Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 93
Pokaż wszystkie komentarzeWitam, komentarz kieruję do wszystkich z Was, którzy zastanawiali się nad ewentualnym nabyciem Divisiona. Sam śmigam obecnie Burgmanem 400, ale mam ochotę na "prawdziwy" motocykl, tj. sprzęt o innej pozycji za kierownicą, ze skrzynią itp. Wybrałem się do Tarnowskich Gór aby zobaczyć sprzęt - Rometa Division 249 - w salonie firmy Mototrend, ul. Gliwicka. Na początek plusy: - motocykl ma ciekawe, fajne kształty, jest zgrabny, ma w sobie szczyptę zadziorności miejskiego wojownika - jest to 250-tka, waży ok. 150 kg, więc do sprawnego dynamicznego poruszania się po mieście powinna wystarczyć - obsługa sklepu twierdziła, że silnik Divisiona pracuje bardzo dobrze (egzemplarz, który oglądałem, nie był zalany płynami, więc nie dało rady odpalić). Twierdzili, że dzięki wałkowi wyrównoważającemu, silnik nie generuje takich wibracji, jak inne, chińskie jednostki. - cena: 7600 za nowe moto na gwaranacji Niestety, teraz minusy: - bliższe oględziny pokazują, że motocykl jest niechlujnie wykonany i wykończony: a) spawy na główce ramy wyglądają, jakby je robił amator, czyli każdy z Was, przy pierwszym kontakcie ze spawarką - normalnie masakra, bulwy i wielkie szramy! b) niechlujnie wykonany tłumik c) słaba jakość materiałów, plastików - sprzęt, pomimo że nieużywany, miał na sobie sporo rys i obdrapań; zapewne częściowo odpowiada za to obsługa sklepu, ale świadczy to także o słabej wytrzymałości użytych materiałów d) śrubki mocujące wlew paliwa były już zardzewiałe!!! Zapewne moto postało na dworze w deszczu przez parę dni, ale litości, nie powinien rdzewieć roczny sprzęt! e) naklejki z logiem Division i Rometa to szczyt kiczu. Normalnie można by w Corelu wydrukować Arielem na folii i przylepić na owiewkach. Tandeta. Do tego, naklejka na czaszy z zegarami była krzywo przyklejona! Zamiast zainwestować w ładne, chromowane, wypukłe logo, zrobili taki kicz. Bardzo rzuca się w oczy. Podsumowując: Każdego z Was, kto miał do czynienia z maszynami włoskimi/japońskimi/angielskimi/amerykańskimi czy nawet koreańskimi (mówię o Kymco), Romet Division uderzy niedokładnością wykonania i brakiem dbałości o szczegóły, które wpływają na wizerunek moto. Jeśli nie mamy porównania z maszynami renomowanych producentów, Division nie wypadnie tak blado. Pozostaje jednak pytanie - jak z trwałością i awaryjnością moto? Zardzewiałe śrubki w nieużywanym Divisionie budzą moje obawy. Wniosek - lepiej dołożyć dwa tysiące i kupić 10-letniego Ducati Monstera, Hondę CB, Bandita czy Yamahę XJ niż nowego Divisiona. To oczywiście tylko moje zdanie, ale wierzcie, naprawdę wierzyłem, że Rometowi uda się zrobić coś na poziomie pod względem jakości. Jednak Division dobitnie pokazuje, że lata świetlne dzielą polsko-chińską motoryzację od liderów rynkowych, których maszyny w dobrym stanie można kupić za 8-10 tys. Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie, Lechu
OdpowiedzYamaha YBR 125 też jest chińskim produktem, kosztuje 2 razy tyle co Romet. YBR 250 3 razy tyle. Jak ktoś chce kupić "wysoką jakość" to ma do wyboru BMW, DUCATI, MOTO GUZZI, MV... a jak ktoś szuka woła do pracy to Romet jest całkiem ciekawą opcją. Są oczywiście idioci, którym się wydaje, że za 15.000pln kupią używaną Yamahę R1, "od niemieckiej babci", w idealnym stanie z wydechem Akrapa i nowymi oponami ;) Powodzenia!! Za 6500pln ten motorek wart swojej ceny, nie powala osiągami i wyglądem ale nie taka jego rola. Bardzo ciekawa opcja jako drugi motocykl do pracy/dojazdów, a także jako tani "pierwszy" pojazd dla młodego "studenta". Sam mam XT660Z i teraz zastanawiam się nad takim Rometem lub Junakiem. Pozdrawiam.
OdpowiedzPolsko - chińskie motocykle są jakiee są i pewnie takie zostaną , jesdynie Junak robi coś o klase wyżej. Jednak zobaczcie jak jest w innych krajach , chińskie pojazdy też tam są , ale ich jakość jest o klasę do góry. Wniosek , zalewają nas nadal najtańsze chińskie moto z cenną zawysoką w stosunku do jakości .
OdpowiedzTrochu się pomyliłeś. Romet Division to polski motocykl a obecne Junaki to Chińskie (całkowicie) buble
OdpowiedzMarka polska produkowane w chinach składane u nas 6tyś za nowy warto dać ale więcej nie.fajnie się jeździ mało pali.junak też w chinach robiony..po zimie spadną z ceny..
Odpowiedz