tr?id=505297656647165&ev=PageView&noscript=1 Włókniarz Częstochowa - ZKŻ Kronopol Zielona Góra
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG
NAS Analytics TAG

Włókniarz Częstochowa - ZKŻ Kronopol Zielona Góra

Autor: Łukasz Grzesiak 2008.05.18, 16:56 Drukuj

Nietypowo, bo w piątek została rozegrana szósta kolejka Speedway Ekstraligi. W Częstochowie miejscowy Włókniarz podejmował ŻKŻ Zielona Góra i odniósł trzecie zwycięstwo w tym sezonie, pokonując gości 49:41.

W składzie Lwów zabrakło Lee Richardsona, który po upadku na Wyspach doznał kontuzji nadgarstka. Jako, że Lee miał jedną z trzech najlepszych średnich w drużynie za ubiegły sezon, a Michał Szczepaniak wciąż leczy złamany bark, to postanowiono za Anglika zastosować zastępstwo zawodnika. Przy dobrej postawie liderów drużyny: Nicki Pedersena i Grega Hancocka okazało się to skutecznym zagraniem i pomogło biało-zielonym pokonać zielonogórzan. Wystarczy tylko wspomnieć, że ww. dwójka zdobyła razem 31 z 49 punktów całej drużyny. Problem braku wyrównanego składu jeszcze bardziej dał się we znaki przyjezdnym z Grodu Bachusa. Tam trójka: Walasek, Protasiewicz, Dobrucki była praktycznie jedynymi żużlowcami nawiązującymi walkę i zgromadziła 33 punkty na 41 zespołu.

Mecz toczył się przy lekko padającym deszczu, co sprawiło, że tor był tego dnia bardzo ciężki i przyczepny. Być może dlatego zawodnicy bardziej uważali i nie puszczali się w ułańskie szarże, co przezornie pozwoliło uniknąć wypadków. Konsekwencją tego było tylko jedno wykluczenie w całym spotkaniu, które w biegu pierwszym za dotknięcie taśmy powędrowało do Nicolaia Klindta. Samotny Grzegorz Zengota nie sprostał tym samym parze częstochowskiej i od samego początku Włókniarz objął prowadzenie 4:2, którego nie oddał już do końca. W drugiej gonitwie za sprawą dobrej jazdy Grzegorza Walaska padł remis, ale wyścig trzeci to druga tego dnia wygrana Włókniarza, tym razem 5:1. Wszystko to dzięki zastępstwu zawodnika i parze Pedersen - Hancock, która nie dała szans Protasiewiczowi i Lindgrenowi. „Herbie" wystąpił w roli głównej także w biegu czwartym, gdzie wraz z Mateuszem Szczepaniakiem powiększyli przewagę gospodarzy do ośmiu punktów.

Przez cztery następne gonitwy nie uległa ona zmianie. Stało się tak, dzięki dobrej postawie częstochowskich liderów, a jednocześnie słabszej Sebastiana Ułamka i juniorów. W wyścigu dziewiątym trener gości nie miał zamiaru dłużej czekać i zastosował rezerwę taktyczną. Lindgrena zastąpił Dobrucki, co przyniosło efekt w postaci podwójnego zwycięstwa zielonogórzan. Co prawda najlepiej za startu wyszedł Ułamek, ale nie potrafił on długo utrzymać prowadzenia i na przeciwległej prostej przepuści ł przed siebie parę ŻKŻ-tu. W dalszej części biegu „Seba" sprawiał wrażenie nieporadnego i ledwo trzymał się na motocyklu, skutecznie tym samym blokując kolegę z zespołu - Tomasza Gapińskiego. Gapa szybko jednak zrewanżował się za porażkę, gdyż w kolejnej gonitwie wraz z Pedersenem wygrał w podobnym stosunku, co chwilę wcześniej przegrał.

Przyjezdni nie postanowili odpuszczać i w wyścigu jedenastym znowu zastosowali rezerwę taktyczną. Tym razem Walasek zastąpił Iversena i wraz z Protasiewiczem wygrali podwójnie. Amerykanin doznał tym samym jedynej tego dnia porażki, a przewaga Lwów zmalała do czterech oczek. Jako, że Power ze Szczepaniakiem dołożyli do niej dwa punkty w biegu dwunastym, to w gonitwie trzynastej po raz kolejny i ostatnim tym razem ŻKŻ zastosował  rezerwę taktyczną - PePe zastąpił pod taśmą Lindgrena. Do trzech razy sztuka i właśnie za trzecim razem udało się powstrzymać gospodarzom taktyczne zagrania gości, gdyż Pedersen nie dał szans rywalom i przed nominowanymi ustalił wynik na 42:36. W czternastej odsłonie dnia biało-zieloni zdecydowali się desygnować Taia Woffindena zamiast tragicznie spisującego się Ułamka. Można rzecz, że okazało się to dobrym rozwiązaniem, bo pomimo porażki 4:2, to właśnie młody Australijczyk zdobył dla Włókniarza dwa „oczka". Oznaczało to, że przed ostatnim biegiem goście mieli jeszcze szansę na wywiezienie spod Jasnej Góry jednego punktu i wywalczenie remisu w całym spotkaniu. Aby tak się jednak stało, musieli oni wygrać podwójnie ostatni wyścig. Tu złudzeń nie pozostawiła najlepsza para zawodów Hancock - Pedersen i drugi raz tego dnia bezproblemowo dowiozła do mety 5:1, co w rezultacie dało 49:41 na korzyść biało-zielonych.

W najbliższej kolejce zarówno częstochowian, jak i zielonogórzan czekają ciężkie spotkania. Włókniarz jedzie do Wrocławia, gdzie bez punktów Sebastiana Ułamka ciężko będzie pokonać ekipę Marka Cieślaka, potrafiącą doskonale wykorzystać atut własnego toru. ŻKŻ podejmuje natomiast u siebie Unię Leszno i trener Aleksander Janas będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, jak poprawić postawę notorycznie zawodzących Iversena i Lindgrena. A może zaryzykować i skorzystać z usług Charliego Gjedde? Pewne jest jedno. Siódma kolejka już teraz zapowiada się fascynująco.

Wypowiedzi pomeczowe:

Piotr Protasiewicz:

Przegraliśmy, w sumie wynik nie jest taki tragiczny, ale trudno się zdobywa punkty z tak dobrymi zawodnikami jak Nicki Pedersen i Greg Hancock. Zabrakło Lee Richardsona, ale pech jednego żużlowca może być czasem szczęściem całej drużyny, jak w tym  przypadku. Na pewno było nam z tego powodu trudniej walczyć o punkty. Ciężko będzie także w Zielonej Górze i myślę, że przede wszystkim musimy skupić się na zwycięstwie, a dopiero potem myśleć o bonusie.

Tomasz Gapiński:

Spotkanie było nienajgorsze. Końcówka - coś mi się podziało z silnikiem. Całe szczęście, że jutro jadę przez Rzeszów na Ukrainę, także zajadę do mojego majstra i zobaczymy, co tam się mogło stać. To było widać, że motocykl już nie ciągnął. Jechałem na pełnym gazie, ale nie mogłem nic zrobić. Dziś zabrakło Lee Richardsona, pojechałem bieg więcej, ale na pewno lepiej jest jak wszyscy są i wszyscy jadą, bo jest to spokojniejszy mecz, niż jak jest to z zastępstwem zawodnika. Wtedy jest taki kocioł w parkingu, bo każdy jedzie za Lee i nie wiadomo kiedy, także trener przeskakuje, doskakuje i mówi:  „Teraz jedziesz Ty za Lee" i jest takie małe zamieszanie, także lepiej będzie jak Lee wróci, czy Michał wyleczy kontuzję. W Zielonej Górze będziemy chcieli nie tylko wywieść bonus, ale także walczyć by wygrać, bo chcemy wygrywać, a to jest sport i jest to wszystko możliwe.

Fredrik Lindgren:

Co ja mogę powiedzieć. To jest naprawdę frustrujące. Trudno jest mi o tym mówić. Na początku miałem ciężkie pola, później trener zdecydował, żeby mnie zdjąć z biegów, w których mogłem nabrać trochę pewności i obycia na torze. No tak się stało. Sam jestem zdenerwowany i sfrustrowany tak, jak i inni moją postawą. Na razie nie idzie dobrze. To mnie zaskoczyło. Nie wiem, gdzie leży problem. Trening w Zielonej Górze może i coś by pomógł, ale to nie jest problem sam w sobie, w sposobie przygotowania motocykli, bo znam je dobrze. Jeżdżę na nich również w GP, w Szwecji, wiem co w nich jest, że są OK. Problem leży w czymś innym. Wracając do dzisiejszego spotkania, to jak mówię pierwsze dwa biegi miałem trudne, nie mogłem nabyć obycia, potem znowu wszedłem z marszu do biegu, bo trener mnie zdjął raz, drugi, a to jest trudne, gdyż nie wiesz jak się zmieniają warunki na torze.

ZKŻ Kronopol Zielona Góra 41:
1. Grzegorz Walasek 11+1 (3,2,2,2*,2,0)
2. Niels Kristian Iversen 2+2 (0,1*,1*,-)
3. Piotr Protasiewicz 11+1 (1,2,3,3,1*,1)
4. Fredrik Lindgren 2+1 (0,1*,-,-,1)
5. Rafał Dobrucki 11+1 (2,2,2*,d,2,3)
6. Nicolai Klindt 0 (t,0,-,-,-)
7. Grzegorz Zengota 4+1 (2,1*,1,0)

Złomrex Włókniarz Częstochowa 49:
9. Tomasz Gapiński 7+1 (1*,3,0,3,0,0)
10. Sebastian Ułamek 3 (2,0,0,1,0)
11. Nicki Pedersen 15+3 (2*,3,2*,3,3,2*)
12. Lee Richardson - zastępstwo zawodnika
13. Greg Hancock 16 (3,3,3,3,1,3)
14. Mateusz Szczepaniak 5 (3,1,0,-,1)
15. Tai Woffinden 3 (1,0,2)

Bieg po biegu:
1. (64,06) Szczepaniak, Zengota, Woffinden, Klindt (t) 4:2
2. (63,56) Walasek, Ułamek, Gapiński, Iversen 3:3 (7:5)
3. (63,67) Hancock, Pedersen, Protasiewicz, Lindgren 5:1 (12:6)
4. (63,72) Hancock, Dobrucki, Szczepaniak, Klindt 4:2 (16:8)
5. (63,98) Pedersen, Walasek, Iversen, Ułamek 3:3 (19:11)
6. (64,49) Hancock, Protasiewicz, Lindgren, Szczepaniak 3:3 (22:14)
7. (64,37) Gapiński, Dobrucki, Zengota, Ułamek 3:3 (25:17)
8. (64,20) Hancock, Walasek, Iversen, Woffinden 3:3 (28:20)
9. (65,37) Protasiewicz, Dobrucki, Ułamek, Gapiński 1:5 (29:25)
10. (63,40) Gapiński, Pedersen, Zengota, Dobrucki (d) 5:1 (34:26)
11. (64,55) Protasiewicz, Walasek, Hancock, Ułamek 1:5 (35:31)
12. (64,56) Pedersen, Walasek, Szczepaniak, Zengota 4:2 (39:33)
13. (65,14) Pedersen, Dobrucki, Protasiewicz, Gapiński 3:3 (42:36)
14. (64,95) Dobrucki, Woffinden, Lindgren, Gapiński 2:4 (44:40)
15. (64,92) Hancock, Pedersen, Protasiewicz, Walasek 5:1 (49:41)
Sędzia: Leszek Demski
Najlepszy czas dnia: Tomasz Gapiński w biegu nr 10 (63,40)

NAS Analytics TAG

NAS Analytics TAG
Zdjęcia
NAS Analytics TAG
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze
Dodaj komentarz

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Ścigacz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z komentarzy łamie regulamin , zawiadom nas o tym przy pomocy formularza kontaktu zwrotnego . Niezgodny z regulaminem komentarz zostanie usunięty. Uwagi przesyłane przez ten formularz są moderowane. Komentarze po dodaniu są widoczne w serwisie i na forum w temacie odpowiadającym tematowi komentowanego artykułu. W przypadku jakiegokolwiek naruszenia Regulaminu portalu Ścigacz.pl lub Regulaminu Forum Ścigacz.pl komentarz zostanie usunięty.

NAS Analytics TAG
Zobacz również

Polecamy

NAS Analytics TAG
.

Aktualności

NAS Analytics TAG
reklama
NAS Analytics TAG

sklep Ścigacz

    NAS Analytics TAG
    na górę