Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeZależy na jakim motocyklu się jeździ, ile lat się jeździ i czy kierują manetą emocje, czy głowa...ot co, kiedyś były miękkie w krzyżu mocne ponadstukonne biki na cienkich oponkach i nie miały czego takiego i ludzie dawali radę, a teraz fiubździu i tak jak z poduszkami w autach i abs ludzie myślą, że mogą zapindalać ile się da bez względu na panujące warunki... pomaga i owszem ale do pewnych granic... Jak zwykle życie weryfikuje niedowiarków... Szerokości...
Odpowiedznawet najlepsi maja chwile slabosci, jestesmy tylko ludzmi, moze to byc chwila emocji, zdenerwowania, zmeczenia itp i moim zdaniem lepiej miec ''stoza'' w pozycji ON, tryb OFF tylko w pelni wyspany, zrelaksowany i czysty umysl ot co moja filozofia.
OdpowiedzTo się kupuje taki motocykl nad którym można zapanować niezależnie czy masz "słabość" , czy nie... a co jak w krytycznym momencie elektronika zawiedzie, bo np. zaśniedział jakiś kabelek...., albo miedzy czujnik dostało się błocko z budowy, a akurat zakręt 180 stopni? Nie mówię nie kontroli trakcji, ale do wszystkiego trzeba podchodzić z rezerwą...
Odpowiedznieprawda! nie ma tez takiego motoru i czlowieka ktory jest w stanie zawsze nad nim panowac bo... milion powodow tu jest. Poza tym, elektronika moze zawiesc ale jaka jest szansa ze tak sie stanie? Chodzi o zwiekszanie bezpieczensta i ja jestem w 100% za kontrola i ABS i powinien je miec kazdy dopuszczony do ruchu motor w EU... oczywiscie z mozliwoscia wylacznia hehe
Odpowiedz