Wyścigowe Mistrzostwa Polski w Moście - relacja
Za nami czwarta runda Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostw Polski która odbyła się w czeskim Moście. Jak wyglądała rywalizacja naszych zawodników na tle rywali z sąsiednich krajów? Co dzieje się w klasyfikacji poszczególnych klas po przekroczeniu półmetku sezonu? Zapraszamy do krótkiej relacji.
Puchary Polski rozpoczęły zawody już w czwartek pierwszymi treningami. W piątkowe popołudnie rozegrano wyścigi (łączone z czeskimi seriami) w obu klasach – Rookie 600 i Rookie 1000. O wynikach obu biegów informowaliśmy was już w piątek wieczorem, teraz warto rzucić okiem na sytuację w tabeli i generalnie rzecz biorąc na sytuację w Pucharze Polski. W Rookie 600 mimo miejsca poza podium na prowadzeniu pozostaje Marcin Sikora. Sławek Maszczak, który wygrał piątkowy wyścig odrobił sporo strat, ale do lidera nadal dzieli go aż 20 punktów. Sikorze wystarczy teraz regularnie zapunktować w czołówce obu poznańskich wyścigów, aby zgarnąć Puchar Polski. Ciekawie natomiast zapowiada się walka o trzecie miejsce w pucharze. Po piątkowym wyścigu Czarka Chrobota, Marcina Knawę i Arka Brancewicza dzieli zaledwie 5 punktów.
Wyniki wyścigu w Rookie 1000 także są wam już znane. Sytuacja jest tutaj o wiele ciekawsza niż w 600-tkach. Na chwilę obecną mamy dwóch liderów, bo Richard Balcar i Adam Marciniak mają po 70 punktów. Trzeciego Mirka Kołackiego i czwartego Jarka Chomicza dzielą zaledwie dwa punkty.
Generalnie rzecz biorąc w Pucharze Polski dzieje się niestety źle. Łącznie w obu klasach wystartowało zaledwie 17 (!) zawodników z naszego kraju. Tak słabej frekwencji nie notowaliśmy już dawno. Kłania się brak pucharów markowych, które w poprzednich latach napędzały Puchary Polski i były czynnikiem napędowym amatorskich wyścigów. Pozostaje liczyć na to, że w Poznaniu na domowej rundzie będzie nieco lepiej.
Mistrzostwa Polski także nie poraziły liczbą zawodników. W Supersportach świetnie pojechał Marek Szkopek, ale był to jednym radosny akcent minionego weekendu w Moście. Mikroszkopek ma już ponad 40 punktów przewagi nad drugim w tabeli Danielem Bukowskim i tytuł mistrzowski jest praktycznie na wyciągnięcie ręki, szczególnie że Marek w tym sezonie jeździ nie tylko szybko, ale także pewnie i bez niepotrzebnych atrakcji. Daniel Bukowski, który jako jedyny mógł w Moście powstrzymać płocczanina w chwili obecnej leczy kontuzję i jeśli wszystko pójdzie dobrze, będzie gotowy na ostatnią rundę w Poznaniu. To jednak za późno, aby powstrzymać Marka. Dzięki świetnej postawie w niedzielę, na trzeciej pozycji umocnił się Sebastian Zieliński.
W dużych Stockach stawiło się zaledwie ośmiu Polaków. Pomimo piątego miejsca w niedzielnym wyścigu prowadzenie w klasyfikacji Mistrzostw Polski zachował Michal Filla. Na drugim miejscu umocnił się Gwen Giabbani, a dzięki czwartej pozycji w niedzielę na trzecie miejsce w klasyfikacji sezonu przebił się Paweł Górka, spychając z tego miejsca Mariusza Kondratowicza, który miniony weekend zaliczył na deskach.
W Superbikach swoje prowadzenie w generale umocnił Marko Jerman. Trzecia pozycja w niedzielę, za Rousem i Camlekiem oznacza punkty, które dają Słoweńcowi bezpieczną przewagę nad drugim w tabeli Irkiem Sikorą. Trzeci w klasyfikacji sezonu pozostaje Janusz Oskaldowicz.
Zawody w Moście, jak nigdy wcześniej pokazały również zmierzch świetności cyklu Alpe Adria. Jeszcze nie tak dawno na rundy AA przyjeżdżały ekipy z całego regionu, w tym wysoko notowani zawodnicy z Włoch. Dziś pojawia się na nich coraz mniejsza ilość zawodników, poziom rywalizacji obniża się. Czy to jednak powinno dziwić? Biorąc pod uwagę, że mentalnie działacze z federacji krajów uczestniczących w Alpe Adria nie różnią się niczym od tego co znamy z PZM, to chyba trudno mówić o wielkim zaskoczeniu. Rzut oka na stronę internetową AA i profil na Facebook wszystko wyjaśnia. Mało atrakcyjna formuła zawodów (teoretycznie międzynarodowych) i brak realnego wsparcia i perspektyw dla najlepszych oznacza stopniową degradację tego cyklu. Oby zbliżająca się runda w Poznaniu nie była potwierdzeniem tych wniosków.
A wracając na nasze podwórko tutaj także nie mamy przesadnie optymistycznych konkluzji. To kolejny smutny rekord frekwencji Polaków na rundzie. Co gorsza kolejne zespoły i zawodnicy otwarcie deklarują, że w kolejnym sezonie nie staną na starcie. Czy to ostatni dzwonek? Oby nie, ale boimy się, że znów wyjdzie na to, że mieliśmy rację…
Polecamy pełną fotorelację z WMMP w Moście (137 zdjęć):
Deszczowa runda Motocyklowych Mistrzostw Polski w Czechach - fotogaleria - FOTORELACJA
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeTo kolejny z niezliczonych sygnałów, że w polskim sporcie dzieje się wyjątkowo źle. Niestety, dziadków z zapleśniałego związku nic nie poruszy, byleby mieli swoje posady i swoje poletko do kręcenia...
Odpowiedzoj, trzeba już zminić retorykę, bo taki Molik nie jest dziadkiem. ale ma mentalność starego trepa ;-)
Odpowiedzdokładnie,to taki typ sołtysa,tyle że założyli mu garnitur zamiast kufajki i gumofilców ! :)
OdpowiedzCałkowita zgoda ;)
Odpowiedz3'ech Polaków w królewskich Superbike'ach...
Odpowiedz