Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 11
Pokaż wszystkie komentarzeWitam , po raz kolejny mój " ulubiony" autor popisuje się swoimi wypocinami nie popartymi żadnymi faktami , ani nawet własnymi doświadczeniami - chyba nie jest motocyklistą w realu , lub od niedawna,np cyt." jazda skuterem jest o wiele łatwiejsza, niż rowerem, o motocyklu i samochodzie nie wspominając " 1. 125 ccm w automacie rozwija spokojnie prędkości 120-130 km/h , osoba bez doświadczeń w prowadzeniu jednośladu , nie jest w stanie opanować techniki pokonywania zakrętów , hamowania , nie wspominając o przeciwskręcie czy ominięciu przeszkody ... i nagle zacieśniający się zakręt zaczyna wynosić - PANIKA- przedni hamulec lub tylny low lub high side i pan na skuterze " leci" na czołówkę lub w słupek i kto jest temu winny ? 2. mając uprawnienia kat. " B " co najmniej 3 lata , ma " niby " już mieć doświadczenie w ruchu ... taaaa 18-to latek robi prawko , nie kupuje samochodu bo go nie stać , dorasta do 21 lat i okazyjnie kupuje skuter " igła " ale niestety 5w1 , wszystko sprawne i proste - jego doświadczenie + jakość sprzętu = szpital 3. na 100% zakupi odzież motocyklową i będzie miał dobrej jakości i dobrze dobrany kask - bo po co? przecież to NIE GROŹNA zabawka każdy może wsiąść i jechać 4. porównywanie PL do krajów UE nie ma sensu , kultura drogowa , zasobność portfela , wymogi ubezpieczeniowe , jakość dróg i kilka innych spraw spowodują że tylko kilka osób wykorzysta nowe możliwości ustawy z rozsądkiem i na poziomie ,bo nie wielu będzie świadomych i dość bogatych aby kupić " dobry" sprzęt , dobrze się ubrać i zapłacić przynajmniej z kilka godzin szkolenia instruktorowi. 4. w UK aby jeździć na 125 ccm nawet bez uprawnień (provisional driving licence ) najpierw trzeba przejść szkolenie ! 1 dniowe (Compulsory Basic Training) Panie autorze i tu zamieszczam znany filmik jak skuter potrafi "sponiewierać" Pozdrawiam i LwG http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=qxxGMmWWKqE
OdpowiedzChyba widzisz jak ubrani poruszają się ludzie na skuterach , od 50-tek do 400-650-tek - w kategoriach ubioru motocyklowego oni są w zasadzie "nadzy", a i kaski częstokroć noszą symbolicznie skuteczne . Czy szkolenie na coś tu wpłynie - wątpię, gdyż ten ubiór to stan umysłu, czyli wyraz ogólnego podejścia do jazdy skuterem (ci z cięższych skuterów obecnie są przeszkoleni). W wielu , szczególnie ciepłych, krajach Europy nie jest lepiej, a skutery są tam duuużo powszechniejsze. Uważam, że dorośli ludzie powinni mieć wolność decyzji o podjęciu jazdy na skuterze, o ubiorze, o odbyciu szkolenia. Nie można wszystkiego WYMUSZAĆ przepisami karnymi ustawy, choć lobby woli zarabiać na ludziach znajdujących pod przymusem, niż pozyskanych na wolnym rynku - tak jest prościej. Proszę bardzo, niech lobby szkoleniowe się WYSILI i rynkowymi metodami zachęci klientów do skorzystania z usług , a nie jak dotychczas POD PRZYMUSEM ustawy. Nawet w Niemczech widuję w lecie gości na 650-tkach BMW (!!!) w zestawie : krótkie spodnie, t-shirt, letnie buciki na nogach i nowy "otwarty" kask BMW - tych na ubiór stać, a go nie noszą. Co więcej, taki potrafi "chlapnąć" sobie zimne piwko i pojechać dalej !
OdpowiedzHmm jeszcze nie widziałem maxiskuterzysty w cywilnych ciuchach w Polsce. W znakomitej większości to ludzie z doświadczeniem z motocykli i z A. A 50 ki to zupełnie inny temat.
OdpowiedzWszystko fajnie tylko odpowiedz mi: nie dałbyś se rady na skuterze 125 ccm gdybyś nie miał za sobą kursu motocyklowego? Ja na kursie nie słyszałem chociaż raz słowa "przeciwskręt" - dowiedziałem się co i jak bo sam chciałem się rozwijać. Najbardziej mnie rozbawiło zdanie: "osoba bez doświadczeń w prowadzeniu jednośladu , nie jest w stanie opanować techniki pokonywania zakrętów , hamowania , nie wspominając o przeciwskręcie czy ominięciu przeszkody " Szkoda, że nie napisałeś "Osoba bez doświadczenia w prowadzeniu jednośladu nie jest w stanie zdobyć doświadczenia w prowadzeniu jednośladu."
OdpowiedzWitam , po pierwsze skoro byłeś w szkole w, której nie uczono Cię przeciwskrętu , to pewnie nie uczyli hamować itd itp wiec byłeś nie w ośrodku szkolenia kierowców tylko ośrodku DOJENIA Z KASY , jak Cie miał ktoś nauczyć skoro pewnie sam nie umiał , ja prowadzę szkołę od wielu lat i przed wejściem ustawy w , której wprowadzono ominięcie przeszkody uczyłem tego manewru ... ale rozumiem Cię wiem jak wyglądają szkolenia w większości szkół i jaki jest w nich NISKI poziom .Po drugie rozbawiłem Cię stwierdzeniem że " osoba bez doświadczenia.... " nie wiem czym Cię rozbawiłem , 17 lat pracuję w ratownictwie medycznym i "zbierałem" nie jednego , który " nabierał doświadczenia " w ruchu drogowym i niestety zrobił sobie lub komuś dużą krzywdę - I TO NIE BYŁO ŚMIESZNE . Co do zmiany tej ustawy nie jestem jej przeciwnikiem , ale uważam że nie może być wprowadzona bezmyślnie jak większość ustaw w PL , dla tego podałem przykład z Anglii , tam też m.innymi jest 0% VAT na odzież motocyklową żeby była tańsza, ubezpieczalnie nie płacą odszkodowań jeśli nie miałeś na sobie odpowiedniego ubioru lub jechałeś brawurowo i spowodowałeś wypadek . Sam jeździsz , doszkalasz się więc masz świadomość jak to u nas wygląda - " latają " w koszulkach , klapkach wąż swoje " laski " pół nagie w za dużych kaskach .... i daj teraz uprawnienia wszystkim , którzy mają kat B zobaczymy co się stanie i jaka będzie wyglądała opinia o NAS motocyklistach , bo dla zwykłych uczestników ruchu nie ma różnicy dwa koła to motocykl a czy skuter czy chopper to jeden ch.... ! Pozdrawia i LwG
OdpowiedzStrój do jazdy to mentalność, a nie brak kasy. Czy to na motocyklu, czy na rolkach, itp. śpiewka jest ta sama, ochraniacze są passe, to strój dla amatora, a każdy chce być od razu Pro, przecież On się nie przewraca, a jeszcze go sąsiedzi albo znajomi zobaczą, itd. Nie porównuj Polski i Anglii to kompletnie inna mentalność. Tutaj jest więcej wariatów, którzy będą udowadniać, że są we wszystkim najlepsi. W kwestii ustawy jest ona oparta o dyrektywę bodajże z 2006 roku, co oznacza, że jako członek EU Polska musi to wcześniej czy później wprowadzić. Wspominałeś o Panice, a sam jej ulegasz. Aktualnie można jeździć 50-ką na dowód i jakoś nie staliśmy się drugimi Chinami, czy Tajlandią i nadal prędzej na drodze spotkasz samochód niż motorower/skuter. Po wprowadzeniu nowych zapisów będzie raczej podobnie.
OdpowiedzSmutki opowiadasz.
Odpowiedz