Mecze pomiędzy zespołami z Leszna i Zielonej Góry elektryzują kibiców od lat. Ostatnie z nich odgrywały się pod znakiem wyrównanych pojedynków, toczących się do ostatnich biegów. Jak było tym razem w Zielonej Górze? Zapraszamy do naszej relacji. Przed meczem w roli faworytów stawiani byli zielonogórzanie. Kontuzja Nielsa Kristiana Iversena wbrew pozorom zwiększała siłę zespołu uwagi możliwość zastosowania Zastępstwa Zawodnika, co dawało dodatkowy start krajowym liderom Kronopolu - Protasiewiczowi, Walaskowi i Dobruckiemu. Ponadto trener Aleksander Janas postawił na młodego Rosjanina Artioma Wodjakowa i umieścił go na pozycji drugiego juniora.
O godzinie 18:00, czyli dwie godziny przed meczem na próżno było szukać miejsca siedzącego na stadionie przy ulicy Wrocławskiej 69. Jak się okazało, w pierwszej gonitwie skorzystanie z Wodjakowa było strzałem w dziesiątkę. Rosjanin wykorzystał miejsce przy krawężniku, jakie zrobił Grzegorz Zengota, wypychając parę gości na nieodsypaną jeszcze część toru. Duet miejscowych pomknął po podwójne zwycięstwo i tym samym zielonogórzanie objęli prowadzenie 5-1. W drugim biegu kapitalnym startem popisali się Leigh Adams i Adam Shields. Na drugim wirażu świetnym atakiem wykazał się Dobrucki i znalazł się na drugiej pozycji. Podwójną wygraną gości zakończyła się odsłona trzecia. W niej Krzysztof Kasprzak wraz z Damianem Balińskim nie dali szans parze Protasiewicz-Lindgren i pozwolili swojej drużynie wyjść na prowadzenie w całym meczu. Pierwszy remis padł w czwartym wyścigu, kiedy to zwyciężył Grzegorz Zengota przed Hampelem, Pavlicem i Dobruckim. Ten ostatni zaś w czasie walki o punktowaną pozycję spadł na ostanie miejsce, po wjechaniu w dziurę. Również kolejne dwa biegi kończyły się podziałem punktów. O wszystkim decydowało wyjście spod taśmy i rozegranie pierwszego łuku, w czym od samego początku brylowali goście. Do sześciu punktów swoją przewagę leszczynianie powiększyli w gonitwie siódmej. O ile Walasek jeszcze próbował podjąć walkę po starcie, to świetnie radzący sobie w innych ligach i cyklu Grand Prix Fredrik Lindgren w ogóle się nie liczył. Po wyścigu dziewiątym lesznianie osiągnęli dziesięć punktów przewagi. Grzegorz Walasek i Piotr Prostasiewicz ulegli podwójnie Kasprzakowi i Balińskiemu. Dało to możliwość skorzystania przez Aleksandra Janasa ze Złotej Rezerwy Taktycznej. Jako „Joker" pojechał Rafał Dobrucki i przywiózł sześć „oczek", jednak w obliczu ostatniego miejsca Lindgrena gospodarze zwyciężyli „zaledwie" 6-3. W kolejnych odsłonach o podziale punktów decydowało wyjście z pierwszego łuku, co świetnie udawało się gościom. Przed wyścigami nominowanymi Unia Leszno była już pewna wygranej, a prowadziła już 47-34. Kibice, słuchając składów wyścigów nominowanych, z aplauzem przyjęli zastąpienie Piotra Protasiewicza przez młodego Artioma Wodjakowa. Młody Rosjanin został wywieziony pod bandę przez Hampela, a następnie do końca walczył z... Fredrikiem Lindgrenem o jeden punkt. Ta gonitwa zakończyła się podwójnym zwycięstwem gości, podobnie jak ostatni wyścig, a cały mecz 36-57 na korzyść Unii Leszno. Unia Leszno 1.Liegh Adams (3,2,3,1,3) 12 2.Adams Shields (1,1*,0,0) 2+1 3.Krzysztof Kasprzak (2*,2,3,3,2*) 10+2 4.Damian Baliński (3,1*,2*,2*,2*) 10+4 5.Jarosław Hampel (2,2*,2,3,3) 12+1 6.Robert Kasprzak (0,-,-,-,-) 0 7.Jurica Pavlic (1,1*,3,1*,3) 9+2 ZKŻ Kronopol Zielona Góra 9.Grzegorz Walasek (0,1,1,2,0,1) 5 10. Niels Kristian Iversen - Zastępstwo Zawodnika 11.Piotr Protasiewicz (1,0,0,-,0,-) 1 12.Fredrik Lindgren (0,3,0,0,-,1) 4 13.Rafał Dobrucki (2,03,2,6!,1*,0) 14+1 14.Grzegorz Zengota (3,3,0,1*,2,1) 10+1 15.Artiom Wodjakow (2*,0) 2+1 1.Zengota, Wodjakow, Pavlic, R.Kasprzak (5-1) 2.Adams, Dobrucki, Shields, Walasek 2-4 (7-5) 3.Baliński, K.Kasprzak, Protasiewicz, Lindgren 1-5 (8-10) 4.Zengota, Hampel, Pavlic, Dobrucki 3-3 (11-13) 5.Lindgren, Adams, Shields, Protasiewicz 3-3 (14-16) 6.Dobucki, K.Kapsrzak, Baliński, Zengota 3-3 (17-19) 7.Pavlic, Hampel, Walasek, Lindgren 1-5 (18-24) 8.Adams, Dobrucki, Zengota, Shields 3-3 (21-27) 9.K.Kasprzak, Baliński, Walasek, Protasiewicz 1-5 (22-32) 10.Dobrucki(6!), Hampel, Pavlic, Lindgren 6-3 (28-35) 11.K.Kasprzak, Walasek, Dobrucki, Shields 3-3 (31-38) 12.Pavlic, Zengota, Adams, Protasiewicz 2-4 (33-42) 13.Hampel, Baliński, Zengota, Walasek 1-5 (34-47) 14.Hampel, Baliński, Lindgren, Wodjakow 1-5 (35-52) 15.Adams, K.Kasprzak, Walasek, Dobrucki 1-5 (36-57) | |
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeTo jest piękno żużla. Raz wygrywa ZG, innym razem Unia. Nigdy nie wiesz, jak skończy się mecz i zawsze może być zaskakujący finał.
OdpowiedzJakie piękno żużla>???Przeciez to sport i zawsze jest tak ze raz wygrywa jeden a raz drugi... Będzie przebranzowienie Scigacza tylko na żużel?,bo jak tak to bardzo mnie to ucieszy:)
OdpowiedzNie :), nie będzie przebranżowienia. Mamy po prostu odpowiedniego człowieka, który zajął się prowadzeniem działu Żużel :-). Pozdrawiam
OdpowiedzA czy kogoś to tu W OGóLE INTERESUJE?
Odpowiedz