Zero MX wygrywa z klasycznymi offroadówkami
We Francji odbył się pierwszy wyścig z udziałem elektrycznych offroadówek
We francuskim miasteczku Gironville odbyły się zawody w motocrossie, w których na starcie, obok „tradycyjnych" offroadówek po raz pierwszy w historii stanęły motocykle z napędem elektrycznym. Do rywalizacji z kierowcami spalinowych jednośladów przystąpiło pięciu zawodników dosiadających motocykli elektrycznych. Czwórka z nich (Julien Breant, Adrian Goguet, Vincent Cossard, David Maze) wystartowała na pojazdach marki Quantya, natomiast jedynym reprezentantem marki Zero Motorcycles był Thomas Aubry, który pojechał za sterami jednośladu Zero MX.
W pierwszym wyścigu kierowca Zero MX zajął 13. miejsce, co na tle prawie 40 spalinowych konkurentów było bardzo dobrym wynikiem. Jednak drugi bieg okazał się jeszcze lepszy. Startujący z 13. bramki Aubry już przed dojazdem do pierwszego zakrętu wyprzedził ośmiu zawodników, po czym wywalczył kolejne miejsca, przekraczając linie mety ostatecznie jako pierwszy.
To wielki sukces zarówno dla stajni Zero Motorcycles, jak również Thomasa Aubry, który sam był bardzo zaskoczony możliwościami elektrycznej offroadówki Zero MX. Wspaniały wynik odniesiony przez Thomasa jest także dowodem na to, iż elektryczne jednoślady kryją w sobie ogromny potencjał.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzewidzialem jak Quantya'e koles stawial na kolo bez zadnego problemu..te motocykle naprawde daja rade..
Odpowiedzhehhehehe to chyba on z 50 -tkami jechał hehehe przecież to nie jest realne biorąc pod uwagę że ten motocykl nie ma dobrego zawieszenia , ani żadnych rewalcyjnych przyspieszeń czy prędkości.Albo ...
OdpowiedzTo były zawody organizowane przez Francuską Federację Motocyklową, a konkurował z motocyklami o pojemnościach 250 i 450 ccm
Odpowiedz