Zawodnicy kontuzjowani w Moście - potrzebna pomoc!
Podczas ostatniej rundy w Moście ogromne tragedie przeżyli dwaj nasi czołowi zawodnicy
Jak pewnie wszyscy, którzy interesują się Wyścigowymi Motocyklowymi Mistrzostwami Polski podczas ostatniej rundy w Moście ogromne tragedie przeżyli dwaj nasi czołowi zawodnicy. O stanie zdrowia Pawła Szkopka jest głośno na forach internetowych, a sam zawodnik wczoraj wystosował apel o pomoc, który publikujemy na końcu.
Jednak bardziej dramatyczna sytuacja ma miejsce w przypadku Sławka Grausama. Lubiany przez wszystkich zawodnik sam nie chciał prosić o pomoc, ale sytuacja, w jakiej się znalazł spowodowała, że my robimy to za niego.
Stan zdrowia Sławka jest bardzo poważny. Ma złamane siedem żeber, a jedno z nich przebiło płuco. W wyniku tego na płucu powstał krwiak, który był ściągany drenem. Zawodnik ciągle ma problemy z oddychaniem. Podczas upadku doznał też wstrząśnienia mózgu, przez który do dzisiaj ma „dziury" w pamięci. Zawodnik wrócił już do kraju i jutro przejdzie operację ręki, która jest pogruchotana. Niezbędna będzie też operacja obojczyka, który jest w fatalnym stanie.
Sytuacja, w jakiej znalazł się Sławek jest naprawdę fatalna, ponieważ z powodu urazów nie wróci on szybko do pracy. Wszyscy, którzy chcieliby pomóc proszeni są o wpłaty na konto: Sławomir Grausam, Kredyt Bank S.A. 47 1500 1038 1010 3205 6550 0000
Może to nie jest odpowiednie miejsce na rozliczenia, ale powiedzieć trzeba to otwarcie. PZM zachowuje się jakby miał los swoich zawodników w głębokim poważaniu. Panowie w centrali uważają, że ich rola kończy się na podaniu numeru polisy ubezpieczeniowej. Nikt nie raczył nawet poinformować rodziny o zdarzeniu, o pomocy w ściągnięciu poszkodowanego do kraju nie wspominając! Jestem w stanie zrozumieć jeszcze działanie delegata na zawody w Moście, ponieważ organizatorzy zawodów w Moście poinformowali tylko o złamanej ręce. Jednak, gdy w poniedziałek okazało się, że jest źle nie podjęto żadnych działań! Według Rzecznika Praw Pacjenta rodzina może starać się o pomoc w transporcie do kraju, gdy poszkodowany przebywa prywatnie. Natomiast w takiej sytuacji na organizatorze zawodów spoczywa obowiązek poinformowania rodziny o zdarzeniu, stanie zdrowia, zapewnienie opieki w obcym kraju. Sławek w Czechach pozostawiony został sam sobie. Nie może być takiej sytuacji, że więcej robią znajomi, czy wręcz Ambasada niż ci, na których ten obowiązek spoczywa.
Paweł Szkopek:
Witam wszystkich moich fanów, kibiców, ludzi, którzy życzą mi dobrze jak i tych, którzy nie są może moimi przyjaciółmi, ale trzymają za mnie kciuki podczas walki na torze. Rokowania w leczeniu mojej ręki nie napawają zbytnim optymizmem, ale również nie są dramatyczne. Niestety na moją niekorzyść mam uszkodzone mięśnie i to one nie pozwolą mi wrócić szybko na tor. Na pewno nie na najbliższą rundę WMMP. Jeżeli leczenie będzie przebiegało pozytywnie, to jest szansa na mój powrót jeszcze w tym roku i to może już podczas podwójnej rundy w sierpniu.
Stan ręki konsultowałem w wielu klinikach w Europie, między innymi za pomocą Pawła Górki w klinice S.O.S Ręki we Francji. To klinika gdzie leczy się najcięższe przypadki po uraniach, czy zmiażdżeniach górnych kończyn i oni również mówili, że pierwsze zaopatrzenie w Czechach było OK. To samo powiedzieli lekarze od Olka z MK FOZ. Tak, więc pozostają mi tylko w celu przyśpieszenia leczenia kosztowne zabiegi wszczepienia komórek macierzystych, laseroterapii czy magneto. Lekarz mówił również o jakiś komórkach ze szpiku kostnego, czy coś w tym stylu.
W tym miejscu, chociaż może sam miałbym opory gdyby nie Marian, chciałem prosić każdego, kto w jakikolwiek sposób może mi pomóc o tę właśnie pomoc. Jak wiecie na początku roku wystartowałem w MŚ, miałem nadzieję na starty w pełnym sezonie i na zdobycie sponsora jeżeli będę startował. Jak się potoczyły losy moich startów wszyscy wiemy. Ani startów, ani ogromnych pieniędzy włożonych do zespołu, ani zespołu, ani szansy na sponsora żeby oddać pieniądze pożyczone na sezon. Otwarcie przyznaję, że moja sytuacja finansowa na dzień dzisiejszy jest beznadziejna i nie mam pieniędzy na uregulowanie bieżących zobowiązań w terminie, a tu taki niespodziewany ZONK, który musi niestety kosztować. Jeżeli jest więcej ludzi dobrej woli, to proszę każdego o nią. Ja ze swojej strony obiecuję, że nie będę się żaden sposób oszczędzał i dam z siebie wszystko, żeby jak najszybciej wrócić i bronić polskiego honoru.
Zdradzę również, że będę się starał za rok znowu powrócić do MŚ już z własnym zespołem, bo wiemy dzisiaj o wiele więcej jak to zrobić, żeby być niezależnym. Mój numer konta: Paweł Szkopek, Bank Pekao SA 90 1240 3174 1111 0000 2901 7203
Komentarze 18
Pokaż wszystkie komentarzeWracaj Sławek do zdrowia pozdrowienia od Marcina zawsze miło Cię wspominamy. Krzysztof Mroczkowski
OdpowiedzPOMÓGŁ BYM JEŻELI SŁAWEK BY OTWORZYŁ KONTO PAY PAL. CZĘŚĆ Z NAS MIESZKA ZAGRANICĄ.
OdpowiedzWitam raz jeszcze. Dzisiaj na spokojnie przeczytałem sobie wszystkie komentarze i muszę dodać prywatnie coś od siebie. Niestety miałem tą przyjemność, a raczej nieprzyjemność jechać z Pawłem do ...
Odpowiedz..podpisze sie pod tym bo tak samo uwazam Pawlowi nalezy sie Wielki szacunek za ambicje ale nie tylko poniewaz udowdnil ze jest zawodnikiem wysokiej klasy!! cieszy mnie ze zawodnicy ludzie ktorzy "przewineli" sie przez swiat wyscigow (WMMP) potrafia okazac wspolczucie i pomoc!! ja sam nie bylem fanem Pawla wrecz przeciwnie ale przez ostatnie lata docenilem jego ambicje i klase teraz trzymam mocno kciuki za niego i mam nadzieje ze uda mu sie osignac to o co tak walczy i marzy!!
OdpowiedzWitam serdecznie! Wiem, że istnieje fundacja PZM, której celem jest wspomaganie zawodników w takich sytuacjach. Z drugiej jednak strony wszyscy wiemy jak to wygląda w rzeczywistości..., ale ...
OdpowiedzJeśli chodzi o działaczy z PZM to szkoda gadać ! Rok temu koles poległ w rookie 1000 w Moście nawet sie nikt nie zainteresował że ręka złamana i bark ! nic zadnego zainteresowania ! Paweł i Sławek...
OdpowiedzTaka kontuzja sprawa b. przykra ale mam pytanie do zawodników: nie jesteście ubezpieczeni od takich wypadków? Przecież to wiecej niż pewne, że można się rozjeb.c na torze. Zdrowia!
Odpowiedz