W³ókniarz Czêstochowa - ZK¯ Zielona Góra
W niedzielnym pojedynku o brązowy medal Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu górą okazał się zespół Włókniarza Częstochowa, który pokonał na własnym torze ZKŻ Zielona Góra 51:41. To jednak goście, dzięki ogromnej zaliczce punktowej sprzed tygodnia, cieszyli się z wywalczenia pierwszego od 17 lat medalu .
Po olbrzymiej porażce w Grodzie Bachusa, stało się niemal jasne, iż zwycięzca rundy zasadniczej, zakończy sezon bez medalu. Rozczarowanie pod Jasną Górą jasno obrazowała bardzo mała liczba kibiców, jaka pojawiła się w niedzielne popołudnie na stadionie przy ulicy Olsztyńskiej - była wręcz porównywalna ze sporą grupą fanów drużyny przyjezdnej. Włodarze ekipy gospodarzy nie zamierzali składać jednak broni i ściągneli na ten mecz wszystkich obecnie zdrowych żużlowców, jakich posiadali do dyspozycji. Niestety radość z powrotu do składu Lee Richardsona przyćmił niespodziewany brak Mistrza Świata - Nickiego Pedersena. Duńczyk, któremu podczas treningu w Gelsenkirchen odnowił się uraz, jakiego nabawił się w pierwszym spotkaniu „małego finału", nie dotarł na mecz do Częstochowy. Dodatkowo gospodarze nie mogli skorzystać z uslug wciąż leczącego złamaną rękę - Tomka Gapińskiego oraz Mateusza Szczepaniaka, który na dwa dni przed zawodami wybił bark podczas turnieju o Srebrny Kask. W rezultacie plastron z Lwem po raz pierwszy w tym sezonie założył Edward Kennett.
Z zupełnie innymi nastrojami przystępowali do spotkania goście. Zielonogórzanie, choć w składzie wciąż bez kontuzjowanego Rafała Dobruckiego, byli w zasadzie pewni zdobycia „brązu". Co więcej, biorąc pod uwagę, coraz lepiej jeżdżących:Lindgrena i Iversena oraz dziurawy skład częstochowian, niejedna osoba postawiłaby ich w roli faworyta, także tego rewanżowego spotkania.
Mecz rozpoczął się remisowo. Bieg juniorski wygrał Grzegorz Zengota, ale ostatni do mety przyjechał jego kolega z pary Artiom Wodjakow. Kolejne wyścigi to stopniowe uzyskiwanie przewagi przez gospodarzy, którzy trzykrotnie zdołali zwyciężyć 4:2. Dwa razy stało się to udziałem pary Hancock-Kennett i raz Ułamek-Bridger. W międzyczasie nie zawiódł kolejny z liderów Włókniarza - Lee Richardson, który skutecznie odpierając ciągłe ataki Zengoty i Walaska, wygrał swoją gonitwę dopisując 3. punkty do dorobku zespołu. Anglik powtórzył swój wyczyn także w biegu szóstym, a że za jego plecami ponownie znalazła się para żużlowców z Myszką Miki na plastronie, to sześcio-punktowe prowadzednie „Lwów" utrzymało się. Nic w tej kwestii nie zmieniło się także po gonitwie następnej, w której to Grzegorzów Walaska i Zengotę przedzieliła dwojka częstochowian.
Wyścigi ósmy i dziewiąty to próba nawiązania walki ze strony przyjezdnych. Dwukrtonie zapisaliśmy w programach rezultat 2:4, który był wynikiem zwycięstw biegowych Walaska i Protasiewicza oraz trzecich pozycji Lindgrena. Były to jedyne tego dnia wygrane gonitwy ZKŻ-tu. Od biegu dziesiątego już do końca pierwszy, cztery okrążenia pokonywał jeden z liderów gospodarzy, a jeśli jeszcze na torze pojawiał się Lewis Bridger, to CKM wygrywał 5:1. W ostatniej odsłonie dnia, kiedy wszytko było już dawno jasne, ku zdziwieniu publiczności, trener zielonogórzan zdecydował się posłać w ramach złotej rezerwy taktycznej Piotra Protasiewicza. Oznaczało to, iż jego punkty będą się liczyć podwójnie. Popularny Pepe minął linię mety drugi za Gregiem Hancockiem, a że trzeci niespodziewanie dojechał Tai Woffinden, to na koniec padł nietypowy rezultat 4:4 i całe spotkanie zakończyło się wynikiem 51:41.
Potem pozostała już tylko dekoracja brązowych medalistów DMP, jakimi po dobrej końcówce i przy sporym szczęściu okazali się żużlowcy ZKŻ-tu Kronopol Zielona Góra. Gdy „po Myszce Miki" lał się szampan, zawodnicy i działacze „Lwów" dziękowali najwierniejszym fanom za doping w minionym sezonie i spoglądali z nadziejami w przyszłość, życząc sobie mniej pechowego sezonu za rok. Teraz przyszła pora na zimę, której tym razem chyba nie rozgrzeje zbyt gorący okres transferowy, gdyż wydaje się, że większość klasowych żużlowców ma już podpisane kontrakty na następny rok.
CKM Złomrex Włókniarz Częstochowa: 51
9. S. Ułamek (3,2,0,3,3) 11
10. L. Bridger (1,1*,2,2*,2*) 8+3
11. G. Hancock (3,3,3,3,3) 15
12. E. Kennett (1,1,0,0) 2
13. L. Richardson (3,3,2,3) 11
14. B. Miturski (1*,0,-,0,-) 1+1
15. T. Woffinden (2,0,0,1) 3
ZKŻ Kronopol Zielona Góra: 41
1. R. Dobrucki - zastępstwo zawodnika
2. N.K. Iversen (0,0,-,0) 0
3. P. Protasiewicz (2,2,2,3,1,4!) 14
4. F. Lindgren (0,t/-,1,1,2,1) 5
5. G. Walasek (2,1*,3,3,2,t/-,0) 11+1
6. G. Zengota (3,2,0,-,1*,0) 6+1
7. A. Wodjakow (0,1*,1*,2,1*) 5+3
Bieg po biegu:
1. G. Zengota, T. Woffinden, B. Miturski, A. Wodjakow 3:3 (3:3)
2. S. Ułamek, G. Walasek, L. Bridger, N. Iversen 4:2 (7:5)
3. G. Hancock, P. Protasiewicz, E. Kennett, F. Lindgren 4:2 (11:7)
4. L. Richardson, G. Zengota, G. Walasek, B. Miturski 3:3 (14:10)
5. G. Hancock, P. Protasiewicz, E. Kennett, N. Iversen 4:2 (18:12)
6. L. Richardson, P. Protasiewicz, A. Wodjakow, T. Woffinden 3:3 (21:15)
7. G. Walasek, S. Ułamek, L. Bridger, G. Zengota 3:3 (24:18)
8. G. Walasek, L. Richardson, F. Lindgren, B. Miturski 2:4 (26:22)
9. P. Protasiewicz, L. Bridger, F. Lindgren, S. Ułamek 2:4 (28:26)
10. G. Hancock, G. Walasek, A. Wodjakow, E. Kennett 3:3 (31:29)
11. L. Richardson, L. Bridger, P. Protasiewicz, N. Iversen 5:1 (36:30)
12. G. Hancock, A. Wodjakow, G. Zengota, T. Woffinden 3:3 (39:33)
13. S. Ułamek, F. Lindgren, A. Wodjakow, E. Kennett 3:3 (42:36)
14. S. Ułamek, L. Bridger, F. Lindgren, G. Zengota 5:1 (47:37)
15. G. Hancock, P. Protasiewicz(4!), T. Woffinden, G. Walasek 4:4
(51:41)
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze