Wostok Władywostok - Lukoil Oktiabrskij
W rozegranym w czwartek spotkaniu ligi rosyjskiej Wostok Władywostok łatwo uporał się z aktualnym srebrnym medalistą ligi rosyjskiej Lukoilem Oktiabrskij 63-27.
W ubiegłym roku mecz między obiema drużynami decydował o złocie bądź srebrze dla ekipy z Baszkirii. Ostatecznie Lukoil przegrał ten mecz dwoma punktami i musiał zadowolić się tylko tytułem vicemistrzowskim. W tym sezonie osłabiona ekipa z Oktiabrska o złocie mogła zapomnieć już w czerwcu kiedy przegrała na własnym torze mecz z SK Turbiną. Kibice mieli jednak nadzieję, że drużyna odrodzi się i w kolejnych spotkaniach włączy się do walki o medale. Tymczasem po czwartkowym spotkaniu już nawet te nadzieje zostały rozwiane.
Z kolei dla gospodarzy był to mecz, który musieli wygrać. W chwili obecnej Wostok ma jeszcze szanse nawet na złoty medal, ale kibice koncentrują się bardziej na walce o srebro z ekipą SK Turbiny, z którą zmierzą się już 9 sierpnia. Mecz z Lukoilem miał być próbą generalną przed tym spotkaniem i miejscowi zaliczyli ją celująco.
Już przed meczem wiadomo było że Lukoilowi będzie bardzo trudno powalczyć z gospodarzami o dobry wynik. Do Władywostoku nie zaproszono bowiem żadnego obcokrajowca, a w dodatku zabrakło również Talgata Galiejewa. W związku z tym w drużynie pojawiło się aż pięciu juniorów, którzy nie byli w stanie nawiązać walki z zawodnikami Wostoku wzmocnionymi Dariuszem Śledziem, który w Rosji w tym roku spisuje się znakomicie. Pierwsze cztery biegi to był prawdziwy pogrom gości. Wostok prowadził już wtedy 20-4 i wiadomo było, że tego meczu nie ma prawa przegrać. Później Lukoil głównie za sprawą Gizatulina był w stanie w pojedynczych biegach podjąć rękawicę, ale wynik można uznać za blamaż utytułowanych gości.
Z samego przebiegu spotkania warto wspomnieć o biegach 13 i 14. W pierwszym z nich ostro o trzy „oczka" walczyli Gizatulin i Grigorij Łaguta, czego wynikiem był groźny upadek obu. Sędzia winnym uznał Łagutę i wykluczył go z powtórki. Tę wygrał co prawda Gizatulin, ale w biegach nominowanych już nie wystąpił odczuwając skutki upadku. Z kolei dużo zamieszania wprowadzili gospodarze w pierwszym z biegów nominowanych. Ze strony Wostoku wystąpić mieli w nim Gafurow i Szajchulin. Jednak na torze zamiast pierwszego z nich pojawił się Grigorij Łaguta. Po upływie 2 minut sędzia wykluczył Gafurowa, natomiast Łaguta nie mogąc pogodzić się z tą decyzją pozostawił motocykl na torze. Jak się okazało został on zgłoszony przez kierownictwo do wyścigu 15, który co ciekawe wygrał. Najwięcej na błędzie kierownika drużyny gospodarzy stracił Gafurow, który w tym czasie szykował się do startu do biegu 15, do którego nie był zgłoszony.
Lukoil Oktiabrskij 27
1 Wiaczesław Szunewicz 1 (-,-,0,1)
2 Timur Garifulin 2 (0,0,1,0,1)
3 Marat Gatiatow 5+1 (1,0,1,1*,2)
4 Nikita Parfenow 0 (u,0,-,-)
5 Rusłan Gatiatow 6 (1,2,1,1,1)
6 Renat Nigmatulin 0 (0,d,0)
7 Igor Kononow 4 (1,1,2,0)
8 Denis Gizatulin 9 (1,2,3,3)
Wostok Władywostok 63
9 Semen Własow 9+2 (2*,3,2,2*)
10 Michaił Skaczko 3 (-,1,t,2)
11 Dariusz Śledź 9+3 (2*,2*,3,-,2*)
12 Renat Gafurow 8+1 (3,-,2*,3,w)
13 Eduard Szajchulin 12 (3,3,3,-,3)
14 Nikołaj Kaminskij 4+2 (2*,2*,0)
15 Artem Łaguta 11+1 (3,3,3,2*)
16 Grigorij Łaguta 7 (1,3,w,3)
Tego samego dnia dotarła do nas tragiczna wiadomość. W wieku 74 lat po długiej chorobie zmarł najbardziej utytułowany żużlowiec radziecki Igor Plechanow. Dwukrotny srebrny medalista IMŚ (1964-1965), trzykrotny medalista DMŚ, wielokrotny indywidualny mistrz ZSRR, członek złotej drużyny Baszkirii Ufa z lat 60. Po zakończeniu kariery trener reprezentacji Związku Radzieckiego.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze