Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 36
Pokaż wszystkie komentarzeWitam. Ja akurat tnie należę do tych co sprawdzają wydech w czasie mszy. W trakcie kazania wygłaszanego sam chętnie chciałem, to zrobić bo było żenujące i polityczne. Samego zjazdu na Jasnej Górze nie należy traktować jak jakiegoś pokazu motocykli. Oprócz tych co sobie oglądali motocykle a naprawdę było co większość motocyklistów jednak brała czynny udział we mszy. Należy również zauważyć iż nie wszyscy motocykliści są osobami wierzącymi i nie należy wrzucać wszystkich do jednego wora. Cieszę się że tylu nas co roku odwiedza klasztor. I jedno słowo do organizatorów - następnym razem prosimy o rozmowę z księżmi o tym co mają mówić na mszy bo oni powinni zajmować się wiarą a nie politycznymi gierkami PISOWCÓW (POMÓWIENIA I SPEKULACJE)
OdpowiedzZgadzam sie w zupelnosci poza jednym - jesli nie wszyscy sa wierzacy to po co przyjezdzaja na taka forme otwarcia sezonu? Wiadomo po co jedzie sie do Czestochowy, jesli ktos jedzie tam po to tylko zeby spotkac sie i popic browarka to moze przyjechac, ale nie musi brac udzialu w uroczystosci na bloniach.
OdpowiedzSam jestem z Częstochowy i właśnie po to tam jeżdżę, żeby spotkać się z ludźmi. Zresztą teraz mamy nowego prezydenta Częstochowy, który chce z niej zrobić miasto, a nie przyklasztorną wioskę z brakiem alkoholu w alejach i sprzedawaniem wszystkich terenów pod pomniki paulinom(!) a także blokowaniem wszystkich inwestycji służących rozrywce w pobliżu. Teraz walczymy o otwarcie aleii dla moto (poprzedni prezydent zamknąl je PRZED NAMI na 12 lat!). Dlatego teraz oprócz dużego kościołka aleje mają tętnić życiem żeby każdy mógł wskoczyć na kawę, zjeść pizze z przyjaciółmi a miasto ma z tego profity, a nie tylko sami goście w habitach co zbierają na tace. pozdro!
OdpowiedzNapisalem, ze wiadomo po co sie jedzie do Czestochowy, ale nie ogolnie :) tylko w tym konkretnym przypadku. Wlasciwie powinienem napisac na Jasna Gore. Nie mam nic przeciwko temu, zeby zlatywac tam co tydzien na bardziej piknikowe spotkania, ale ten jeden szczegolny zlot powinno sie przezyc tak jaka jest jego intencja - to wszystko. Pozdrowka!
Odpowiedz