Fabryczna ekipa HRC, Repsol Honda, podjęła już decyzję na jakich motocyklach jej reprezentanci wystartują w jutrzejszym wyścigu o Grand Prix Kataru.

Nicky Hayden i Dani Pedrosa mieli na Losail do swojej dyspozycji tegoroczną i ubiegłoroczną wersję RC212V, dzięki czemu mogli dokonać bezpośredniego porównania pomiędzy modelami.

Haydenowi do gustu bardziej przypadła maszyna z sezonu 2007, korzystając z której zdołał zakwalifikować się na szóstej pozycji. „Kurcze, dopiero zszedłem z motocykla a już mamy środek nocy." - powiedział Amerykanin. „Wystartuję jutro motocyklem, którym ścigałem się w Walencji podczas ostatniej rundy poprzedniego sezonu i niestety tracę na nim sporo czasu na prostych. Nasi mechanicy pracowali tak ciężko, że to aż śmieszne, bo po prostu wyrywali z siebie flaki. Daniemu przygotowano nowe podwozie, które jest krokiem w dobrą stronę i mam nadzieję, że otrzymam je podczas kolejnej rundy."

Pedrosa, który do walki ruszy z ósmej pozycji, martwić musi się nie tylko o motocykl, ale i stan swojej prawej ręki, której kontuzję pogłębiła wczorajsza kolizja z Valentino Rossim. „Mieliśmy problemy z ogumieniem kwalifikacyjnym, ale na gumach wyścigowych nie było najgorzej. Obawiam się jedynie, że moja ręka może nie wytrzymać trudów jutrzejszego wyścigu." - podsumował Hiszpan.

Zawodnicy zespołu Respol Honda to nie jedyni motocykliści, którzy korzystają w ten weekend ze sprawdzonych rozwiązań. Loris Capirossi w jeździ co prawda Suzuki GSV-R w specyfikacji 2008, jednak obudowanym w ubiegłoroczne owiewki, które bardziej odpowiadają małemu Włochowi.

Jak dla hondystów potoczy się wyścig, kończący wyjątkowo trudny weekend w Katarze? Odpowiedź jutro wieczorem a na szczegółową relację z toru Losail już dzisiaj zapraszamy na strony portalu Ścigacz.pl.