Yamaha - off-roadowe dni klientów salonu na Po³czyñskiej
Na jazdę motocyklem w terenie sezon trwa cały rok. Mimo leżącego śniegu i niezbyt wysokiej temperatury otoczenia na pierwszej off-roadowej imprezie Yamahy było naprawdę gorąco
W ostatni weekend Salon Yamaha Połczyńska zaprosił swoich klientów na imprezę off-roadową, która odbyła się w podwarszawskiej Strzeniówce. Miała ona na celu przede wszystkim doskonalenie techniki i umiejętności jazdy w terenie. Swoją wiedzą dzielił się z uczestnikami Łukasz Kurowski, który jest Mistrzem Polski w klasie MX2.
W niedzielę w Strzeniówce stawiło się 15 uczestników chcących doszlifować swoje umiejętności off-roadowe. W nocy spadł śnieg, ale nie było mrozu, więc warunki do jazdy zapowiadały się ciekawie. Cała zabawa zaczęła się od części teoretycznej. Łukasz Kurowski opowiedział trochę o tym, jak przygotować siebie i jak zadbać o sprzęt, żeby nas nie zawiódł w terenie.
W końcu przyszedł czas na zapoznanie się z torem w Strzeniówce. Na pierwszy ogień Łukasz poprowadził wszystkich na łatwiejszy odcinek trasy, gdzie nastąpiło krótkie wprowadzenie. Uczestnicy dowiedzieli się tutaj, jak prawidłowo siedzieć na swoim motocyklu, jak efektywnie pokonywać zakręty, balansować ciałem, operować manetką gazu czy, jak obchodzić się z hamulcami. Łukasz przejechał parę razy kilka zakrętów, aby wszyscy mogli zobaczyć to w praktyce. Teraz każdy wsiadł na swój motocykl i pod czujnym okiem mistrza zaczął trenować swoją świeżo nabytą wiedzę.
Pamiętajmy, że była to impreza skierowana do amatorów, więc przynajmniej na początku wielu uczestników podziwiało leżący na ziemi śnieg z bardzo bliskiej odległości. Ale jak mówi stare przyłowie: „Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz". Szybkie postawienie maszyny na koła i z powrotem na tor. Z okrążenia na okrążenie gleb było coraz mniej, a dzięki radom Łukasza polepszała się także technika pokonywania poszczególnych zakrętów. W końcu kierowcy jeździli już po całym torze wykorzystując wszystkie hopy, winkle i inne urozmaicenia oferowane przez Strzeniówkę.
Potem nastąpiła krótka przerwa podczas której uczestnicy zjechali z toru do namiotu Yamahy, aby chwilę odpocząć i coś zjeść. Rozmowy podczas picia ciepłej herbaty i jedzenia bigosu zdominował oczywiście temat motocykli i poczynionych na torze postępów.
Po nabraniu sił przyszedł czas, aby ponownie dosiąść swoich maszyn. Tym razem Łukasz dobrał kierowców w pary i ustawił na starcie. Trochę rywalizacji zawsze poprawia wyniki. Silniki wyły, piach się sypał spod kół, a uczestnicy odkręcali gaz ile tylko się dało szlifując przy tym swoje umiejętności. Czujne oko mistrza wyłapywało błędy, jakie jeszcze popełniali kierowcy. Zjeżdżając z toru tego dnia wszyscy mogli być jednak dumni z poczynionych postępów!
Łukasz podsumował całą imprezę i wyłonił najlepiej spisujących się tego dnia kierowców. Na zaimprowizowanym z quadów podium stanęło trzech dumnych uczestników, których starania docenił również organizator wręczając im drobne upominki.
Impreza była świetnie przygotowana. Oprócz jazdy na własnych motocyklach kierowcy mieli do dyspozycji pojazdy testowe oraz quady, które zapewnił organizator. Oczywiście nie zabrakło też zaplecza medycznego. Po takiej inauguracji Salon Yamaha Połczyńska już zapowiada kolejne edycje imprezy w przyszłym roku!
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze