Wypadki Polaków za granicą
Coraz większa ilość Polaków za granicami naszego kraju przekłada się także na zwiększoną liczbę wypadków motocyklowych z ich udziałem
Najlepszym przykładem coraz większego udziału naszych rodaków w kolizjach za granicą jest oczywiście Wielka Brytania, gdzie Polaków jest po prostu najwięcej. Jak donosi brytyjskie Biuro Ubezpieczeń Motoryzacyjnych w roku 2007 oczekiwany jest wzrost ilości wypadków z udziałem emigrantów o średnio 16%.
Wstępne dane wskazują na to, że Polacy w tym roku wezmą udział w ilości wypadków większej o 22% (prognoza na 2007 to 3828 kolizje) w porównaniu z rokiem ubiegłym. O skali zjawiska niech świadczy fakt, że w roku 2001 odnotowano zaledwie 361 kolizji z udziałem „naszych", co daje 10-krotny wzrost.
Podobnie jest z innymi migrującymi nacjami. Prognoza dla Słowaków na ten rok to 569 zdarzeń drogowych, co daje 23% wzrostu w porównaniu z rokiem ubiegłym i ponad 20-krotny wzrost w stosunku do roku 2001 (22 kolizje). Węgrzy nie są gorsi. Prognoza dla nich to 752 wypadki (192 w 2001). Trochę lepiej wypadają w tym zestawieniu Słoweńcy, którzy w tym roku „szacowani" są na 201 kolizji, podczas gdy w roku 2001 brali udział w 68 wypadkach.
Jak podkreśla Inspektor Rick Dowell, szef drogówki z Dorset: „Postawa wschodnioeuropejskich motocyklistów w odniesieniu do bezpieczeństwa na drodze nie jest tak dobrze ukształtowana jak w Wielkiej Brytanii. To po prostu kwestia zmiany kulturowej i zmiany postawy".
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze