Złomrex Cup - Wypowiedzi zawodników
Zapraszamy Państwa do zapoznania się z wypowiedziami zawodników po niedzielnym turnieju Złomrex Cup w Częstochowie.
Tomasz Jędrzejak
Bardzo dobry początek sezonu w Twoim wykonaniu, dzisiaj także walczyłeś jak równy z równym z zawodnikami z cyklu Grand Prix. Czy jakieś specjalne przygotowania do tego sezonu?
Nie, ogólnie przygotowywałem się tak, jak co roku - dobrze. Tamten rok mnie wiele kosztował, czyli przejście z pierwszej ligi do ekstraligi. W tym roku wyciągnąłem wnioski z tamtego roku i przełożyłem je na ten sezon.
A czy indywidualnie celujesz może w Grand Prix?
Nie, nie celuje specjalnie. Po prostu staram się jeździć równo w każdych zawodach, w których startuje, a jak to mi przyniesie awans, to wtedy będę się cieszył.
Z Atlasem walczycie o utrzymanie w ekstralidze, na razie pomimo walki na torze choćby u siebie z Toruniem, czy w Rzeszowie pozostajecie bez punktów. Czy pomimo to jesteś dobrej myśli?
No oczywiście, mamy dobry sztab szkoleniowy i łatwo się nie poddamy.
W Szwecji teraz przeszedłeś do Lejonen Gislaved. Czy masz jakieś cele konkretnie związane z tą ligą?
Wydaje mi się, że mamy fajną, silną drużynę, popartą Mistrzem Świata. Zobaczymy po pierwszym meczu, jaką w ogóle nasz zespół dysponuje siłą. Trudno mi tu teraz coś powiedzieć, aczkolwiek myślę, że stać nas, na pewno cel jest utrzymanie, ale stać nas spokojnie na play-offy.
Ryan Sullivan
Dzisiaj wspaniała jazda na torze i pierwsze miejsce dla Ciebie. Jak możesz skomentować te zawody?
Jestem bardzo szczęśliwy, to były trudne zawody. Motocykle dobrze jechały, a ja czułem się swobodnie i wszystko poszło wspaniale.
Czy spodziewasz się, że tor w czwartek (Włókniarz podejmuje u siebie drużynę Ryana - toruński Unibax) może być podobny do dzisiejszego?
(śmiech) Nie ma szans
Przejdźmy do Twoich indywidualnych celów, czy wierzysz, że powrót do GP jest możliwy? Może, czy w ogóle chciałbyś ponownie startować w GP?
Nigdy nie mów nigdy. Kto wie, co może się wydarzyć?
Część zawodników mówi, że start w całym cyklu GP jest bardzo kosztowny, ale w końcu zawsze walczysz wtedy o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, więc jest to dobra promocja dla Ciebie i Twoich sponsorów, czyż nie tak?
To jest warte, by być tam tylko wtedy, kiedy jest szansa by to wygrać. Jeśli nie masz szans, aby być w pierwszej trójce, nie ma sensu tam się znajdować.
Jakieś specjalne cele w Szwecji związane z Piraterną?
Mam dobrą drużynę w Polsce, Szwecji i Rosji. Moją ambicją jest by zdobywać dla swoich zespołów tak dużo punktów, jak tylko zdołam i wygrać z nimi ligi.
Wspominałeś właśnie o Rosji. To jest obecnie bardzo rozwijający się rynek, jeśli chodzi o speedway. Czy wierzysz, że w przyszłości może to być jedna z najlepszych lig na świecie?
Możliwe
Czyli nie uważasz, że duże odległości pomiędzy miastami, ze względu na wielkość kraju, jakim jest Rosja, stanowią barierę nie do pokonania?
Co prawda, jest ta długa droga do Władywostoku, więc podróże tam są ciężkie, ale... w zasadzie to możliwe, że stanie na przeszkodzie w rozwoju.
Nicki Pedersen
Możesz podsumować wczorajsze Grand Prix w Krsko?
Generalnie to były dobre zawody w moim wykonaniu. Zanim spadł deszcz, byłem zdecydowanie najszybszy, potem tor zrobił się taki sam dla wszystkich. Zdołałem awansować do półfinału, a potem także do finału i zająć w nim drugie miejsce. Miałem drugie pole startowe, Gollob miał pierwsze, więc jestem szczęśliwy z wyniku. Nie wydaje mi się, aby Gollob utrzymał taką pozycję do końca. To oczywiście fantastycznie, że Gollob zanotował dobry występ, ale mamy jedenaście rund i musimy być równi we wszystkich. Wydaje mi się, że raczej Jason i Leigh są w stanie tego dokonać.
Następna runda GP będzie w Lesznie, gdzie polska drużyna na finale DPŚ była bardzo silna. Czy nie obawiasz się, że Tomasz tam też wygra?
Nie, Tomasz oczywiście może pojechać dobrze, ale nauczyliśmy się w zeszłym roku wiele, więc teraz tylko czekamy na następną rundę, gdyż jestem pewny, iż będę tam wystarczająco szybki.
Leigh Adams
Bardzo ładny występ z Twojej strony i trzecie miejsce na koniec...
Pierwsze jest lepsze. Zawsze jest fajnie wygrać, ale tak bywa. Dałem z siebie wszystko. Ostatni wyścig był bardzo ciężki. Napędzałem się po wewnętrznej by zaatakować Nickiego, ale po prostu nie miałem, gdzie tego zrobić, nie było miejsca bym mógł pojechać własną ścieżką, było trudno, ale ogólnie jest ok.
Wróćmy teraz do wczorajszej rundy GP w Krsko. Nie była dla Ciebie za dobra?
Niestety, runda wcale mi nie poszła. Były to bardzo dziwne zawody. Przydałoby się 12 punktów, zdobyłem tylko 5. Wszystko wyglądało OK, ale potem oczywiście spadł deszcz, a ja miałem dwa razy zewnętrzne pola startowe i nic nie mogłem z nich zrobić, więc trochę to pokręcone. W tym samym momencie Tomasz Gollob miał 4 punkty, ale potem startował dwa razy z pola pierwszego i wygrał zawody. Na zewnętrznej byłojednak bardzo ciężko. Ale nie ma przebacz. Miałem trochę pecha związanego z warunkami pogodowymi, ale co poradzisz.
Jestem pewien, że chciałeś mieć naprawdę mocny początek sezonu w GP, bo rok temu właśnie jego brak był powodem, przez który nie udało Ci się wywalczyć tytułu.
Tak, rok temu można powiedzieć, że zaspałem na starcie i prawdopodobnie właśnie to zrobiłem znowu. Mogłem wypaść lepiej, ale ogólnie czuję się w tym sezonie całkiem pewnie, wszystko gra jak należy, więc nie widzę rzeczy, których nie mogę dokonać. Wciąż jestem w stanie wygrać cykl, to było dopiero pierwsze Grand Prix. Należy cały czas pozostawać skoncentrowanym, aż do ostatniego turnieju.
Następne GP w Lesznie na Twoim torze.
Dokładnie, moje miasto, oczywiście wyczekują go z niecierpliwością. Tam będzie fantastyczna atmosfera i tor, który sprawia mi przyjemność, ale nie zrozum mnie źle. Nic nie dostanę za darmo. Muszę się skupić i spróbować zrobić wszystko najlepsze, co potrafię.
Czy nie obawiasz się, że tor zostanie przygotowany tak, jak podczas zawodów o DPŚ w zeszłym roku?
Jeśli tak się stanie, to będzie trzeba się do tego dostosować. Najlepszy żużlowiec na świecie musi umieć jeździć na każdej nawierzchni. Więc jeśli tak będzie, a tego nie wiem, to po prostu będę musiał się przystosować.
Zatem Leigh Adams wciąż walczy o tytuł Mistrza Świata?
Oczywiście. To było tylko pierwsze Grand Prix. Wciąż jest bardzo wiele czasu.
Greg Hancock
Po dzisiejszym występie kibice w Częstochowie zaczęli się lekko bać o Twoją formę przed spotkaniem z Toruniem
Spokojnie, dzisiaj testowaliśmy kilka rzeczy, więc nie ma się czego bać. W czwartek wszystko będzie w porządku.
Czy obawiasz się Ryana Sullivana oraz całej toruńskiej drużyny, bo następne spotkanie w Częstochowie jedziecie właśnie przeciwko nim. Co o tym sądzisz?
Nie, nie obawiam się. Ryan dzisiaj pojechał bardzo dobrze. On zawsze jest dobry w Częstochowie. Świetnie zna ten tor, więc powinniśmy się tego spodziewać. Jutro mamy nowy dzień i musimy wyjść mu naprzeciw oraz spróbować go pokonać.
Jakie są Twoje cele na tegoroczny cały cykl Grand Prix? Nie powiedziałeś chyba jeszcze ostatniego słowa?
Ja jadę o Mistrzostwo Świata i to jest to, co każdy próbuje zrobić. Jeśli jesteś w Grand Prix, to chcesz wygrać. Trzeba tylko sprawdzić, czy chcesz wygrać bardziej, niż inni.
Zatem w Lesznie będzie lepiej niż w Krsko?
Oczywiście, zawsze chcę być lepszy. Za każdym razem.
Wczoraj siódma pozycja, dzisiaj siódma pozycja, ale nie przyzwyczajasz się do tego miejsca?
Szczęśliwa siódemka (śmiech). Nie, wczoraj nie było dobrze, były bardzo ciężkie warunki torowe, wszystko było trudne. No, ale to jest żużel i wszyscy sobie muszą z tym radzić. Raz dostaje się dobre pola startowe, a raz nie. Wczoraj cztery razy miałem pola zewnętrzne, więc nie za dobrze. Dzisiaj także było ciężko, ale jak wspominałem, sprawdzaliśmy różne ustawienia silnika, więc ma się co martwić.
Czy przygotowujesz się w jakiś specjalny sposób do czwartkowego spotkania z Unibaxem?
Nie, we wtorek rusza liga szwedzka, więc teraz wracam do Szwecji, by tam wystartować i ponownie przyjechać do Częstochowy na mecz.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze