Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 55
Pokaż wszystkie komentarzeZgadzam się z JeZZo. Ja z prawie 4-letniego stażu na RS 50 (ponad 100 km/h jechała) wsiadłem na SV650S, a teraz je zablokowałem do A2 (tak, troszkę bez prawka jeździłem) i mam teraz 33,5 kW zamiast 53 kW. Stąd wyciągam wniosek, że to prawo jazdy A2 nie jest aż takim głupim pomysłem, tylko źle wprowadzonym. "jazda w conajmniej 50 % są w głowie kierowcy". Nie, jazda w 100% zależy od kierowcy, ale {Nie ma chyba takiego, co by się nie deklarował "nie będę odkręcał", który korzystając z pierwszej nadarzającej się okazji (prostej) nie odkręcił "tylko raz i na spróbowanie" } jest całkowitą prawdą. Ja osobiście uważam, że umiejętności trzeba zdobywać stopniowo na coraz to mocniejszych motocyklach i tym się kieruję we własnej karierze motocyklowej. Jasne, że chciałbym wsiąść na litra i zapieprzać, ale wiem że gdybym go miał teraz to mogłoby to się źle skończyć. Wiem jak na SV działały na mnie emocje. Najbardziej się chciało odkręcać na pierwszych jazdach, a potem stopniowo przychodziła myśl, żeby przede wszystkim jeździć poprawnie technicznie i bezpiecznie dotrzeć do celu.
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza