Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 24
Pokaż wszystkie komentarzeWitam Ja rozwaliłem się jeszcze bardziej przez jakiegoś skur... bez prawka w nie swoim samochodzie..Wałęsa to przy mnie miał wypadek rowerowy...13 lat jazdy motorami bez większej szkody... az tu xxxxx . Leżałem jak kłoda rok w szpitalu, teraz już minęły 2,5 roku od wypadku ,a jeszcze wiele przede mną operacji. Poczucia humoru nigdy nie traciłem... Lekarze nie dawali mi szans na to ,że stanę do pionu ,a już o chodzeniu nie było mowy. Ja odpowiadałem " jeszcze zobaczymy " ...Szczęścia też miałem sporo.. RDZEŃ cały bez szwanku.. Objezdziłem chyba wszystkie najlepsze szpitale w Polsce + kilka klinik prywatnych ..Zółtym Heli miałem okazję lecieć, zapier... karetką 170kmh :) . Połamał mnie ostro ,nerw kulszowy w nodze i promieniowy w ręce też dostały. Niektórzy z mojej miejscowości już mnie nawet uśmiercali w opowieściach... I co ... twardo z wewnętrznym zaparciem żyłem nadzieją ... nie poddałem się ... walczyłem z myślami ...Z łóżka wstałem.. Później kule pachowe, łokciowe i ... Chodzę... fakt nie biegam ,ale chodzę bez kul .. chociaż jeszcze po wymianie biodra na jakiś czas wrócą do mnie... Ale twardo głowa do góry ! Podstawa po takim zdarzeniu to nie dołować się , myśleć ,że zawsze mogło być gorzej. Widok motocykla i samochodu po roku w murach szpitala ,to sprawa nie do opisania -- wielki banan na twarzy :)
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza