tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Wywiad z Łukaszem Kucharczykiem
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Wywiad z Łukaszem Kucharczykiem

Autor: Marcin Koziński, Beavis 2007.01.25, 10:22 2 Drukuj

Prezentujemy kolejny wywiad z młodym i utalentowanym zawodnikiem. Mimo młodego wieku jeździ on coraz szybciej i jego obecność w Motocrossowych Mistrzostwach Polski daje się we znaki wielu zawodnikom. Nie ma może jeszcze tytułów, ale jak sam mówi, wszystko jeszcze przed nim. Zapraszam do wywiadu, który sporządził nasz kolega z MotoX.com.pl Marcin Koziński:

Marcin Koziński: Jak i kiedy zaczęła się twoja przygoda z motocrossem?
Łukasz Kucharczyk: Pewnego razu przeczytałem w gazecie o zawodach motocrossowych, które odbyły się w Olszynie Lubańskiej, postanowiłem wybrać się z tatą i obejrzeć tor. Po drodze zajechaliśmy do człowieka, który tym wszystkim zarządzał. Po jego opowieściach, jaki to ten sport fajny, tata postanowił kupić mi pierwszy prawdziwy crosswy motocykl. Lecz na moje pierwsze zawody, jakie się tam odbyły pojechałem jeszcze motocyklem SUZUKI DR 125. Hmmm... motocykl powiedziałbym na grzyby, a nie na motocross. Po przejechaniu pierwszego okrążenia w ulewnym deszczu i błocie po pachy, stanąłem w jednym z wąwozów. Czescy kibice próbowali pomóc, ale po nie małej dawce błota, którą moje tylne koło zapodało im doustnie wymiękli, a ja razem z nimi.

MK: Wiele osób zastanawia się od jakiej maszyny zacząć jeżdżenie motocrossowe. Od czego ty zaczynałeś i co ty byś polecił na początek?
ŁK: Moja pierwsza crossówka to Honda CR 80 na małych kołach, a godnymi polecenia są motocykle odpowiednio dobrane do wzrostu i siły jaką dysponujemy. Przestrzegam jedynie tych co idą już na początku na całość i zasiadają na 450 4T. Na nich nauczyć się mogą jedynie błędów, których potem nie łatwo się pozbyć. Teraz dysponujemy taka gamą 250 4T, że jest w czym wybierać, a to motocykl który bez zbytniego przesadzania z manetką gazu, nie powinien zrobić nam krzywdy. Co innego dzieciaczki, te powinny zaczynać od 65 ccm, ale nie żadnych włoskich wynalazków bez zawieszenia i mocy.

MK: Motocross nie należy do najłatwiejszych sportów, wiele zależy od sprzętu, ale najwięcej od zawodnika. Co uważasz za najtrudniejszy element w tej dyscyplinie?
ŁK: Za trudny element jazdy uważam umiejętność zachowania płynności, zachowania równego tempa uzależnionego od naszej wytrzymałości fizycznej.
Drugim elementem pojawiającym się na zawodach, to z psychologii "gorączka przedstartowa" i walka z nią. Pospolicie zwana stresem. Dekoncentruje zawodników i nie pozwala na jazdę na pełnym luzie. Kto potrafi to zwalczyć, to połowę już ma za sobą. Teraz tylko siadać na fur i cisnąć ile fabryka dała!

MK: Gdybyś miał "sprzedać" ludziom zaczynającym motocross tylko jedną radę, która twoim zdaniem pomogłaby im najbardziej przy uprawianiu tej dyscypliny. Jaka by to była rada?
ŁK: Kondycja i jeszcze raz kondycja. Wiem, że się powtarzam, ale to bardzo ważne. Potem jest odpowiedni motocykl oraz rady dobrego zawodnika. Aha i odpowiednia dieta, nie musze chyba też mówić, że palenie papierosów jest wykluczone.

MK: Twój ulubiony film (niekoniecznie motocrossowy)?
ŁK: Lubię horrory. Pozycja motocrossowa to seria The Great Outdoors - polecam!

MK: Co najbardziej lubisz w motocrossie?
ŁK: Uwielbiam wszystko co z nim związane: wyjazdy, treningi, zawody, adrenalina, skoki, prędkość. Dużo by tu wymieniać, wiem, że bez tego nie wiem co bym ze sobą zrobił!

MK: Z kim najbardziej lubisz jeździć?
ŁK: Z kimś od kogo mogę się czegoś nauczyć lub podpatrzeć, np. Łukasz Bembenik lub Alex Barthel.

MK: Jakie są twoje ulubione nawierzchnie, elementy torów oraz twój ulubiony tor?
ŁK: Nawierzchnia twarda, to moja najlepsza opcja. Lubię wyczuwać przyczepność. W Polsce mamy
mało torów o nawierzchni twardej, tym bardziej tych homologowanych do Mistrzostw Polski. Zwłaszcza Cieszyn uwielbiam.
Ulubione elementy, to przede wszystkim skoki, ale takie zrobione z głową. Na dobry przykład
podam Człuchów - z początku przerażają, ale jak już się leci to nie chce się lądować :-)

MK: Jaki jest twój ulubiony zawodnik?
ŁK: Christophe Pourcel - agresywny styl, jest to młody koleś, a już mistrz świata!

MK: Jak często i ile czasu spędzasz na treningach?
ŁK: Jak się zdzwonimy z Luckenem (czyt. Łukasz Bembenik) to lecimy, a tak na serio to staram się jeździć minimum dwa razy w tygodniu. W pozostałe dni biegam i ćwiczę na siłowni. To robię latem. Natomiast zimą realizuję plan treningowy, który otrzymałem od mojego trenera z Czech.

MK: Jakie jest twoje dotychczasowe największe osiągnięcie (niekoniecznie motocrossowe)?
ŁK: Zdałem maturę... i schudłem, hehe.

MK: Na jakim motocyklu lubisz jeździ najbardziej i dlaczego?
ŁK: Jestem wierny marce SUZUKI i to te motocykle preferuje. W klasie 125 ccm jeździłem tylko tą marką. W 85 ccm "latałem" Hondą i nadal myślę, że ma najlepszy silnik jeśli chodzi o tą klasę.
Sezon 2006 kończyłem SUZUKI RM-Z 250 K4, jak wiadomo prototyp czterosuwowy, ale spisywał się nienajgorzej. Jedynie w ostatniej rundzie we Wschowie padło sprzęgło i moja walka o 6 miejsce była na darmo. Najlepiej wspominam SUZUKI RM 125 model 2002, suuuper silnik i zawieszenie! Teraz motocykle są na bardzo wyrównanym poziomie i każda marka bombarduje nas nowinkami technicznymi. W sezonie 2007 wystartuję prawdopodobnie na SUZUKI RM-Z 250 K7, jeśli tylko fundusze pozwolą.

MK: Czy łatwo jest znaleźć sponsorów dla zawodnika motocrossowego? I w jaki sposób Twoi sponsorzy pomagają ci w startach w zawodach?
ŁK: Ze sponsorami jest bardzo ciężko, trudno znaleźć sponsora Mistrzowi Europy, a co dopiero szaraczkowi z MP. Dzieje się tak głównie, ponieważ media nie promują sportów motorowych, tak bardzo, jak np. piłkę nożną czy siatkówkę. Powoli jednak coś zaczyna się kręcić i to cieszy.
Moi sponsorzy to przede wszystkim rodzice, ale są firmy, które może nie pomagają finansowo ale mam duże rabaty, a to już coś.

MK: Wiele osób rozpoczyna przygodę z motocrossem poprzez fascynację Freestylem. Czy ciebie nie ciągnie aby czasem troszkę polatać obok motocykla?
ŁK: Freestylem zajamę się po 50-tce, jak już coś osiągnę. A tak serio, to jest to odmiana motocrossu dla kolesi, którzy dużo ryzykują. Powtarzalność kontuzji jest dość duża i lekko mnie to przeraża. Żeby czegoś się nauczyć we freestylu, to trzeba parę razy zobaczyć "orła cień"!
Tak na marginesie, uczę się whipa! Respect dla Bartka Ogłazy, który wypromował Polskę we freestylowym świecie!

MK: Czy uważasz, że w Polsce motocross lub/i freestyle będzie się rozwijał? I co obecnie najbardziej hamuje rozwój motocrossu w Polsce?
ŁK: Rozwijać się będzie na pewno, pytanie tylko w jakim tempie. Hamuje? Rozwój hamuje brak team'ów z prawdziwego zdarzenia. Powodem jest brak dużych sponsorów brak rozgłosu w mediach i relacji z rund MP.

MK: Czy są takie rzeczy, które podobają ci się lub wkurzają cię w polskim motocrossie?
ŁK: Zbyt krótkie treningi. 20 min. to się w Czechach na pastwisku jeździ lub na amatorskich zawodach. Apeluje do władz PZM, żeby coś z tym zrobić. Poza tym jest ok. Organizacja stoi na dość wysokim poziomie.

MK: Zainteresowania poza motocrossem?
ŁK: WRC i wszystko co ma silnik i robi duuużo hałasu!

MK: Jakiej muzyki słuchasz?
ŁK: To zależy od mojego humoru. Na zawodach słucham hardrocka oraz murzyńskich bitów. Ogólnie słucham tego co mi wpadnie w ucho.

MK: Ulubiona potrawa?
ŁK: Wszystko co zrobi moja mama. Teraz stosuję dietę białkowo -węglowodanową i cudów tu się nie jada, ale Mc`ka też czasem wpadam.

MK: Słowo na koniec.
ŁK: Przede wszystkim to chciałbym podziękować rodzicom, że chcą jeszcze we mnie inwestować oraz moim "licznym" sponsorom: "Mechanika Maszyn Ślusarstwo B. Kucharczyk", "Borys Moto Części" i "PolandPosition". Dziękuję również portalowi MotoX moją promocj, jak że znaleźli się tacy ludzie i pociągnęli temat MX do końca. Za to myślę wdzięczni są wszyscy fani MX. Pozdrawiam Łukasza i Mateusza Bembeników i ich rodziców!

Imię i Nazwisko: Łukasz Kucharczyk

Zawód: jeszcze student

Wykształcenie: student I roku WF

Jeżdżę od: 5 roku życia

Uprawiam motocross od: 7 lat

Osiągnięcia motocrossowe: bez tytułów, ale wszystko przede mną

Obecny motocykl: SUZUKI RM-Z 250 K7

Sponsorzy: Mechanika Maszyn Ślusarstwo B. Kucharczyk, Borys Moto Części

Chciałbym: odnieść jak największy sukces w motocrossie, oraz skończyć studia

Lubię: gdy wszystko idzie po mojej myśli oraz współzawodnictwo na wysokim poziomie.

Nie lubię: awarii motocykla na ostatniej rundzie MP

Inne: dajcie mi tu wieczne lato!

Kontakt: e-mail: kuharmx2@op.pl , skype: kuharmx2

Foto: Kucharczyk


NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę