Wojciech Mańczak i Marcin Małecki - zwycięzcy Fiat Yamaha Cup 2009
Wojciech Mańczak i Marcin Małecki odnieśli zwycięstwa w klasyfikacji generalnej markowego pucharu motocyklowego Fiat Yamaha Cup klas R1 i R6
Poznaniacy, Wojciech Mańczak i Marcin Małecki po dramatycznym, ostatnim wyścigu sezonu, odnieśli zwycięstwa w klasyfikacji generalnej markowego pucharu motocyklowego Fiat Yamaha Cup klas R1 i R6.
Przed szóstą i ostatnią rundą sezonu wszystko jeszcze mogło się zdarzyć. Po ośmiu zaciętych wyścigach, dwóch najszybszych zawodników Fiat Yamaha Cup w klasie R1, Andrzeja Sztudera i Wojciecha Mańczaka, dzieliły zaledwie dwa punkty. Nieco większą przewagę nad Norbertem Jędrzejewskim miał lider tabeli R6, Marcin Małecki, ale on także nie mógł pozwolić sobie na popełnienie najmniejszego błędu.
W kwalifikacjach do dziewiątego i ostatniego wyścigu sezonu bezkonkurencyjny okazał się trzeci w tabeli R1, Waldemar Chełkowski, który choć nie miał już szans na zwycięstwo w generalce, chciał zakończyć sezon zwycięstwem. Waldi wyprzedził Mańka, drugiego na polach startowych, o prawie pół sekundy. Lider tabeli, Andrzej Sztuder zajął dopiero szóstą pozycję w kwalifikacjach, co zapowiadało ostrą walkę o ostateczny triumf. Pierwszy rząd startowy uzupełnił Jędrzejewski, który był tylko minimalnie szybszy od Małeckiego.
Po kolejnym fenomenalnym starcie, na czoło stawki wystrzelił Chełkowski, ale na piątym z dziewięciu okrążeń, palmę pierwszeństwa przejął zdesperowany Jędrzejewski. Zawodnicy klas R6 i R1 ścigają się wspólnie, ale z zachowaniem oddzielnych klasyfikacji, dlatego kontrolując sytuację i jadącego za nim Mańczaka, Chełkowski pozwolił Jędrzejewskiemu na ucieczkę.
„Gdy dogoniłem Waldka, wiedziałem, że mogę z nim powalczyć, ale nie spodziewałem się, że uda mi się wpaść przed nim na metę. Żałuję, że popełniłem kilka błędów w dwóch pierwszych rundach, ponieważ przez nie straciłem szansę na pierwsze miejsce w tabeli, ale wiele się nauczyłem i w przyszłym roku chciałbym nadal się ścigać."- przyznał 24-letni Jędrzejewski.
Wojciech Mańczak
„Dzisiaj liczyła się dla mnie tylko walka z Andrzejem o ostateczne zwycięstwo. Wiedziałem, że jest za mną, dlatego spokojnie jechałem za Waldkiem. Wiele nauczyłem się podczas startów w Fiat Yamaha Cup, dlatego postanowiłem przejść teraz do Mistrzostw Polski, w których zadebiutuję już w ten weekend."
Najbardziej dramatyczne wydarzenia miały jednak miejsce za plecami liderów. Po błędzie i fatalnym starcie, Sztuder szybko odrabiał straty, ale na półmetku wyścigu musiał stoczyć zacięty i ostatecznie przegrany pojedynek z jadącym na drugim miejscu Mateuszem Korobaczem. Choć Sztuder stanął na podium, drugie miejsce Mańczaka wystarczyło, by odrobić dwupunktową stratę w tabeli i odnieść ostateczne zwycięstwo w klasyfikacji klasy R1.
„Bardzo źle wystartowałem i zanim odrobiłem straty, Maniek miał już kilka sekund przewagi i było już za późno aby go dogonić. Bardzo żałuję, że straciłem to pierwsze miejsce, ale spróbuję się zrewanżować za rok."- wyjaśnił Andrzej Sztuder
Na spokojniejsze podejście mógł pozwolić sobie lider tabeli R6, Marcin Małecki, który zdając sobie sprawę z przewagi punktowej, pojechał spokojniej i mijając linię mety na czwartej pozycji, przypieczętował swoje zwycięstwo w całej serii. Podium klasy R6, uzupełnił czwarty w tabeli, Sebastian Puzoń.
„Pojechałem dzisiaj taktycznie by wygrać wojnę, a nie bitwę. To był bardzo udany sezon." - przyznał Marcin Małecki
Choć sezon Fiat Yamaha Cup dobiegł już końca, nie dla wszystkich oznacza to koniec ścigania. Niektórzy zawodnicy z czołówki, dzięki dokonanym w pucharze postępom, postanowili awansować do klas Mistrzostw Polski. Zwycięzca klasy R1, Wojciech Mańczak i trzeci w tabeli R6, Mateusz Korobacz, na swoich Yamahach jeszcze w ten weekend zadebiutują wśród najlepszych polskich zawodników w Superstockach 1000 i 600. Natomiast trzech najszybszych z kategorii R1 i R6, szykuje się do wyjazdu na ostatnią rundę motocyklowych mistrzostw świata MotoGP w hiszpańskiej Walencji, co jest tegoroczną nagrodą główną FYC.
W klasyfikacji generalnej, od ostatecznego wyniku każdego zawodnika, odjęty został w tym roku jeden najgorszy wynik. Uczestników, którzy dojechali do mety w każdym wyścigu było tylko czterech: Mańczak i Sztuder w klasie R1 oraz Jędrzejewski i Korobacz w kategorii R6 i to im odebrano najwięcej punktów.
Podczas gdy organizatorzy szykują niespodziankę dla miłośników wyścigów motocyklowych oraz marki Yamaha, komplet informacji o tegorocznej edycji Fiat Yamaha Cup oraz o nadchodzących atrakcjach znaleźć można na oficjalnej stronie pucharu.
Szczegółowa klasyfikacja generalna klas R1 i R6
Wyniki finałowego wyścigu klasy R1
1. Waldemar Chełkowski 15:15.201
2. Wojciech Mańczak +0.773
3. Andrzej Sztuder +6.387
4. Marcin Dąbrowski +19.503
5. Jerzy Berger +22.392
6. Michał Piątek +57.693
Wyniki finałowego wyścigu klasy R6
1. Norbert Jędrzejewski 15:14.348
2. Mateusz Korobacz +5.789
3. Sebastian Puzoń +11.077
4. Macin Małecki +11.890
5. Marcin Rzenno +14.303
6. Michał Irzyk +23.522
7. Szymon Szałapieta +33.805
8. Paweł Chrzanowski +35.045
9. Tomasz Ciszewski +59.210
10. Grzegorz Stefanowski +1:00.640
11. Anna Sobotka +1:53.041
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze