ZKŻ Kronopol Zielona Góra - Marma Rzeszów
W przełożonym o 23 godziny spotkaniu ZKŻ-tu Kronopol Zielona Góra i Marmy Rzeszów walka o zwycięstwo toczyła się do ostatniej gonitwy. Jednak to prowadzący przez cały jego przebieg gospodarze zdobyli dwa meczowe punkty.
Niedzielna potyczka została przełożona ze względu na padający od sobotniego wieczoru deszcz. Za porozumieniem stron datę meczu ustalono na poniedziałek. W obu zespołach zabrakło po jednym zawodniku zagranicznym, gdyż mieli oni zakontraktowane starty w lidze brytyjskiej. W drużynie gospodarzy był to Fredrik Lindgren (Wolverhampton Wolves), a zespole przyjezdnym Scott Nicholls (Coventry Bees). W Reading Racers, jako gość startować miał inny obcokrajowiec rzeszowskiej drużyny Davey Watt, jednak na rzecz ligi polskiej zrezygnował on z tego startu.
O kolejności w pierwszym wyścigu zadecydował start, a wygrał go Grzegorz Zengota. Za nim uplasowali się Andreas Messing, Kevin Woelbert i Marcin Leś. Trochę ciekawiej było w kolejnym biegu. Kiedy to po wygranym starcie Niels Kristian Iversen wywozi szeroko zawodników Marmy Rzeszów. Wykorzystuje to Zbigniew Suchecki, który zaspał na starcie i przy krawężniku udaje mu się minąć startującego niegdyś w barwach klubu z Zielonej Góry Macieja Kuciapę.
W trzeciej odsłonie start wygrywa Piotr Protasiewicz i gdy wydawało się, że za nim znajdą się dwaj rzeszowianie mocno napędzony Piotr Świderski startujący z czwartego pola mija wszystkich jadąc szeroko. Świderski zwyciężył, a z tyłu bardzo mądrze asekurował go Piotr „PePe" Protasiewicz. Czwarta gonitwa to pierwszy start liderów obu drużyn - Grzegorza Walaska, ze strony gospodarzy i Nickiego Pedersena po stronie gości. Start bezapelacyjnie wygrywa Duńczyk, a nim plasują się kolejno Walasek i Messing. Grzegorz Zengota nie ukończył biegu z powodu defektu motocykla. Była to pierwsza wygrana Marmy Rzeszów drużynowo, na tablicy wyników można było zobaczyć wynik 15-9.
Ciekawe rozstrzygnięcie miał wyścig siódmy. Po starcie na pierwszym łuku było bardzo ciasno, a najlepiej w tej sytuacji odnalazł się pauzujący przez kilka ostatnich kolejek Zbigniew Suchecki, który za plecami miał bezwątpienia aktualnie najlepszego żużlowca na świecie Nickiego Pedersena. Trzeci na mecie zameldował się Iversen, ostatni natomiast Messing. W tym momencie prowadzenie zespołu z Zielonej Góry wynosiło dziesięć „oczek" - 26:16.
Kluczowym dla wyniku meczu była odsłona ósma. Trener gości Rafał Wilk postanowił zastąpić Macieje Kuciapę startującym, jako złota rezerwa taktyczna Nickim Pedersenem. A z nim w parze startował dobrze dysponowany tego dnia Davey Watt. Za przeciwników mieli Grzegorza Walaska, oraz zastępującego Grzegorza Zengotę Kevina Woelberta. Ze startu bardzo szybko wystrzelił „złoty" Pedersen, a do niego po objechaniu Walaska na pierwszym łuku dojechał Watt. Wygrana gości 1-8 stała się faktem, a przewaga miejscowych zmalała zaledwie do trzech punktów.
Dziewiąta gonitwa to remis 3-3 i zwycięstwo Nielsa Kristiana Iversena nad Rafałem Dobruckim. Ta wygrana jednak nie przyszła mu łatwo, gdyż Duńczyk po starcie był drugi i musiał poradzić sobie z Rafałem na przeciwległej prostej, a następie odpierać jego ataki. W monecie, gdy Iversen wyprzedał Dobruckiego Zbigniew Suchecki stracił pozycję na rzecz ambitnego Pawła Miesiąca.
O ile kolejność w dziesiątym wyścigu na dwóch pierwszych pozycjach ustaliła się bardzo szybko to o trzecie miejsce walka trwała do końca. Andreas Messing długo walczył z Piotrem Świderskim i wyprzedził go o „błysk szprychy". Podoba sytuacja miała miejsca w kolejnym biegu. Paweł Miesiąc przez cztery okrążenia atakował znajdującego się na drugiej pozycji Zbigniewa Sucheckiego, lecz nie zdołał go wyprzedzić.
W dwunastej odsłonie zwyciężył Davey Watt przed Piotrem Protasiewiczem. Natomiast ambitnie Grzegorza Zengotę atakował Andreas Messing, który na ostatnim łuku dopiął swego i minął zielonogórzanina. Stało się to za sprawą bardzo agresywnego ataku, przez który Grzegorz Zengota o mały włos zakończyłby startu na bandzie. Po zakończeniu biegu Zengota podjechał do Messinga i lekko podciął jego przednie koło. Zawodnik ZKŻ-tu dostał upomnienie, za niesportowe zachowanie, natomiast jeździec Marmy Rzeszów za niebezpieczną jazdę.
W ostatnich trzech wyścigach kolejność po starcie nie zmieniała się. Ostateczny wynik do 48-45 na korzyść miejscowego zespołu.
W drużynie przyjezdnej jak zwykle świetnie zaprezentował się Nicki Pedersen, zdobywając dwadzieścia punktów. Jednak za nim była wielka przepaść. Drugi pod względem zdobyczy punktowej w Marmie Rzeszów był Davey Watt z dziewięcioma „oczkami" na koncie. Zawiódł Maciej Kuciapa, który nie zdobył ani jednego punktu.
W zespole Kronopolu Zielona Góra najskuteczniejszym żużlowcem był Grzegorz Walasek - 12 punktów. Jedenaście wywalczył Niels Kristian Iversen, dziesięć z dwoma bonusami dorzucił Piotr Protasiewicz. Bardzo cenne „oczka" zdobył również Zbigniew Suchecki (7+1).
ZKŻ Kronopol Zielona Góra 48
9. Niels Kristian Iversen (3,1,3,2,2) 11
10. Zbigniew Suchecki (1,3,0,2*,1) 7+1
11. Piotr Protasiewicz (2*,3,2,2,1*) 10+2
12. Piotr Świderski (3,1,0,0) 4
13. Grzegorz Walasek (2,3,1,3,3) 12
14. Grzegorz Zengota (3,d4,0,-,0) 3
15. Kevin Woelbert (1,0) 1
Marma Rzeszów 45
1. Dawey Watt (2,2,2,3,0) 9
2. Maciej Kuciapa (0,0,-,0)
3. Paweł Miesiąc (0,1*,1*,1,0) 3+2
4. Rafał Dobrucki (1,2,2,1,2) 8
5. Nicki Pedersen (3,2,6!,3,3,3) 20
6. Andreas Messing (2,1,0,1,1) 5
7. Marcin Leś (0) 0
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze