Wygląda na to, że Francisowi Batta skończyła się cierpliwość. Już latem pisaliśmy o jego ultimatum postawionym japońskiej fabryce, ale wszystko wskazuje na to, że na niewiele się ono zdało. Bierna postawa Suzuki i dziwne rzeczy dziejące się w zespole to jedno, ale wygląda na to, że czarę goryczy przelało przejście innego zespołu do WSBK, mianowicie Crescent Suzuki, który na wejściu otrzymał daleko idącą pomoc ze strony koncernu.  

Jak stwierdził sam Batta: „To pokazuje poważny brak szacunku ze strony Suzuki, które 13 lat owocnej współpracy wynagradza nam wsparciem dla Crescent Suzuki”. Problemy rozpoczęły się jednak o wiele wcześniej. Już od 2009 roku wraz z nadejściem kryzysu ekipa Batty miała coraz większe problemy z pozyskaniem sponsorów, co doprowadziło do sytuacji, że zespół wystawiał w ostatnim roku tylko jeden motocykl. Spadało zaangażowanie fabryki w pracę zespołu, a gwoździem do trumny okazały się słabe wyniki Michela Fabrizio. Ostatecznie Alstare Suzuki wycofuje się z WSBK.