porażka w ostatnim nie mogła popsuć im humorów. Wśród gości niespodziewanie liderem był Semen Własow, który do tej pory spisywał się raczej słabo. Poprawny występ zaliczył uczestnik sobotniego GP Łotwy Grigorij Łaguta. Polacy prezentowali się za to dość chimerycznie. Lukoil dzisiaj, podobnie jak przez cały sezon, miał jednego zdecydowanego lidera - Denisa Gizatulina. Na pewno więcej spodziewano się po Gapińskim. Znów katastrofalnie pojechali juniorzy. Pod nieobecność najlepszego z nich, kontuzjowanego Kononowa, jego zastępcy punkty zdobywali tylko gdy rywale nie kończyli biegu.
Wostok Władywostok 47
1 Semen Własow 10+1 (3,-,2,2*,3)
2 Nikołaj Kaminskij 4+2 (1,2*,1*,0)
3 Dariusz Śledź 6+1 (0,3,1,-,2*)
4 Renat Gafurow 6 (-,0,3,3)
5 Sebastian Ułamek 8 (3,3,2,-,d)
6 Michaił Skaczko 1 (1,u/ns,-)
7 Artem Łaguta 2+1 (d,u/w,1*,1)
8 Grigorij Łaguta 10 (2,1,3,3,1)
Lukoil Oktiabrskij 47
9 Tomasz Gapiński 8+2 (2,2*,2,1*,1)
10 Nikita Parfenow 1 (0,1,-,-)
11 Marat Gatiatow 7+1 (3,2,0,-,2*)
12 brak zawodnika
13 Rusłan Gatiatow 5 (2,u,2,1,0)
14 Wiaczesław Szunewicz 0 (0,u/w,0)
15 Timur Garifulin 4 (1,3,0,0,0)
16 Denis Gizatulin 15 (1,3,3,3,2,3)
Mecz Saławatu Saławat z STMK Turbiną Bałakowo praktycznie zdecydował kto w tym sezonie zajmie przedostatnie i ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Oba zespoły do tej pory odniosły po jednej wygranej i raczej nic nie wskazuje na to by w kolejnych meczach mogły wywalczyć jeszcze jakieś punkty. Oba zespoły wystąpiły w tym meczu w krajowych składach, jednak w dużo gorszym położeniu byli przetrzebieni kontuzjami gospodarze. Zabrakło Romana Kantiukowa, Aleksandra Cyganowa i Alberta Tibiejewa. Wobec tego włodarze Saławatu powołali na ten mecz dwóch zawodników, którzy faktycznie pokończyli już swoje kariery. Artur A. Nafikow ostatni raz w lidze wystąpił w 2003 r. a Igor Gławiński w 2002. Obaj oczywiście nie odegrali w meczu żadnej roli. Gospodarze robili jednak wszystko żeby... pogłębić szpital w drużynie. Dwukrotnie w karetce opuszczał tor Denis Aleksiejew, dla którego dzisiejszy występ był pierwszym po kontuzji złamania żeber. Na szczęście dzisiaj skończyło się na strachu. Czary goryczy dopełnił ostatni bieg w którym Artem Szczepin staranował... Wiktora Gołubowskiego. Tym razem również skończyło się na siniakach. Wobec tego goście z Bałakowa nie mieli większych problemów z odniesieniem zwycięstwa. Najlepszym zawodnikiem STMK Turbiny był Georgij Iszutin, który do tej pory raczej nie mieścił się w składzie swojej drużyny. Dzielnie wspierali go Kaszirin, Nigmatzianow i junior Guzajew. Gospodarze mogli w tym meczu liczyć tylko na dwóch zawodników, Radika Tibiejewa i Wiktora Gołubowskiego. To było oczywiście za mało i Saławat wydaje się, że już do końca sezonu zakotwiczył na dnie ligowej tabeli.
STMK Turbina Bałakowo 53
1 Roman Kaszirin 11 (3,2,3,3)
2 Aleksandr Jepanczincew 0 (-,u,u,-)
3 Georgij Iszutin 13+1 (3,2*,3,2,3)
4 Aleksandr Borodaj 4 (u,1,1,1,1)
5 Lenar Nigmatzianow 13 (2,2,3,3,3)
6 Aleksiej Izotow 3 (u,1,1,1)
7 Aleksiej Guzajew 9+2 (2*,3,3,1*,t)
8 Wiktor Gajdym ns
Saławat Saławat 36
9 Igor Gławinskij 1 (d,d,-,1)
10 Jewgienij Szczepin 2 (1,1,t,-)
11 Artur A. Nafikow 1 (-,0,1,-)
12 Radik Tibiejew 11 (2,3,2,2,2)
13 Wiktor Gołubowskij 15 (3,3,2,3,2,2)
14 Nikita Łazarew 0 (-,-,0)
15 Denis Aleksiejew 4 (u/w,-,2,2,u/w,0)
16 Artem Szczepin 2 (1,1,0,u/w,u/w)
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze