Wrotki z silnikiem V2
Dobrze przeczytaliście. Wrotki. Z silnikiem.
V2. Ten wynalazek ma ponad 100 lat i zrodził się w głowie zwariowanego Francuza imieniem Mercier Constantini, który już ponad wiek temu widział problem w personalnym transporcie i najwyraźniej w korkach. Zbudował zatem wrotki, ale nie normalne, bo każda z nich miała malutki dwusuwowy silnik V2 o mocy 1,25 KM. Co ciekawe, zmotoryzowane wrotki były w stanie rozpędzić ich "kierowcę" do 30 km/h i miały zasięg 50 km zanim skończyło się paliwo. W owym czasie kilku potentatów, w tym medialnych w postaci gazet oferowały kolosalne sumy za ten pomysł, co pewnie przez jakiś czas by go spopularyzowało, ale ostatecznie moto-wrotki nie weszły do masowej produkcji. Cóż, przejechalibyśmy się, ale przyznacie, że dzisiaj wrotki z silnikiem V2 byłyby prawdziwym Świętym Graalem hipsterów.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze