Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeWe wszystkich państwach opiekuńczych jest tak, że działa się prewencyjnie czyli np "zakazać sprzedaży żyletek, żeby się ktoś nie skaleczył". Dla mnie samo kierowanie pod wpływem nie powinno być karane, bo tak naprawdę skazuje się za to co mógł delikwent zrobić a nie to, co naprawdę zrobił. ALE!! jeśli tak, to za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym kierując pod wpływem - stryczek albo krzesło lub zastrzyk (bardziej humanitarne). Problem jest taki, że za spowodowanie masakry jadąc pod wpływem w tym momencie nie ma odpowiednio wysokiej kary. Dotyczy to także trzeźwych kierowców, którzy swą bezmyślnością doprowadzili do czyjejś śmierci - może nie stryczek ale 20 lat ciężkich robót. Tylko perspektywa ciężkich kar może cokolwiek zmienić w świadomości ludzi. Wizja skręconego na szubienicy karku i 40 centymetrowej szyi powinna zadziałać nawet na największych pijaków i to już w stanie wskazującym.
Odpowiedznie zgodzę się z Tobą. Wysokość kary wiele nie zmieni, ktoś pomyśli że i tak mała wykrywalność i mu się uda... nieuchronność kary - to jest klucz! Nie mówię żeby stawiać policjanta z dmuchawą na każdym skrzyżowaniu ale np akcje po długim weekendzie - dmuchanie i oczekiwanie na wynik 0,2 we krwi po wczoraj więcej mają wspólnego z nabijaniem statystyki niż z realną walką z alkoholem na drogach. Czego to nas uczy, ano tego że po weekendzie rano lepiej nie wsiadać na trasie często obleganej (policja ma swoje ulubione miejsca) ale w sam weekend i inne dni to już co innego, stoją rzadziej i jak dmuchasz to tylko przy okazji przekroczenia prędkości lub innego zdarzenia więc ryzyk fizyk, byle prosto jechać. Fajną rzecz Kalisz zaproponował, mianowicie taki kierowca złapany na podwójnym gazie miałby zrobić kilka kursów do rannych w wypadkach jako pasażer karetki. Nie wiem na ile to jest realne ale myślę że jak ktoś zobaczy kilka tragedii i trochę krwi to może dać coś do myślenia. Kiedyś w Anglii było coś takiego że jak uzbierałeś punkty to trzeba było m.in. obejrzeć taki mega drastyczny film który dawał do myślenia. Jeszcze inną kwestią jest wsadzanie wszystkich do jednego wora, próg 0,2 to jest jak dla mnie nisko a w statystykach jestem jako nietrzeźwy...
OdpowiedzAle dlaczego chcesz karać prewencyjnie?? Nieuchronność wysokiej kary za SPOWODOWANIE wypadku pod wpływem - to jest klucz. Wykrywalność jazdy na podwójnym nie ma nic do rzeczy. Idę o zakład że nie jeden silny i zdrowy chłop, który trenuje wątrobę od 30 lat jest w stanie lepiej i bezpieczniej prowadzić samochód od kobitki z klapkami na oczach, która z trudem ogarnia tylko kawałek asfaltu przed sobą i nie dalej niż do zderzaka następnego pojazdu. A najbardziej nie mogę znieść informacji w mediach typu że złapano PIJANEGO kierowcę, który miał 0,6 promila w wydychanym powietrzu!! Dodam tylko że w USA, Kanadzie i UK można jeździć LEGALNIE mając 0,8 promila - a to ponoć Polacy i Rosjanie uchodzą za pijaków :) Wnioski nasuwają się same, to chyba oczywiste...
Odpowiedz