Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 7
Pokaż wszystkie komentarzeZgadzam się ze słowami: "Nie ukrywam, że na mokrej nawierzchni czuję się trochę lepiej, kiedy wiem, że oprócz moich umiejętności nad motocyklem czuwają jeszcze systemy elektroniczne". Ale zupełnie nie zgadzam się z tymi: "Ja nie uważam, że aby czerpać przyjemność z jazdy trzeba "walczyć" ze swoim sprzętem. Przeciwnie, uważam, że dopiero kiedy całkowicie zespolisz się ze swoim motocyklem, kiedy stanowicie zespół, a nie przeciwników, wtedy czerpiesz prawdziwą radość z jazdy". Jeśli walczysz, to znaczy, że jeszcze nie stanowicie zespołu i nie rozumiesz maszyny. Poza tym nie zauważasz, że z sytemem kontroli trakcji, w zespole są 3 osoby, Ty, motocykl i kontrola trakcji. To już nie to samo. Nigdy nie przewidzisz jak ta trzecia osoba się zachowa. A ponieważ wpływa cały czas na przeniesienie momentu na koła kontrola nad motocyklem jest paradoksalnie mniejsza. To tak jak z ABS, wolę go nie mieć i wiedzieć kiedy uślizgują mi się koła, bo mam nad tym kontrolę a mózg szybko uczy się tej granicy. Z ABS, kontroli nad hamowaniem praktycznie się nie ma.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza