Wypowiedzi przed Finałem MIMP w Lesznie
Już w sobotę w Lesznie rozegrany zostanie Finał MIMP. Oto wypowiedzi żużlowców przed zawodami:
Michał Mitko (RKM Rybnik): - Nie liczę na wielki wynik w Lesznie, to jest dla mnie trudny rok, ponieważ pierwszy sezon jeżdżę jako zawodowiec, mam w związku z tym trochę problemów, ale radzę sobie z nimi. Wiadomo, to jest finał jednodniowy, wszystko może się zdarzyć, również mnie stać na wygrywanie. Faworytami z pewnością będą miejscowi chłopacy Przemysław Pawlicki i Sławomir Musielak oraz Grzegorz Zengota i Maciej Janowski, to dla mnie faworyci do medali.
Rafał Fleger (RKM Rybnik): - Bardzo się ucieszyłem kiedy uzyskałem awans do finału i do Leszna przyjadę z nastawieniem aby powalczyć o jak najwyższą pozycję w klasyfikacji generalnej. Podczas ostatniej rundy MDMP w Lesznie tor mi pasował, udawało mi się walczyć na torze, wyprzedzać rywali, mam nadzieję, że podobnie będzie w sobotę w finale.
Sławomir Musielak (Unia Leszno): - Leszczyński tor, leszczyńscy kibice powinno mi to wszystko sprzyjać. Jednak nie nastawiam się na konkretny cel, chcę podejść bez presji do tego finału i postarać się o dobry wynik. Przetestowałem już nowy silnik, specjalnie na finał MIMP, miałem taką okazję podczas MDMP na naszym torze. Postaram się jeździć na luzie, celu sobie nie stawiam, to nic, że jako gospodarz jestem postrzegany jako jeden z faworytów.
Przemysław Pawlicki (Unia Leszno): - To jedna z moich docelowych imprez w obecnym sezonie, postaram się wypaść jak najlepiej, zwłaszcza, że odbędzie się ona na torze w Lesznie. Przed rokiem w Rybniku byłem w blisko podium, ale przez to, że zawaliłem ostatni start nie załapałem się na pudło. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej i jednak zamelduję się w trójce.
Dawid Lampart (Marma Rzeszów): Chciałbym zająć jak najlepsze miejsce, ale jak będzie to się okaże. Wydaje mi się, że wiem jak dopasować sprzęt do różnych nawierzchni i mam nadzieję, że wszystko fajnie wyjdzie. Dziękuje Rysiowi Bieli i Maćkowi Bednarskiemu za przygotowanie moich motocykli. Ostatni raz w Lesznie jeździłem dwa lata temu, więc na temat tego toru nie mogę się wypowiadać, praktycznie go nie znam. Jedzie Pawlicki (Przemysław - dop. red.), czyli raczej będzie przyczepnie.
Grzegorz Zengota (Falubaz Zielona Góra): Mimo, że kontuzjowana ręką nie pozwala na dużo to staram się doprowadzić ją do takiego stanu używalności, abym mógł swobodnie rywalizować z pozostałymi zawodnikami i mam nadzieję, że mi się to uda. Jest to mój ostatni rok startów w gronie juniorów, chciałbym go wykorzystać w pełni, zdobyć jak najwięcej medali, dlatego też z nastawieniem na wygraną jadę do Leszna. Nie wiem czy uda mi się to osiągnąć, ale robie wszystko ku temu. Tor na pewno będzie pod gospodarzy, ale ciężko to określić. Jeden z zawodników leszczyńskich lubi twardszy, drugi przyczepniejszy, jaki tor by nie był, trzeba sobie na nim radzić.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze