tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Wyprawy motocyklowe - szko³a pakowania
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 950
NAS Analytics TAG
motul belka podroze 420
NAS Analytics TAG

Wyprawy motocyklowe - szko³a pakowania

Autor: Pawe³ Filaber 2009.02.09, 14:12 5 Drukuj

W co się pakować? To pytanie, powinniśmy sobie zadać jako ostatnie, planując nawet najkrótszy wypad za miasto

Proponuję pewien zbiór zagadnień i pytań do rozstrzygnięcia dotyczących pakowania bagażu na motocyklu. Po ich omówieniu będziecie mogli dokonać najtrafniejszego z wyborów i nie będzie to żaden matematyczny algorytm, a bardzo logiczna i co najważniejsze, sprawdzona w praktyce lista. Kolejność przedstawionych pytań możecie, w zależności od przypadku uporządkować zupełnie dowolnie.

NAS Analytics TAG

Nie bez powodu szkołę pakowania zacznę od przeanalizowania planowanej wyprawy i być może upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu. Tłumacząc zasady wyboru odpowiedniego systemu pakowania, zarażę kogoś moim ulubionym kierunkiem. Żeby nie przedłużać za nadto zaczynamy.

Typ wyjazdu determinuje typ pakowania

Dokąd jedziemy? Niby banalne, ale bardzo ważne. Zupełnie inaczej spakujemy motocykl jadąc do mamy na weekend, niż na miesięczną wyprawę na sąsiedni kontynent lub do innego państwa. W tym momencie pojawia się problem, bo możecie mi zarzucić, że „no tak, koleś się teraz będzie wymądrzał", ale każdy wie, że motocykl do mamy ma być maksymalnie luźny, żeby zmieściły się powidła, ogórki i grzybki w słoikach. Do tego potrzebujemy czegoś stabilnego, tu postawiłbym na sztywne kufry. Nie mam szczególnych preferencji, co do rodzaju, metalowe czy plastykowe - ich różnice postaram się przedstawić trochę dalej.

Jeśli nigdy jeszcze nie jeździliście motocyklem z kuframi, czy torbami to musicie wiedzieć, że taki ciężar znacząco wpływa na wyważenie motocykla i jego poręczność. Mówiąc poręczność mam na myśli gabaryty. Szerokość wypakowanego motocykla utrudnia poruszanie się pomiędzy samochodami, musicie też wiedzieć, że ciężkie rzeczy powinny być jak najniżej, nigdy w centralnym kufrze, tankbagu czy worku. W przeciwnym razie przy niskich prędkościach będziemy dodatkowo walczyć o stabilność. Kilka razy wracałem od teściowej z miękkim workiem przytwierdzonym do bocznego stelaża i niestety pomysł się kompletnie nie sprawdził. Było niewygodnie, a podarki dojechały w naprawdę złym stanie. Bardzo ważna uwaga. Musicie pamiętać o własnych umiejętnościach i być wiernymi zasadzie: im mniejsze doświadczenie, tym motocykl powinien być lżejszy.

Kufry

Planując wyprawę do odległych zakątków świata, bardzo ważne jest, żebyście zdali sobie sprawę z kolejnego zagadnienia: „czy będę nocował w hotelach czy może gdzie popadnie w namiocie?". Jeśli na waszej trasie pojawią się same hotele i pensjonaty, a w planach macie zwiedzanie muzeów, w czasie którego motocykl będzie stał na parkingu lub ulicy, to warto zadbać o bezpieczeństwo i tu znowu wyższość wykazują sztywne, zamykane na klucz kufry. Łatwo je zabezpieczyć oraz bardzo szybko i wygodnie przenosi się je do pokoju hotelowego czy pensjonatu. Jeśli macie w nich coś wyjątkowo cennego to możecie je zostawić u ochroniarza na parkingu.

Należy pamiętać, że żadne zabezpieczenie nie stanowi poważnego problemu dla złodzieja. Jeśli będzie chciał was okraść to na pewno okradnie, niezależnie od tego jaki kufer będziecie mieli.

Sytuacja będzie wyglądała zupełnie inaczej, kiedy na waszej drodze nie będzie hoteli, a w sferze zainteresowań jest chęć poznania ludzi i odległych kultur. Mam tu na myśli na przykład Syberię oraz ludzi na niej mieszkających i gdy waszym celem jest burzenie obrazu Syberii jako miejsca śmierci, cierpień i łączącego się z nimi komunizmu. Uczmy się od wyżej rozwiniętych społeczności, każdy zna obraz japońskich turystów. Są to, w przeważającej większości, staruszkowie zwiedzający muzea i robiący zdjęcia wszystkiemu, co zobaczą. Ja namawiam was do aktywnych wyjazdów. Łukasz, z którym razem wyruszyliśmy do Mongolii, rok później przyłączył się do ekipy jadącej do Syrii. Wydawać by się mogło, że nie ma niczego fajniejszego, a tymczasem uczestnicy wyprawy używali motocykli jako mikrobusów posuwających się szlakiem muzeów, hoteli i centrów miast. Na to jeszcze kiedyś przyjdzie czas.

Na miękko

Zgłębianiu wiedzy o sobie i granicach wytrzymałości sprzyjają miękkie torby, lub worki. Mają kilka zalet, które z pewnością przydadzą się podczas wypraw po bezdrożach. Po pierwsze zostały wymyślone przez żeglarzy, czyli protoplastów współczesnych podróżników. Gdyby w czasach Vasco da Gama czy James'a Cook'a istniały motocykle to na pewno świat odkryliby właśnie na nich, a droga do Ameryki byłaby wytyczona przez obecny Magadan i Anadyr.

Ale do rzeczy. Jakie są ich zalety? Są miękkie! Podczas ewentualnej wywrotki naturalnie amortyzują upadek, są jednocześnie wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne. Leżenie w błocie, na trawie czy w piachu nie spowoduje ich uszkodzenia. Sprawa wygląda inaczej na asfalcie gdzie kończą życie już przy pierwszym szlifie. Wreszcie to, co dla miłośników enduro najważniejsze, dopina się je od stelaża za pomocą dwóch pasków na klamry. Cały zestaw można skompletować, w każdym sklepie podróżniczym za 150zł, choć o kosztach trochę dalej. Upadki na motocyklu, myślę tu o glebach w terenie, często kończą się przygnieceniem własnym motocyklem i tym co się na nim znajduje. Bardzo ważne - miękka torba nie łamie kończyn, a powoduje co najwyżej skręcenia. Podczas moto wyprawy po Mongolii mieliśmy kilka przygód z wywrotkami i jednym poważnie wyglądającym wypadkiem. Do domu jednak wróciliśmy z całymi kośćmi.

Uwaga na kości!

Jeśli już wyjedziecie spakowani w sztywne kufry to pamiętajcie - nogi zestawiajcie z podnóżków tylko i wyłącznie, kiedy motocykl się zatrzyma. W innym wypadku sytuacja przypomina jazdę quadem, chcesz się podeprzeć noga, ona dostaje się pod kufer i ... .

Dość straszenia, przechodzimy do rzeczy przyjemnych, spanie. Wyobraźcie sobie sytuację, w której macie cenne, z punktu widzenia wyprawy, rzeczy i będziecie spać spokojnie tylko trzymając je blisko siebie w namiocie. Najrozsądniej byłoby odczepić kufer i wziąć go ze sobą do namiotu, ale tego nie można złożyć i włożyć pod karimatę, a worek owszem. Sprawę załatwia duży namiot, ale wtedy pojawia się kolejny problem, Spory namiot to mniej miejsca na motocyklu na przykład dla dodatkowej pary butów.

Podsumowując, moje doświadczenie ugruntowane kilkoma moto wyprawami, jak również doświadczenia moich przyjaciół, wskazują jednoznacznie, że król może być tylko jeden i zdecydowanie jest nim miękki worek!.

Uwaga! To, co najważniejsze - pakowanie ma być proste! O tym więcej w kolejnych częściach szkoły pakowania.

zapakowany motocykl turystyczny
wyprawa motocyklem Ostatnie zdjecie przed wyjazdem
Turystyka motocyklowa Czas sie rozpakwac
NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjêcia
Enduro wszystko dobrze sie trzyma
Luksusowy hotel gdzies w Estonii
motocykle pod dachem
Motocykle w czasie drogi
Motocykle  przygotowane do drogi
motocyklowe miekkie kufry
Motocykl turystyczny Rozpakowywanie sprzetow
na stacji chwila przerwy w drodze
no to jedziemy dalej
Pakowanie motoru pod blokiem
opony miekkie kufry i wszystko sie miesci
Pakowanie wszystko sie miesci
Turystyka gdzies w drodze
Turystyka motocyklowa zainteresowanie
Komentarze 5
Poka¿ wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze s± prywatnymi opiniami u¿ytkowników portalu. ¦cigacz.pl nie ponosi odpowiedzialno¶ci za tre¶æ opinii. Je¿eli którykolwiek z komentarzy ³amie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usuniêty. Uwagi przesy³ane przez ten formularz s± moderowane. Komentarze po dodaniu s± widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadaj±cym tematowi komentowanego artyku³u. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu ¦cigacz.pl lub Regulaminu Forum ¦cigacz.pl komentarz zostanie usuniêty.

motul belka podroze 420
NAS Analytics TAG

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualno¶ci

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep ¦cigacz

    motul belka podroze 950
    NAS Analytics TAG
    na górê