Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 51
Pokaż wszystkie komentarzeŻal mi, że nie obchodzą Ciebie Pandy, Tygrysy, no i pewnie inne gatunki zwierząt. Nie widzę żadnej sprzeczności w cieszeniu się motocyklizmem i dbaniem o środowisko. Nikt nie każe nam wracać do epoki kamienia łupanego. Przykro mi ale tym razem Boczo Twój art. jest słaby. Kompletnie nie rozumiesz idei życia w zgodzie z naturą. Śmiem twierdzić, że opowieści o ekolożce wyssałeś z palca, co zresztą nie ma znaczenia. Obrażanie kogoś (balerinki i okulary) z uwagi na jego poglądy i przekonania uważam za nie na miejscu i pozostawiam bez komentarza. Uważasz, że masz monopol na wszechwiedzę? Pan i władca Świata? Żważ mój Drogi, że nie żyjesz na nim sam! Jestem wegetarianinem, kocham środowisko naturalne, a zarazem "robię" rocznie na motocyklu więcej km, niż pewnie razem wzięta połowa dzieciaków, które zamieściły komentarze pod Twoim artykułem. Co Ci szkodzą katalizatory? Lubisz spaliny, to zrób sobie wycieczkę do zajezdni autobusowej i stań za odpalonym Ikarusem. Co z tego, że USA i Chiny nie chcą przystąpić do układu z Kyoto? W Twoim rozumieniu rzeczy oznacza to, że będziemy rozgrzeszeni robiąc to samo. To zacznijmy kraś motocykle, bo niektórzy tak robią. Po co kupować, skoro można mieć za darmo? Uważam, że każdy z nas powinien starać się żyć w zgodzie z otaczającym nas środowiskiem. Można zacząć np. od tego, żeby nie jeździć na wybebeszonych tłumikach, aż do odcięcia. Mniej hałasu oraz mniej spalin, a to już coś. Pamiętaj: ŻYJ I POZWÓL ŻYC INNYM. Pozdrawiam!
OdpowiedzPopieram! Pijącym naftę amatorom wiejskiego tunningu polegającemu na zamianie tłumików na ich atrapy mówię "Nie". A pan Boczo dzięki temu artykułowi niestety dołączył w moim odczuciu do grona zmotoryzowanych ciołków pastwących się nad sprzętem, olewających innych ludzi i generalnie mających wy...bane na cały świat. Tylko po jakiego kija się pan Boczo dzieli z resztą g..wno go obchodzącej ludzkości swoimi odkryciami?? Skoro środowisko naturalne ma sobie za nic niech jeździ po pasie startowym w tą i spowrotem albo po wysypisku, ale nieee przecież nawet Boczo lubi (wiem, to się nie mieści w głowie, jakiś paradoks) pośmigać po sudeckich serpentynach, popatrzeć na drzewa i góry....
Odpowiedz