W³ókniarz Czêstochowa - Unia Leszno
Niemal w każdym biegu na torze działo się coś ciekawego, a to w połączeniu z bardzo dobrą jazdą żużlowców Włókniarza spowodowało, że miejscowi fani promienieli z radości .
Niedzielne spotkanie lidera tabeli z aktualnym Drużynowym Mistrzem Polski przyniosło licznie zgromadzonym na trybunach kibicom ogromne emocje. Niemal w każdym biegu na torze działo się coś ciekawego, a to w połączeniu z bardzo dobrą jazdą żużlowców Włókniarza spowodowało, że miejscowi fani promienieli z radości.
Zakładając przed meczem zwycięstwo Unibaxu w Rzeszowie „Włókniarze", aby zachować miano mistrza rundy zasadniczej musieli wygrać z Unią co najmniej jednym punktem. Bonus nie był istotny w tej rywalizacji, ponieważ w przypadku równej ilości punktów meczowych Torunia i Częstochowy o pierwszym miejscu w tabeli decydował bezpośredni pojedynek tych drużyn, a w nim lepsze były „Lwy".
Start do pierwszego biegu trochę się przeciągnął, ponieważ kierownictwo Włókniarza przygotowało dla Taia Woffindena prezent na osiemnaste urodziny, które Anglik obchodził właśnie w niedzielę. Niespodzianka była bardzo nietypowa, gdyż Woffinden otrzymał od władz klubu fiata 126p, czyli popularnego „malucha". Solenizant był bardzo zadowolony z prezentu, a nowy pojazd od razu zaprezentował kibicom podczas rundy honorowej.
Wyścig inauguracyjny miał aż trzy podejścia. W pierwszej odsłonie jadący na ostatniej pozycji Przemysław Pawlicki upadł na tor z własnej winy i został wykluczony. W powtórce kraksę Adama Kajocha spowodował Borys Miturski, co zakończyło się dla młodego częstochowianina nie tylko wykluczeniem, ale także kontuzją ręki. Miturski mimo pierwszej diagnozy, że jest zdolny do dalszych startów w połowie spotkania opuścił stadion w karetce . W trzecim podejściu po raz kolejny ze startu znakomicie ruszył Woffiden i zapisał na swoim koncie pewne trzy punkty. Jako, że drugi był Kajoch wyścig zakończył się nietypowym wynikiem 3:2.
W kolejnych gonitwach gospodarze pokazali, że pozycja lidera tabeli Speedway Ekstraligi nie jest przypadkowa. Już po trzech wyścigach częstochowianie prowadzili 12:5, a świetne biegi rozgrywał cały skład seniorski Włókniarza. Sygnał do ataku w czwartym biegu dał leszczynianom Jarosław Hampel, który po atomowym starcie pokonał Nickiego Pedersena. Jak się później okazało Indywidualny v-ce Mistrz Polski w swoich kolejnych startach nie był równie szybki i ostatecznie zapisał na swoim koncie zaledwie 7 punktów. Jeszcze gorzej spisał się Leigh Adams, który pasywnie ścigał się na częstochowskim torze i w konsekwencji „uciułał" tylko 6 „oczek". W właściwy rytm meczowy gospodarze weszli po zakończeniu biegu siódmego, który po pięknej akcji Richardsona i Ułamka na Hampelu zakończył się podwójnym zwycięstwem. Od tego momentu Włókniarze tylko powiększał swoją przewagę, a jedynym godnym przeciwnikiem biało - zielonych był Krzysztof Kasprzak. Pierwsze indywidualne zwycięstwo „Kasper" zanotował w gonitwie jedenastej, w której pokonał Nickiego Pedersena. Zwycięstwo nad mistrzem świata spowodowało, że trener Unii - Czesław Czernicki wystawił go jako złotą rezerwę taktyczną w wyścigu trzynastym. W nim znakomitym wyjściem spod taśmy popisał się Ułamek, jednak rządny zwycięstwa Kasprzak wyprzedził na trasie krajowego lidera „Lwów". Przed biegami nominowanymi częstochowianie prowadzili 46:34. Dwunastopunktowa przewaga okazała się dla lidera tabeli za mała i na koniec spotkania powiększył ją do dwudziesty „oczek". Jeszcze przez długi czas po zakończeniu meczu na stadionie brzmiało głośne „Włókniarz! Włókniarz!"...
Odjechaliśmy bardzo słabe spotkanie. Trzeba przyznać, że na Włókniarza w ostatnim czasie nie ma mocnych - mówił na konferencji prasowej trener Czesław Czernicki. Nie mam pretensji do Adamsa i Hampela za słabsze występy. To jest sport i czasem można mieć słabszy dzień. Mam nadzieję, że w fazie play-off moi zawodnicy pokażą na co ich stać . Zapytamy o brak w składzie Juricy Pavlica trener Unii odpowiedział: W ostatnim czasie Pavlic sporo jeździł w lidze angielskiej i po prostu dałem mu odpocząć. To jeszcze bardzo młody zawodnik i nie chce go przeciążać. Dodatkowo zobaczyłem jak w Częstochowie radzi sobie Kajoch.
Po raz kolejny w znakomitym nastroju wywiadów udzielał szkoleniowiec Lwów - Piotr Żyto: Moi zawodnicy w pewnym momencie wpadli w zwycięski rytm. Wygrywali mecz za meczem, nie zważając na to czy tor był przyczepny czy twardy oraz czy jadą u siebie czy na wyjeździe. Jesteśmy bardzo skoncentrowani. Mamy ogromną szansę na sukces i bezwzględnie chcemy ją wykorzystać.
Złomrex Włókniarz Częstochowa - Unia Leszno 56:36
Włókniarz
9. Sebastian Ułamek (2*,2*,3,1*,2,3) 13+3
10. Tomasz Gapiński Z/Z
11. Greg Hancock (3,2,1,2*,3,2*) 13+2
12. Lee Richardson (1,d/4,3,3,0,2*) 9+1
13. Nicki Pedersen (3,2,3,3,2,3) 16
14. Tai Woffinden (3,1*,0,0,1) 5+1
15. Borys Miturski (u/w) 0
Unia
1. Leigh Adams (1,1,2,2,0) 6
2. Adam Shields (0,3,1*,0,0) 4+1
3. Krzysztof Kasprzak (2,2,2,3,6,1) 16
4. Damian Baliński (0,1*,0) 1+1
5. Jarosław Hampel (3,1,1,1,1) 7
6. Przemysław Pawlicki (u/w,0,0) 0
7. Adam Kajoch (2,0,0) 2
Bieg po biegu:
1. Woffinden, Kajoch, Miturski (u/w), Pawlicki (u/w) 3:2 (3:2)
2. Pedersen, Ułamek, Adams, Shields 5:1 (8:3)
3. Hancock, Kasprzak, Richardson, Baliński 4:2 (12:5)
4. Hampel, Pedersen, Woffinden, Kajoch 3:3 (15:8)
5. Shields, Hancock, Adams, Richardson (d/4) 2:4 (17:12)
6. Pedersen, Kasprzak, Baliński, Woffinden 3:3 (20:15)
7. Richardson, Ułamek, Hampel, Pawlicki 5:1 (25:16)
8. Pedersen, Adams, Shields, Woffinden 3:3 (28:19)
9. Ułamek, Kasprzak, Hancock, Baliński 4:2 (32:21)
10. Richardson, Hancock, Hampel, Kajoch 5:1 (37:22)
11. Kasprzak, Pedersen, Ułamek, Shields 3:3 (40:25)
12. Hancock, Adams, Woffinden, Pawlicki 4:2 (44:27)
13. Kasprzak, Ułamek, Hampel, Richardson 2:7 (46:34)
14. Ułamek, Richardson, Hampel, Shields 5:1 (51:35)
15. Pedersen, Hancock, Kasprzak, Adams 5:1 (56:36)
Sędziował: Leszek Demski (Ostrów Wielkopolski)
NCD: 63,20 Greg Hancock w wyścigu III
Widzów: około 15.000
|
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze